po prostu staczamy się!!!!!!!!!! i to coraz szybciej!!!!!Dziwne dla mnie jest, że dla was autorytetem jest dyrektorka, która przyszła znikąd, nic dobrego nie zrobiła i wójt, który podwoił etaty w gminie , bo musiał swoich poupychać i swoją niegospodarnością narobił długów za które zapłacą jeszcze nasze dzieci. Z drugiej strony przyjeżdżają osoby, których zakichanym obowiązkiem jest nadzór nad nimi i są kompetentne a wy bezpodstawnie się ich czepiacie i oczerniacie. Jeśli wg.was jest tak dobrze, to czemu inne gminy nie mają tak drogiej wody, czemu mają lepsze drogi, czemu jest więcej prywaciarzy którzy płacą podatki , czemu ludzie mają dofinansowania do paneli słonecznych i na koniec, czemu na innych forach nie ma tylu negatywnych wpisów odnoszących się samorządu a teraz jeszcze szkoły. I niech mi nikt nie chrzani że tu ludzie są chamscy a wójt i dyrektorka super bo w to trudno by było uwierzyć.
O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej
A no. To już prawnicy łamią głowę. Pewnie dlatego był happening zamiast konkretnych działań prawnych.Bo na końcu może się okazać , że wszystko co podpisała nie miało mocy prawnej. A projekt organizacyjny na rok 2017/2018 kuratorium nie zatwierdza przypadkiem?Są w tym samym punkcie co wszystkie dokumenty przez nią podpisane. Łącznie ze świadectwami. Tylko jak to teraz odkręcić?
No pewnie tak. Tylko czy oni są prorokami i wiedzą, że dyrektorka objęła swoją funkcję łamiąc prawo? Te kwestie rozstrzyga wojewoda a potem kuratorium będzie musiało odkręcić bałagan u siebie.
No pewnie tak. Tylko czy oni są prorokami i wiedzą, że dyrektorka objęła swoją funkcję łamiąc prawo? Te kwestie rozstrzyga wojewoda a potem kuratorium będzie musiało odkręcić bałagan u siebie.
Jak już to Burmistrz złamał prawo bo dyrektorka sama się jednak nie powołała. Wojewoda podważy decyzję Burmistrza. Burmistrz się odwoła do WSA. trochę to potrwa.
A w sumie nawet nie wiadomo czy Wojewoda to zrobi. Podważy wszystkie dokumenty podpisane przez dyrektorkę.Nie wiem czy tu można stosować analogię ale kiedyś było tak z gdzieś w Polsce z kierownikiem USC
Musieli śluby powtarzać
Mimo wszystko najważniejsze pytanie. czy są godziny dla 12 nauczycieli. Nawet Wojewoda nie zmusi samorządu do podzielenia klas.
Nie jest autorytetem nikt z wymienionych. Nie licz kultu "świętej trójcy Lubyczy" bo to są jednostki w porównaniu z całą Lubyczą. Jest jeszcze pewien dziadziuś któremu za dużo się wydaje, a który to ma urazę...Dziwne dla mnie jest, że dla was autorytetem jest dyrektorka, która przyszła znikąd, nic dobrego nie zrobiła i wójt, który podwoił etaty w gminie , bo musiał swoich poupychać i swoją niegospodarnością narobił długów za które zapłacą jeszcze nasze dzieci. Z drugiej strony przyjeżdżają osoby, których zakichanym obowiązkiem jest nadzór nad nimi i są kompetentne a wy bezpodstawnie się ich czepiacie i oczerniacie. Jeśli wg.was jest tak dobrze, to czemu inne gminy nie mają tak drogiej wody, czemu mają lepsze drogi, czemu jest więcej prywaciarzy którzy płacą podatki , czemu ludzie mają dofinansowania do paneli słonecznych i na koniec, czemu na innych forach nie ma tylu negatywnych wpisów odnoszących się samorządu a teraz jeszcze szkoły. I niech mi nikt nie chrzani że tu ludzie są chamscy a wójt i dyrektorka super bo w to trudno by było uwierzyć.
Są w tym samym punkcie co wszystkie dokumenty przez nią podpisane. Łącznie ze świadectwami. Tylko jak to teraz odkręcić?
Decyzje i ich skutki podjęte przez urzędującą dyrektorkę do 30 czerwca 2017 roku są prawnie skuteczne, ponieważ nominacja dyrektorki do tego czasu nie podlega dyskusji. Można je zgodnie z prawem zaskarżać do organu nadrzędnego lub Sądu. Natomiast powołanie dyrektorki zarządzeniem z dnia 28 kwietnia 2017 roku (do 31 sierpnia 2020 roku) w świetle nowych, ujawnionych okoliczności ( świadectwo ukończenia kursu kwalifikacyjnego i opinia prawna MEN) jest prawnie dopuszczalne i niepodważalne w opinii co najmniej ośmiu prawników. Twierdzenie wojewody, że są to kwalifikacje niewystarczające wynikają z tego samego powodu co twierdzenie, że Ziemia jest płaska - może tak twierdzić i nawet to podpisać ale jest prawnie zaskarżalne. Burmistrz po prostu spokojnie czeka na decyzję wojewody by ewentualnie zaskarżyć ją do WSA, który zapewne ją uchyli. Dla biegu spraw zwolnionych to nie ma znaczenia, zaskarżenie do WSA wstrzymuje wykonanie decyzji wojewody. Do tego czasu medialnie wojewoda zapewne zostanie zniszczony, ponieważ głośna sprawa Misiewicza w stosunku do tej sprawy to "mały pikuś". Osobiście uważam, że desperacki, pozbawiony logiki występ wojewody w ubiegły wtorek nastąpił z tego powodu, że w Warszawie już zapadła decyzja o jego odwołaniu - jeśli ten trwający od roku konflikt monitorowany jest przez służby specjalne. Domniemanie moje wynika z faktu, że osoba popełniając błędy w tak prostej sprawie mogła popełnić poważniejsze, nieznane opinii publicznej.
