Kształtować uniwersalność

W poniedziałek 5 sierpnia siatkarki Tomasovii rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu  w II lidze. Tym razem jego start zaplanowano nie na ostatni weekend września, a na pierwszy października.

Wynika to z ilości drużyn, które w tym roku będą rywalizować w czwartej grupie na drugoligowym froncie. Do walki przystąpi dziewięć zespołów, a więc o jeden mniej niż w przed rokiem, co oznacza, że w każdej kolejce jedna drużyna będzie pauzować. Między innymi dlatego zawodniczki Tomasovii rozpoczęły przygotowania nie 1 sierpnia, a 5. – Mamy dużo czasu, rozpoczynamy ligę dopiero w pierwszy weekend października, a poza tym nie chciałem startować z przygotowaniami w środku tygodnia – wyjaśnił na wstępie trener Tomasovii, Stanisław Kaniewski, którego w drugiej kolejności zapytaliśmy o plany jego ekipy na najbliższe tygodnie. – W weekend 31 sierpnia – 1 września weźmiemy udział w mocno obsadzonym turnieju w Jarosławiu, gdzie zmierzymy się m.in. z zespołami z I ligi, natomiast 14-15 września zorganizujemy Tomasovia Cup, wpisujący się w rocznicę obchodów bitew pod Tomaszowem. Ponadto będziemy szukać jeszcze dodatkowych gier, tak aby zagrać mecze tydzień po zawodach w Jarosławiu i tydzień po naszym turnieju w Tomaszowie. Nie będzie łatwo, bo w naszej okolicy nie ma zespołów o porównywalnym potencjale. San-Pajda Jarosław awansowała do I ligi i w zasadzie zostaje nam tylko AZS UMCS Lublin, a w dalszej kolejności drużyny z Małopolski i Śląska.

W tych pojedynkach nie zobaczymy już Małgorzaty Ruszel, Bernadetty Nobis i Marty Bogackiej. Pierwsza z nich straciła sporą część sezonu z powodu kontuzji, poza tym przez ubiegłe dwa sezony długo się leczyła, natomiast dwie pozostałe nie do końca spełniły pokładane w nich nadzieje. Przyczyną rozstania z tymi zawodniczkami były też ich dojazdy do Tomaszowa, przez co ćwiczenie niektórych schematów czy ustawień było mocno utrudnione. – Może i dojazdy miały wpływ na to, jak grały, może też nie miały odpowiedniej motywacji. Najlepiej, abyśmy zakończyli ich temat. W tym roku chciałem, aby możliwie jak najwięcej zawodniczek trenowało z nami regularnie w Tomaszowie. Można powiedzieć, że będzie trochę lepiej niż ostatnio, bo tylko dwie zawodniczki będą dojeżdżać, mianowicie Gabriela Kostur i Patrycja Kaniewska – powiedział opiekun tomaszowianek. Oprócz wymienionych zawodniczek, w zespole na sezon 2019/2020 zostają: Marta Chwała, Aleksandra Tabaczuk, Diana Romaszko-Piwko i Justyna Tyska. Znak zapytania stoi jeszcze przy Joannie Bedzie. – Nie chcemy za bardzo szaleć jeśli chodzi o finanse. Nie sztuką jest coś obiecać, wiadomo, że trzeba później się z tego wywiązać. Mamy określone fundusze i też nie możemy sobie na wszystko pozwolić ­– wytłumaczył trener TKS-u.

