Horror w Wadowicach

Siatkarki TKS Tomasovia w ramach rozgrywek II ligi na druga kolejkę spotkań wybrały się do Wadowic. Przed meczem nasze siatkarki nie uznawały innego wyniku jak tylko zwycięstwo w meczu ze Skawą.
Początek meczu wskazywał, że nasze zawodniczki doskonale wywiążą się z roli faworyta i przywiozą kolejne trzy punkty. Po dwóch pierwszych zwycięskich setach chyba za wcześnie podopieczne Stanisława Kaniewskiego i Jerzego Senejko dopisały sobie 3 „oczka”, ponieważ pozwoliły aby rywalki wygrały kolejne dwa.

20151003-_DSC24764444foto:www.wadowice24.pl 

Mecz zaczynał się więc od początku ponieważ na tablicy widniał wynik 2:2. Prawdziwy horror zaczął się w tie breaku. Ostatni set to prowadzenie 11:4 dla zawodniczek Skawy. Po nieprzemyślanych zagraniach Elżbiety Szymańskiej, trener Kaniewski zdecydował się na zmianę rozgrywającej. Na boisku pojawiła się Patrycja Kaniewska, która odmieniła losy meczu o 360 stopni. Po bardzo dobrych zagrywkach Patrycji i jej koleżanek nasz zespół wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca meczu.

Po bardzo zaciętym dreszczowcu TKS Tomasovia zdobywa wyjazdowe dwa punkty. Jak się później okazało Patrycja Kaniewska została bohaterką meczu. Bardzo pomogła jej w tym Katarzyna Marcyniuk, która to już standardowo zdobyła ponad 20 punktów (26). Trener nie krył zadowolenia bo jak sam powiedział nie pamięta aby kiedykolwiek udało się mu doprowadzić do wygranej, przegrywając 11:4 w tie breaku.

Skawa Wadowice Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:3 (21:25, 22:25, 25:23, 25:20, 13:15)
Skawa: Baranowska, Stopyra, Książek, Czekaj, Zaremba, Skuta-Szajewska, Kuligowska oraz Palmirska, Kasperek, Żmuda, Sobaniec, Ryczko, Widlarz, Panek

TKS Tomasovia Tomaszów Lub.: Katarzyna Marcyniuk (26), Małgorzata Hajduk (7), Karina Róg (7), Marta Jasiewicz (9), Elżbieta Szymańska (3), Karolina Karpiuk (13), Sylwia Bielecka (libero) oraz Patrycja Kaniewska (2).

I.H.