W którym miejscu są zwalniani nauczyciele i co zmieniło to spotkanie. Co ruszyło z miejsca.
No przecież nawet wojewoda nie wyciągnie godzin z kieszeni i nie dołoży. Skoro tych godzin brak, to brak. Po co na siłę utrzymywać takie zatrudnienie skoro jest alternatywa. A ekonomia dziś się liczy. Szczególnie tu i teraz ...
szkoda, że na stadionie sztuczna murawa może do koszenia pięknego, drogiego i niezbędnego w mieście stadionu etat by się znalazły w końcu najdroższy taki w województwie.
Ciekawy wniosek wypływa z tekstu "Dysydenta" (zapewne prawnika) zamieszczonego pod filmem z Wojewodą - "... chłopina (chyba Wojewoda) zaplątał się w logice co do oceny nieodwoływalności uprawomocnionej decyzji unieważniającej wybór dyrektorki z roku 2015 dając prawo odwołania po ponownym powołaniu na podstawie tych samych przesłanek z ignorowaniem wyroku, który - jego słowa - " się uprawomocnił", czyli prawo odwołania utracił." Z tego wynika, że Wojewoda dobrze myślał tylko nie powiedział, że ponowne powołanie nastąpiło na podstawie nowych, znanych mu przesłanek. Czyli prawnie dopuszczalnie, z powodu nowego stanu faktycznego - stąd burmistrz będzie miał prawo do zaskarżenia do WSA.
zaraz zaraz przecież od koszenia to tam już ktoś jest taki młody z Zatyla.....a o kosiarkę w tym mieście to już się bić mogą pracownicy na etacie, Ci zatrudniani interwencyjnie i CI co odrabiają mandaty!!!! sporo ich tam tylko do roboty nie ma..... tak to w LK od wielu lat jest we wszystkich urzędach przerost zatrudnienia....szkoda, że na stadionie sztuczna murawa może do koszenia pięknego, drogiego i niezbędnego w mieście stadionu etat by się znalazły w końcu najdroższy taki w województwie.
No , to ciekawe! Przecież niż demograficzny mamy od wielu lat. Dlugi w budrzecie gminy też nie od dziś jednak do niedawna były. Tworzone nowe etaty w szkole. Upychali tych biedaków po świetlicach albo wymyślano klasy sportowe, które zamiast rozwijać, blokowały. A teraz raptem jakby jakiś pomór na dzieci przyszedł. 12 osób na raz. To tylko świadczy o dotychczasoej gospodarności.No przecież nawet wojewoda nie wyciągnie godzin z kieszeni i nie dołoży. Skoro tych godzin brak, to brak. Po co na siłę utrzymywać takie zatrudnienie skoro jest alternatywa. A ekonomia dziś się liczy. Szczególnie tu i teraz ...
No , to ciekawe! Przecież niż demograficzny mamy od wielu lat. Dlugi w budrzecie gminy też nie od dziś jednak do niedawna były. Tworzone nowe etaty w szkole. Upychali tych biedaków po świetlicach albo wymyślano klasy sportowe, które zamiast rozwijać, blokowały. A teraz raptem jakby jakiś pomór na dzieci przyszedł. 12 osób na raz. To tylko świadczy o dotychczasoej gospodarności.No przecież nawet wojewoda nie wyciągnie godzin z kieszeni i nie dołoży. Skoro tych godzin brak, to brak. Po co na siłę utrzymywać takie zatrudnienie skoro jest alternatywa. A ekonomia dziś się liczy. Szczególnie tu i teraz ...
a te klasy sportowe nie były przypadkiem mniej liczebne osobowo? od kogo zależy podział? kto zmusi samorząd do podziału klas na mniejsze?
tak się kończy zaklinanie rzeczywistości i utrzymywanie na siłę etatów, nie zwalniali sukcesywnie po jednej dwie osoby trzymali ile mogli, aż nagle ucho w dzbanie się urwało i trzeba było zwolnić 12 jednocześnie. Podobnie było z utrzymywaniem niskich cen za wodę, robili co mogli żeby było taniej nie podnosili po trochu, aż w końcu ucho puściło zewnętrzne przepisy przycisnęły i bęc szokujące dla Wszystkich podwyżki. Rzeczywistość jest okrutna w nieskończoność nie da się jej sztucznie kreować kiedyś berze górę.
Ale te ceny wody w Gminie Lubycza Królewska są najwyższe (3 miejsce) w województwie lubelskim!!!
Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”