Głośny i uciążliwy sąsiad

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 17 cze 2018, o 22:33

No wiecie co? Jest ciepło i co komu szkodzi, żeby rozpalić grilla i imprezować???
Na górę

Postautor: Gość » 17 cze 2018, o 22:52

do drugiej w nocy przy pijackich wrzaskach. jak jesteście za granicą takich numerów nie odwalicie. dobrze wiecie że sąsiedzi policję wezwą
Na górę

Postautor: Gość » 18 cze 2018, o 07:35

do drugiej w nocy przy pijackich wrzaskach. jak jesteście za granicą takich numerów nie odwalicie. dobrze wiecie że sąsiedzi policję wezwą
Trzeba być tolerancyjnym, każdemu się może zdarzyć! Zwłaszcza, że mamy lato i pogoda temu sprzyja. A tobie jak szkoda to nie bądź skanera, zaproś znajomych i też hulaj!
Na górę

Postautor: Gość » 27 cze 2018, o 22:10

Najglupszy ten co obraża się za wybryki swoich dzieci, zamiast dać im reprymendę! Szkoda psuć stosunki międzysąsiedźkie....... Opier..... gowniarza i nie uteierdzać go w kłamstwie, bo to nie wychowawcze i nie rokuje! Za parę lat mordę do Ciebie nastawi i nie pierdniesz!
Na górę

Postautor: Gość » 28 cze 2018, o 07:58

Niestety to prawda. Jakieś piętnaście lat temu między nami a sąsiadem było ok(jak to między sąsiadami). Syn sąsiadów lubił grać w piłkę tuż przy płocie, piłka często lądowała u nas niszcząc kwiaty i rośliny. Nie robiliśmy awantur mając nadzieję, że inteligentni rodzice zwrócą uwagę dziecku.... W pewną letnią niedzielę usłyszeliśmy huk i brzęk tluczonego szkła. Wybiegliśmy na podwórze, okazało się, że Tomasz(syn sąsiada) wybił piłką szybę w naszej piwnicy. Na podwórku była nasza dziesiecio letnia córka, która bawiła się z koleżanką. Podbieglismy do dziewczynek, żeby sprawdzić czy nie zostały pokaleczone? Tomek zwiał, piłka poturlała się pod ścianę i tam została... Taki był huk, że sąsiedzi z przeciwka przybiegli sprawdzić czy nic nie jest dziewczynom, bo siedząc na balkonie widzieli sytuację. A więc stoimy wszyscy i czekamy(mamy nadzieję, że odpowiedzialni i jak już wspomniałem inteligentni rodzice wezmą odpowiedzialność za swoje dziecko). I tak staliśmy około godzinę, sąsiad z przeciwka próbował wołać ojca "piłkarza" ale bez skutku. Nasze żony pozbierały szkło i tak piłka sierotą została? Ponieważ nikt nie ucierpiał fizycznie nie chodziłem do sąsiadów.... piłka, która ciągle leżała na podwórku nagle znikła. Po jakimś tygodniu wreszcie zobaczyłem sąsiada i zapytałem czy syn chwalił mu się, że stłukł mi szybę? Trudno jest opisać w jaką furię wpadł, za chwilę wybiegła też sąsiadka i dawaj oboje wyzywać mnie i zaklinać się przy tym, że to napewno nie ich geniusz Tomasz..... I tak chora ambicja przesłoniła wszystko, wychowanie dziecka, uczciwość i dobre stosunki międzysąsiedźkie! Od piętnastu lat sąsiad udaje, że nas nie widzi. Trochę to kwestia wychowania z domu, potem tak samo dzieci wychowuje to nie ma się co dziwić. A wystarczyło przyprowadzić gówniarza i kazać przeprosić(już pomijając tę nieszczesną szybę), bo tak robią rodzice, którzy starają się dobrze wychować.
Tomasz nie wyrósł na miłego młodzieńca, sąsiedzi przechodzą na drugą stronę ulicy, strach patrzeć jakieś dziary, kolczyki....Rodziców rozstawia po kątach, trudno słuchać w jaki sposób się do nich odnosi. Kochani bądźmy czujni, bo to tylko dzieci, bo dopóki są dziećmi mają prawo popełniać błędy a my jesteśmy za nie odpowiedzialni o powinniśmy podpowiedzieć jak mają postąpić w takiej sytuacji gdy zdarzyło im się popełnić błąd to jest właśnie dobre wychowanie. Z drugiej strony z powodu dzieci głupio jest zrywać dobre stosunki z sąsiadem, zwłaszcza wtedy gdy wcześniej moglibyśmy na niego zawsze liczyć.
Na górę

Postautor: Gość » 30 cze 2018, o 09:39

Sąsiad ucisz wreszcie tego psa, nawet w sobotę pospać nie da!!!
Na górę

Postautor: Gość » 30 cze 2018, o 11:42

Sąsiad ucisz wreszcie tego psa, nawet w sobotę pospać nie da!!!
Wyjacy ciągle pies to zgroza ale wiecznie szczekający to też uciażliwość.... Moja sąsiadka stała się dumną właścicielką sukni i jazgot trudno wytrzymać!
Na górę

Postautor: Gość » 1 lip 2018, o 15:26

Jak w kulturalny sposób (aby nie obrazić i nie wejść w konflikt) poprosić sąsiada, żeby nie przechodził wraz z swoją całą rodziną przez moją posesję???
Na górę

Postautor: Gość » 1 lip 2018, o 17:26

Jak w kulturalny sposób (aby nie obrazić i nie wejść w konflikt) poprosić sąsiada, żeby nie przechodził wraz z swoją całą rodziną przez moją posesję???
Łańcuch i kłódka!
Na górę

Postautor: Gość » 1 lip 2018, o 19:05

Jak masz psa to zrób mu miejscówkę przy furtce.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lip 2018, o 19:51

Jak masz psa to zrób mu miejscówkę przy furtce.
Kurczę, nie mam psa?
Na górę

Postautor: Gość » 1 lip 2018, o 21:36

A dziś było święto psa...
Na górę

Postautor: Gość » 2 lip 2018, o 10:47

Jak w kulturalny sposób (aby nie obrazić i nie wejść w konflikt) poprosić sąsiada, żeby nie przechodził wraz z swoją całą rodziną przez moją posesję???
A Ty nie pozwalasz sobie czasem przechodzić przez jego podwórze?
Na górę

Postautor: Gość » 2 lip 2018, o 15:34

Jak w kulturalny sposób (aby nie obrazić i nie wejść w konflikt) poprosić sąsiada, żeby nie przechodził wraz z swoją całą rodziną przez moją posesję???
A Ty nie pozwalasz sobie czasem przechodzić przez jego podwórze?
Nie zdarzyło mi się przechodzić przez jego podwórze.
Na górę

Postautor: Gość » 2 lip 2018, o 15:48

Powiedz wprost, że nie życzysz sobie wycieczek na swojej posesji!
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”