Pediatra. Spostrzeżenia. Sugestie.

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 17 mar 2015, o 20:34

Gość pisze:Wielkie HALO!!!! Każdy lekarz jest dobry! Ale jak się lata z byle kichnięciem czy smarkiem do lekarza i antybiotyki w dziecko wlewa to w końcu nic nie będzie pomagało.


O to to to !!! Dobrze gadasz!!!
Na górę

Postautor: Gość » 17 mar 2015, o 20:36

Gość pisze:
Gość pisze:Wielkie HALO!!!! Każdy lekarz jest dobry! Ale jak się lata z byle kichnięciem czy smarkiem do lekarza i antybiotyki w dziecko wlewa to w końcu nic nie będzie pomagało.


O to to to !!! Dobrze gadasz!!!


Lubie to :!:
Na górę

Postautor: Gość » 18 mar 2015, o 09:32

GOSC654 pisze:
Gość pisze:Dr dr Kostykiewicz, Korpysz i Krystyniecka (kolejność alfabetyczna :)) Zawsze miłe panie, doswiadczenia dużo. Warto. Do innych mam mniej zaufania (Pani Śmiech nie znam), a najmniej do Pana W.



Nigdy w zyciu Kostykiewicz! Moje 2miesieczne dziecko z zaczynajacym sie kaszlem kazala leczyc mokra pielucha polozona na kaloryferze! Na drugi dzien dziecko dusilo sie okropnym kaszlem i zawalone bylo katarem. Musialam isc do pani Korpysz, ktora byla bardzo mila. Mala dostala antybiotyk. Pani doktor powiedziala, ze na szczescie udalo sie obyc bez szpitala.
Pani Kostykiewicz nie chciala w ogole prowadzic rozmowy-sama opowiadala jakies niestworzone rzeczy. Dala wyklad ze mamy za cieplo i za sucho w mieszkaniu(skad ona to wiedziala?! ), powiedziala, ze dziecku do 12miesiaca zycia sie nie zaglada do gardla! A, i jeszcze mi sie dostalo, ze dzxiecku smoczek daje!! Cale szczescie, ze poszlam do innego lekarza bo niewiadomo co by bylo, gdybym jej posluchala....



U nas było podobnie 5-miesięczne dziecko kaszlało i słychać było "charczenie" w gardełku przy oddechu, Kostykiewiczowa dała wykład o suchym powietrzu w domu, o tym że babcie namawiają nas do wizyt u lekarza a jak sama stwierdziła "lekarz nie pomoże" (no na pewno nie ona , teraz to wiem), nie dała dojść do słowa i jeszcze stwierdziła, że takim dzieciom się do gardła nie zagląda bo za małe i nie ma u nich pojęcia "angina" i że ten kaszel kiedyś przejdzie sam !!! Ciekawe więc czemu inni lekarze do tego gardełka jednak zaglądają pewnie ot tak z nudów :)
Otóż droga Pani doktor może Panią podedukuję troszkę bo widocznie nie doczytała Pani istotnych informacji:
kaszel może znamionować obrzęk dróg oddechowych, może być sygnałem obrzęku krtani, objawem zapalenia tchawicy, znamionuje zapalenie płuc, oskrzeli itp. i powieszenie mokrego ręcznika w okolicy dziecka na pewno nie pomaga ! Nawiasem mówiąc z dolegliwościami synka musiałam udać się jeszcze raz do innego specjalisty, który się przeraził stanem gardełka i od razu przepisał leki które miały złagodzić ból naszego maluszka i dodatkowo zapobiec dalszym konsekwencjom przeziębienia i bardzo męczącego kaszlu. Drodzy rodzice odradzam wizyty u tej Pani doktor bo to strata czasu i szkoda Waszych nerwów !
Na górę

Postautor: Gość » 18 mar 2015, o 09:54

zawsze leczyłam swoje dzieci u p. Kostykiewiczowej i to ,że nie brały w dzieciństwie na byle co antybiotyków tylko leczone były domowymi sposobami teraz procentuje.Najwygodniej dawać antybiotyki, najlepiej jeszcze bez pojecia, bez dodatkowych badań aby dać, później okazuje sie ,że dziecko wzięło 3 antybiotyki i nic nie pomogło a oprócz spustoszenia w organizmie zadnych innych nie widać - reszta wyjdzie po latach
Na górę

Postautor: Gość » 18 mar 2015, o 12:06

Gość pisze:zawsze leczyłam swoje dzieci u p. Kostykiewiczowej i to ,że nie brały w dzieciństwie na byle co antybiotyków tylko leczone były domowymi sposobami teraz procentuje.Najwygodniej dawać antybiotyki, najlepiej jeszcze bez pojecia, bez dodatkowych badań aby dać, później okazuje sie ,że dziecko wzięło 3 antybiotyki i nic nie pomogło a oprócz spustoszenia w organizmie zadnych innych nie widać - reszta wyjdzie po latach


