Nowa szkoła od 2020

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 7 paź 2021, o 14:34

"Dzieci uchodźców niech zgłaszają się do placówki dyplomatycznej RP na Białorusi i tam im pomogą. Nie należy ich uczyć obchodzenia prawa, bo będziemy mieli z nimi jeszcze większy problem. Ponadto Białoruś jest stabilnym państwem. Może nie bogatym, ale stabilnym. Dlaczego chcą do Unii? Szukają schronienia, czy wygodnego życia?"


Za komuny polskie dzieci z rodzicami i same też uciekały z Polski. I jakoś inaczej jakoś tak po chrześcijańsku z nimi postępowały kraje w którym znaleźliśmy azyl polityczny. Nieprawdaż? Dobrze, że tu Kosciół zajął stanowisko odmienne od powyższego.
Na górę

Postautor: Gość » 7 paź 2021, o 14:42

> Za komuny polskie dzieci z rodzicami i same też uciekały z Polski. I jakoś
> inaczej jakoś tak po chrześcijańsku z nimi postępowały kraje w którym
> znaleźliśmy azyl polityczny. Nieprawdaż? Dobrze, że tu Kosciół zajął
> stanowisko odmienne od powyższego.

Za komuny, Polacy którzy uciekali na zachód, nie szukali łatwego życia na garnuszku danego państwa. Tylko brali się do ciężkiej pracy, nikomu nie było w głowie życie na socjalu, choć takowe były.
Na górę

Postautor: Gość » 7 paź 2021, o 14:46

Gość pisze:
> > Za komuny polskie dzieci z rodzicami i same też uciekały z Polski. I jakoś
> > inaczej jakoś tak po chrześcijańsku z nimi postępowały kraje w którym
> > znaleźliśmy azyl polityczny. Nieprawdaż? Dobrze, że tu Kosciół zajął
> > stanowisko odmienne od powyższego.
>
> Za komuny, Polacy którzy uciekali na zachód, nie szukali łatwego życia na garnuszku
> danego państwa. Tylko brali się do ciężkiej pracy, nikomu nie było w głowie życie na
> socjalu, choć takowe były.

Forumowemu to tłumaczysz? Pajacowi? Jest pewne, że nie zrozumie. Ma totalnie zryty beret.
Na górę

Postautor: Gość » 7 paź 2021, o 16:27

M a byc zmiana programowa w szkołach.Mniej sie beda uczyć ważnych rzeczy, więcej innych.
Na górę

Postautor: Giosc » 9 paź 2021, o 10:05

Co się dzieje w tych szkołach? Moje dziecko ma ciągle po kilka kartkówek tygodniowo, nie licząc już sprawdzianów. Czy tylko na tym polega nauczanie?
Na górę

Postautor: Gość » 9 paź 2021, o 13:16

Giosc pisze:
> Co się dzieje w tych szkołach? Moje dziecko ma ciągle po kilka kartkówek
> tygodniowo, nie licząc już sprawdzianów. Czy tylko na tym polega nauczanie?

To chyba służy ocenie skuteczności nauczania zdalnego i tego jaką wiedzę dziecko posiada. Bo raczej z miesiąca to nie ma z czego kartkówek robić
Na górę

Postautor: Gos » 9 paź 2021, o 14:03

Temu służy badanie wyników i za to nie powinno się stawiać ocen. Co najlepsze były sprawdziany też z materiału z ubiegłego roku, które podlegały ocenie i jakie te oceny były, to można się tego domyślać.
Na górę

Postautor: Gość » 10 paź 2021, o 12:42

Giosc pisze:
> Co się dzieje w tych szkołach? Moje dziecko ma ciągle po kilka kartkówek
> tygodniowo, nie licząc już sprawdzianów. Czy tylko na tym polega nauczanie?

