potrzebuje pewnej książki
a moze skonczylibyscie ta dyskusje i pisali na temat ksiazki ktorej ten gosc potrzebuje? jesli nie macie jej to moze lepiej zalozyc inny temat i tam pisac o cenach oprogramowania itp?
A wersja OEM?? windows to 350zł. Dla studentów jest windows za darmo na czas studiów. Inna sprawa ze większość ludzi posiada nielegalnego offica tylko po to by tworzyć w nim dokumenty które równie dobrze da się stworzyć w wordpadzie. Jest takie coś jak openoffice który doskonale sprawdza sie w domu.Anonymous pisze:Tak, tylko cena windy i offica, to praktycznie cena drugiego komputera. Cena XP Home to ok. 900 a Offica 2003 standard nawet do 1800, więc sobie policz.
elka pisze:a moze skonczylibyscie ta dyskusje i pisali na temat ksiazki ktorej ten gosc potrzebuje? jesli nie macie jej to moze lepiej zalozyc inny temat i tam pisac o cenach oprogramowania itp?
nie miej mi za złe elu, ale to nie jest temat o cenach oprogramowania jeno o piractwie komputerowym. Czytaj!
//ze zrozumieniem.
znaczy gosciu tepy. ma wersje ang. a chce polska. Chlopie! jak jestes tak tepy , przyjdz do mnie z flaszka i Tobie przetlumacze.
pozdro:)
pozdro:)
quez pisze:elka pisze:a moze skonczylibyscie ta dyskusje i pisali na temat ksiazki ktorej ten gosc potrzebuje? jesli nie macie jej to moze lepiej zalozyc inny temat i tam pisac o cenach oprogramowania itp?
nie miej mi za złe elu, ale to nie jest temat o cenach oprogramowania jeno o piractwie komputerowym. Czytaj!
//ze zrozumieniem.
geri, do mnie się plumkasz?
czy Ty nie widzisz misiaczku, że kolega pisząc "potrzebuję książki o (..)" liczy na to iż dostanie coś za darmo?
Komuś tu się wydaje, że książka (muzyka, film, program, skrypt, aplikacja) należy mu się tylko dlatego, że jego cena przerasta możliwości finansowe potencjalnego nabywcy. I tu jest k** drobne nieporozumienie.
Cały ten post nadawałby się do usunięcia (a autor do zbanowania, gdyby miał odwagę się zarejestrować), za namawianie do piractwa. Wymiana dobrami do których nie masz praw jest przestępstwem (wykroczeniem, czymkolwiek, nie znam się na tym). W każdym razie na pewno nie jest to legalne.
I o tym jest gadka, a książka to jeno przykrywka.
czy Ty nie widzisz misiaczku, że kolega pisząc "potrzebuję książki o (..)" liczy na to iż dostanie coś za darmo?
Komuś tu się wydaje, że książka (muzyka, film, program, skrypt, aplikacja) należy mu się tylko dlatego, że jego cena przerasta możliwości finansowe potencjalnego nabywcy. I tu jest k** drobne nieporozumienie.
Cały ten post nadawałby się do usunięcia (a autor do zbanowania, gdyby miał odwagę się zarejestrować), za namawianie do piractwa. Wymiana dobrami do których nie masz praw jest przestępstwem (wykroczeniem, czymkolwiek, nie znam się na tym). W każdym razie na pewno nie jest to legalne.
I o tym jest gadka, a książka to jeno przykrywka.
quez pisze:
Cały ten post nadawałby się do usunięcia (a autor do zbanowania, gdyby miał odwagę się zarejestrować), za namawianie do piractwa.
I o tym jest gadka, a książka to jeno przykrywka.
a twoje dresy to niby orginalne co? nie rozsmieszaj mnie hipokryto.
Anonymous pisze:a twoje dresy to niby orginalne co? nie rozsmieszaj mnie hipokryto.
hmm.. Nie mam co prawda żadnych podstaw, żeby oskarżać Cię (powiedzmy) o morderstwo, ale NIE BĄDŹ ŚMIESZNY - wiadomo, żeś killer.
Jesień to czas idealny na grzybobranie. Podczas wędrówek po lesie można spotkać wyjątkowe okazy, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Jednym z nich może być mądziak malinowy. Choć na pierwszy rzut oka, wcale nie wygląda jak grzyb, jak najbardziej nim jest. Oprócz nietypowych barw i kształtu, wyróżnia się również... zapachem.
We wrześniu miłośnicy grzybów chętnie dzielili się swoimi zbiorami w mediach społecznościowych. Wśród najciekawszych okazów znalazł się m.in. mądziak malinowy.
"Osobliwe znalezisko", "Intrygujący", "Wygląda osobliwie, śmierdzi okrutnie" — komentowali szczęśliwi znalazcy tego okazu. Jedni trafili na niego w lesie, a inni chociażby w swoim ogródku.
We wrześniu miłośnicy grzybów chętnie dzielili się swoimi zbiorami w mediach społecznościowych. Wśród najciekawszych okazów znalazł się m.in. mądziak malinowy.
"Osobliwe znalezisko", "Intrygujący", "Wygląda osobliwie, śmierdzi okrutnie" — komentowali szczęśliwi znalazcy tego okazu. Jedni trafili na niego w lesie, a inni chociażby w swoim ogródku.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”