Jak można stwierdzić co dziecku jest jeśli nie chce się nawet obejrzeć gardełka i nie słucha się tego co matka mówi jakie ma spostrzeżenia, co ją niepokoi. Musimy być czułe na różne zmiany w zachowaniu dzieci, nie jesteśmy lekarzami i mamy prawo się niepokoić o swoje pociechy, a lekarz jest po to żeby nam pomóc, rozwiać nasze wątpliwości, a nie prawić morały i sypać tekstami typu "babcia kazała to matka przyszła".
Nikt tez nie mówi o podawaniu dziecku antybiotyków, przecież są preparaty, które łagodzą ból dziecka dedykowane takim małym smykom, wiadomo, że to chemia ale czasami nie ma wyjścia patrząc na to jak dziecko cierpi staramy się mu ulżyć i to jest według mnie normalne. Moje dziecko miało tak przekrwione gardełko że po prostu cierpiało nie mówiąc o świszczącym i bardzo męczącym kaszlu, poszłam do innego lekarza przypisał leki które pomogły i nie mówię tu o antybiotykach-to w ostateczności, dziecko się uspokoiło i tak nie cierpiało, a ja byłam spokojna i nie plułam sobie w twarz, że nie zareagowałam wcześniej, a byłoby tak gdyby dziecko wylądowało w szpitalu z zapaleniem płuc czy oskrzeli bo ja zbagatelizowałam problem i posłuchałam Pani K. wywieszając mokry ręcznik i czekając aż problem sam zniknie. To są tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia, każda z nas ma prawo do swojego zdania ja wiem jedno nigdy więcej Pani doktor Kost. !
Na górę

Postautor: sqed » 19 mar 2015, o 03:02

Dr Kostykiewicz uważam za bardzo rozsądnego pediatrę. Nie wali antybiotyków na każdą wirusowa infekcję i podaje zalecenia zgodnie z obowiązującą wiedzą, a że to się komuś nie podoba...
Wyśmiewanie nawilżania powietrza w sytuacji gdy działa centralne ogrzewanie jest głupotą.
Na górę

Postautor: Gość » 19 mar 2015, o 13:20

Dr Krystyniecka -miła i z doświadczeniem
Na górę

Postautor: Gość » 19 mar 2015, o 21:42

MOI DRODZY OD LAT DR ŚMIECH JEST NAJLEPSZYM PEDIATRĄ W POWIECIE .POZDRAWIAM
Na górę

Postautor: Gość » 20 mar 2015, o 21:15

Gość pisze:Dr Krystyniecka -miła i z doświadczeniem

czy to aby nie humor miesiaca? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2015, o 09:00

Ja polecam właśnie dr Romaszko, chodziłam do niej z 2 dzieci. Zawsze przeprowadzała szczegółowy wywiad, zlecała badania jeśli było coś niepokojącego, antybiotyk tylko w ostateczności. Lekarz na poziomie, zawsze szczegółowo tłumaczyła jeśli miałam jakieś wątpliwości. Pytała o dietę dzieci itp. co zaczęłam wprowadzać, o co nikt z innych lekarzy nie pytał. Polecam z czystym sumieniem.
Na górę

Postautor: Gość » 21 mar 2015, o 10:06

:) jak trwoga to do doktora.
Na górę

Postautor: yhnm » 2 kwie 2015, o 14:09

JOLAOS pisze:stanowczo pani dr Śmiech - doskonała specjalistka a przy tym bardzo miła osoba.

Zgadzam się najlepszym Pediatrą w tej wiosce jest Śmiech. Jednakże na co nam pediatra do którego nie można się dostać jak masz dziecko chore? A jak się już dostaniesz, to po godzinnym boju do rejestracji, bo oczywiście wielka P. doktor wymyśliła osobistą rejestrację i żeby było zabawniej tylko dla dzieci chorych.
Ostatnio zadzwoniłem o której przyjmuje i od której godz. rejestracja. Przyjechałem pół godziny przed rejestracją a tam kolejka 15 osób już (niektórzy po 2 dzieci). Postałem w kolejce pół godziny i wkoncu zaczeły miłe Panie rejestrować. Myślałem aha z 10 min i się zarejestruję a tu zonk. Stoję kolejne pół godziny i się dowiaduję że już miejsc nie ma. Że mogę do innej iść które przyjmowały już tylko 10min. I jak tu się nie wkur....?
Nie polecam dr Korpysz. Kiedyś przepisała lekarstwo na receptę, a w aptece okazało się że już tego lekarstwa nie produkują od 2 lat.
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2015, o 13:41

Czy wie ktoś czy p.Gozdek przyjmuje prywatnie? Jeśli tak to w jakie dni i gdzie?
Na górę

Postautor: Tosia93 » 12 kwie 2016, o 09:25

I właśnie dlatego uważam, że każdy powinien mieć swojego pediatrę, który prowadzi mu dziecko przez cały okres dorastania. Dzięki temu dziecko będzie dobrze zadbane, bo lekarz będzie znał jego historię. Dobrze o tym piszą w http://www.forumpediatryczne.pl/dzial/z ... i/1/1.html Jestem za tym, by tak było.
Na górę

Postautor: madzia16 » 7 gru 2016, o 09:57

Ja moje dziecko leczę ziołowymi i naturalnymi lekarstwami. Zawsze się sprawdzają i pomagają. Na kaszel Asia pije dicotuss z prawoślazem.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”