A jak inaczej sprawdzić cały zespół klasowy czy uczą się na bieżąco? Jeśli dziecię się uczy, to otrzyma ocenę adekwatna do przyswojonej wiedzy, czyli zostanie w ten sposób nagrodzone za swój trud.
Trudno zrozumieć współczesnych rodziców. Czego Wy chcecie dla swoich pociech - totalnego luzu, czy rzetelnej wiedzy?
Niektórzy powinni zakończyć edukację po 4 klasie szkoły podstawowej, jak bywało w czasach II RP.
Na górę

Postautor: Gość » 10 paź 2021, o 13:48

Gość pisze:
> Giosc pisze:
> > Co się dzieje w tych szkołach? Moje dziecko ma ciągle po kilka kartkówek
> > tygodniowo, nie licząc już sprawdzianów. Czy tylko na tym polega nauczanie?
>
> A jak inaczej sprawdzić cały zespół klasowy czy uczą się na bieżąco? Jeśli dziecię
> się uczy, to otrzyma ocenę adekwatna do przyswojonej wiedzy, czyli zostanie w ten
> sposób nagrodzone za swój trud.
> Trudno zrozumieć współczesnych rodziców. Czego Wy chcecie dla swoich pociech -
> totalnego luzu, czy rzetelnej wiedzy?
> Niektórzy powinni zakończyć edukację po 4 klasie szkoły podstawowej, jak bywało w
> czasach II RP.

A jak sprawdzić nauczyciela czy uczy na bieżąco i czy uczy adekwatnie do wymogów?
Na górę

Postautor: Gość » 10 paź 2021, o 14:48

Gość pisze:
> A jak sprawdzić nauczyciela czy uczy na bieżąco i czy uczy adekwatnie do wymogów?

Zacznij zaglądać do zeszytów swojego geniusza i odwiedzaj częściej szkołę, wtedy zdobędziesz odpowiednią wiedzę "rewizorze".
Na górę

Postautor: Gość » 11 paź 2021, o 16:24

Gość pisze:
> Gość pisze:
> > A jak sprawdzić nauczyciela czy uczy na bieżąco i czy uczy adekwatnie do
> wymogów?
>
> Zacznij zaglądać do zeszytów swojego geniusza i odwiedzaj częściej szkołę, wtedy
> zdobędziesz odpowiednią wiedzę "rewizorze".

pewnie siedzi w domu i nudy ma
Na górę

Postautor: Gos » 12 paź 2021, o 08:28

Ciągle kartkówki i kartkówki. Dziecko nie ma czasu na to, aby być dzieckiem.
Na górę

Postautor: Mnb » 12 paź 2021, o 19:53

Gos pisze:
> Ciągle kartkówki i kartkówki. Dziecko nie ma czasu na to, aby być
> dzieckiem.
To załatw Swojemu dziecku indywidualne, albo sam go ucz... Teraz rodzic może dużo co do kształcenia Swojego dziecka. Ty jak byłeś w jego wieku też miałeś obowiązki dotyczące nauki... Tylko dawniej był pas albo rozmowy z dzieckiem a teraz "wychowanie bezstresowe" i narzekanie rodziców, ale to już było pisane w postach powyżej...
Na górę

Postautor: Gość » 12 paź 2021, o 19:54

Gos pisze:
> Ciągle kartkówki i kartkówki. Dziecko nie ma czasu na to, aby być
> dzieckiem.

500+ masz. dawaj do prywatnej. tam dopiero zobaczysz kartkówki i ilość zajęć.
Na górę

Postautor: Gość » 28 kwie 2023, o 03:56

Gdyby było trochę więcej takich konkretnych rodziców, dzieci i młodzież szkolna nie musieliby "uczyć się" zdalnie i plandemia nie miałaby wpływu na przyszłość młodego pokolenia. A tak, będą w niedalekiej przyszłości wykonywać nieskomplikowane prace za jedną, czy dwie miski ryżu.
______________________________________________________________________________________________________________________________
Wkurzony ojciec udał się do szkoły i wygarnął nauczycielom co myśli o zdalnym nauczaniu 👨‍🎓

https://www.youtube.com/watch?v=1q8AMWmpZ1g
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”