Skład uzupełnią nowe twarze: Wioletta Świerkosz (Silesia Volley Mysłowice – atak), Maja Orzyłowska (San-Pajda Jarosław – środek/atak) oraz Natalia Machniewicz (V LO Rzeszów – libero). – Wiola to bardzo ambitna dziewczyna, która poza atakiem może też grać na przyjęciu. Taka uniwersalność w naszym przypadku to ważna cecha. Maja pochodzi z Siedlec i ostatnio grała w San-Pajdzie Jarosław na środku bloku. Wiążę z nią duże nadzieje i zechcę popracować z nią na pozycji atakującej. Natalia wywarła na mnie duże wrażenie na testach, ponadto podobnie jak Wiola i Maja jest bardzo młoda. Chciałem nieco zmienić hierarchię wiekową w zespole. Wszystkie trzy wymienione zawodniczki mają duży potencjał i być może Tomaszów będzie tylko przystankiem w ich dalszej karierze, dlatego też liczę na odpowiednie podejście do treningów i meczów – opisał nowe podopieczne trener Kaniewski. Ponadto na stałe do drugoligowej kadry została dokooptowana wychowanka tomaszowskiego klubu Zofia Mickiewicz (rozgrywająca). – Jest to bardzo zdolna dziewczyna, która przy Patrycji i Justynie jeszcze lepiej powinna zacząć grać na pozycji rozgrywającej – to zapowiedź szkoleniowca Tomasovii jeśli chodzi o wychowankę z rocznika 2002.

Trenerowi Kaniewskiemu w tym sezonie w roli drugiego trenera będzie pomagał Krzysztof Wróbel, obecny wiceprezes Tomasovii ds. siatkówki, który zastąpi w tej roli Jerzego Senejkę. – Jurek nadal się leczy i nie może z tego powodu ani wrócić do pracy w szkole, ani do naszego zespołu. Do jego prowadzenia potrzebne są minimum dwie osoby, bo nigdy nie wiadomo, czy jedna z nich nie będzie mogła być na spotkaniu ligowym np. z powodu choroby lub innych nieprzewidzianych zdarzeń. Myślę, że inne osoby też chętnie włączą się we współpracę w drużynie, możemy też liczyć w tym względzie na wsparcie zarządu klubu – wyjawił Stanisław Kaniewski.

Liga nie tylko zmniejszy się do dziewięciu zespołów, ale też zmieni się nieco jej skład. W tegorocznym sezonie w grupie 4 nie zobaczymy: San-Pajdy Jarosław, SMS PZPS II Szczyrk, Silesii Volley MSK Mysłowice, Sokoła Radzionków i Marby Sędziszów Małopolski. Rozgrywki uzupełnią: Asotra MKS-MOS Płomień Sosnowiec, PLKS Pszczyna, MUKS SOS Poprad Stary Sącz i TS Wisła Kraków. – Czeka nas trudny sezon. Z tego co wiem Sosnowiec pozyskał bardzo poważne środki finansowe i chce awansować do I ligi, ściąga zawodniczki z tego szczebla rozgrywek, a sam trener nie ukrywa aspiracji klubu w tym aspekcie. Pszczyna tez zmieniła charakter zespołu i też mówi się tam o awansie. Poza tym w lidze został zawsze groźny Maraton Krzeszowice, z którym zawsze mamy problemy, poza tym będziemy znowu rywalizować z Pogonią Proszowice, z którą w zeszłym sezonie szybko odpadliśmy w pierwszej fazie play-off. Większość naszych dziewczyn będzie regularnie trenować w Tomaszowie, co też będzie z korzyścią dla nas. Wszystko teraz zależy od nas, mamy swoje atuty i pomimo tego, że mamy mocną grupę, to moim celem będzie pierwsza czwórka rozgrywek. Kadra jest wąska, każda kontuzja, choroba stanowi dla nas problem, dlatego musimy kształtować uniwersalność, aby zawodniczki mogły bez problemu grać na innych pozycjach ­– powiedział o planach na najbliższy sezon trener Stanisław Kaniewski.

Jak to w przypadku siatkówki, trzeba wspomnieć o zmianach w tegorocznych zasadach rozgrywek. Po fazie zasadniczej drużyny przystąpią do fazy play-off. Pierwsze cztery drużyny będą walczyć między sobą o awans do I ligi, piąta drużyna zakończy sezon po rundzie zasadniczej, natomiast drużyny z miejsc 6-9 będą walczyć o uniknięcie spadku do III ligi.

 

Kamil Kmieć

 

źr. Rewizje Tomaszowskie