Rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Pocisk nie został zestrzelony, ponieważ - jak tłumaczył minister obrony - nie "zmierzał w kierunku celu na terenie Rzeczpospolitej". Rainer Saks, były szef estońskiego wywiadu, uważa jednak, że decyzja ta była błędem.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,30833644,byly-szef-estonskiego-wywiadu-krytykuje-decyzje-polski-to.html
Widocznie Kłamysz jest w bardzo bliskim kontakcie z ministrem obrony Rosji i dokładnie wie od niego na jakie cele kierowane są rosyjskie rakiety. Super, tylko szkoda, że tą wiedzą nie dzieli się z dozgonnym ukraińskim przyjacielem ministrem obrony. Ponury żart? Ale jaki prawdziwy.
Jesteśmy absolutnie bezbronni.
Mało tego, arogancja ambasadora Rosji, totalne olanie Polski świadczy dobitnie, kto następny.
Gdybyśmy zestrzelili rakietę, ambasador przyleciałby w minutę. On, Putin i cała ich wierchuszka zrywają teraz boki że jesteśmy tacy słabi.
No przynajmniej w mordzie mocni, wszyscy, od prawa do lewa. Mordowyje gieroje Polaczki.