Chamstwo na granicy Hrebenne-Rawa Ruska

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 26 sty 2009, o 18:07

tak a potem "po pietdziesdiatku i ujeżdżaj"
byłem tam raz i więcej tam nie pojadę
gdyby to był normalny kraj to by zarabiali na turystach z polski i nie musieli by jechać za chlebem lub przemycać
a tak zarabia banda wyrostków na "górce" a reszta żyje w nędzy
finał pomarańczowej rewolucji :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 26 sty 2009, o 18:33

a jak polskie słuzby?
Na górę

Postautor: cloudd » 26 sty 2009, o 19:10

dziwne nie ze taki przemytnik jedzie i wiezie 100 litrów benzyny która kupi tam ppo 1,8 sprzedz po 3,5 i pewnie nie dwie paczki papierósów tylko najmniej jakies 10 badz wiecej kartónów na których na kazdym zarabia po 30 zł i jak ma dac w sumie te 100hrywny to jest nie całem 50 zł to wielki krzyk i hamstwo
a jak sie jedzie i sie naprawde nie ma nic to czemu niby trzeba komus cos dac
ja jakos jade tylko sie zatankowac raz na miesiac i uwierz w to ale nie daje nic i nikomu nawet policji, bo za co ??
za to ze zatrzymała mnie do kontroli a wszystkie dokumenty posiadam zgodne to co musza mnie puscic a na granicy jak nie wierzy ze mam tylko te wspomnianae 2 paczki to niech sobie szuka ale dostaje odrazu ostrzezenie ze jak cos w samochodzie bedzie nie tak to odkupi dana czesc
ja tam hamstwa nie widze
owszem jak jezdza ludzie co woza po 200 lub 100 kartonów to oni ucza ukrainców ze kazdemu trzeba dac po te 20 -30 hrywien
Na górę

Postautor: Gość » 26 sty 2009, o 19:37

przemytnicy mają też swoich pupili w śród naszych celników
wszystko idzie jak tra, la, la....... :evil:
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”