Efekty programu 500+

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: golka » 8 sie 2017, o 07:12

Orientujecie się czy 500 plus wlicza się do zdolnośći kredytowej?
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 08:09

do roboty dziecioroby gnoje jedyne wstyd
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 09:13

do roboty dziecioroby gnoje jedyne wstyd
Mówisz o sobie , to takie przykre.
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 10:51

Pięknie teraz urządzili ludzi.Rodziny 2+1 pracujące za najniższą krajową przekraczają dochód!kilka set tysięcy dzieciom przestało należeć się 500+ bo rodzicom dochód przekroczył o 20zł. Szach i mat. Więcej jest rodzin 2+1 niż 2+3,4 itd. Kiełbasa wyborcza była chwilowa!Jeżeli myśleli że rodziny 2+1 zdecydują się w ciągu roku trwania programu to byli w błędzie.rok czasu to za mało by ludzie na tyle stanelii finansowo na nogi by zdecydować się na drugie dziecko!posłowie sami przyznali że liczyli na większy wzrost dzietności ale się przeliczyli.Teraz rodziny którym zabrano świadczenie na pewno nie zdecydują się na kolejne dziecko tylko dlatego że dotychczasowa pomoc w formie tych 500zł zaczeła dopiero być odczuwalna bo wiadomo że utrzymanie dziecka kosztuje a przy dwójce dzieci gdy mama chcę wrócić do pracy musowo zapewnić mniejszemu dziecku żłobek a starszemu chociażby przedszkole lub dodatkowe zajęcia.Posłowie myślą że próg 800zł na osobę jest wykładnią tego że ktoś jest bogaty i może sobie sam utrzymać dziecko gdzie tak naprawdę ten próg przekroczony w zasadzie o 50-70zł gdy oboje rodziców zarabia najniższą krajową jest progiem ubóstwa!To ludzie z marginesu społecznego mają większe dochody gdy pobierają zasiłki z MOPS,500+,doraźne pomoce finansowe,dodatki do szkoły w formie stypendiów na dziecko,alimentów,pomocy unijnej itp.A normalny człowiek pracujący za najniższą krajową kombinuje jak tu przeżyć od 1 do 1 bo tzreba dziecko jeszcze posłać do przedszkola czy żłobka bo żona musi wrócić do pracy bo z jednej pensji nie wyżyją.Jestem ciekaw ilu z wam zabrano świadczenie 500+ bo nie na darmo podnieśli minimalną płacę a progu już nie,chodź to powinno iść razem w górę by pomóc i tym najmniej zarabiającym i zlikwidować efekt tego że ludzie się zwalniają
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 11:31

do roboty gnojki jedyne kto bedzie robił na twoje dzieci nam nikt nie pomagał i daliśmy radę do roboty
Na górę

Postautor: limme » 8 sie 2017, o 12:00

Orientujecie się czy 500 plus wlicza się do zdolnośći kredytowej?
Z tego co wiem to nie. Przynajmniej nieoficjalnie. Jednak warto będzie wspomnieć bankowi o takich dochodach. Kazdy bank ma własne wytyczne i kto wie czy niektóre nie biorą tego pod uwagę? Jeśli nie przy kredytach hipotecznych to przy gotówkowych ( najlepiej zrobić sobie zestawienie kredytów w sieci i potem obdzwonić kilka najbardziej atrakcyjnych banków). Ewentualnie zrób sobie porównanie: https://www.hiso.pl/
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 14:37

Płaczecie, że macie małe dzieci i nie dostajecie 500+, poczekajcie jak dzieci dorosną i zechcą nadal się kształcić ... pogadamy o wysokim utrzymaniu. Małe dzieci = małe koszta, duże dzieci = duże koszta.
Tylko nieporadne lewactwo twierdzi, że rozdawanie pieniędzy jest dla kogoś dobre, to szkodzi państwu, społeczeństwu oraz samym obdarowanym utwierdzając ich w tym, że nie warto pracować.
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2017, o 16:11

Program 500+ nie jest dobrym rozwiązaniem to fakt,ale to inwestycja Państwa która raczej słabo się zwróci!Nam jako Narodowi potrzeba potomków więc debilem jest ten co pisze o dzieciorobach(nie chodzi tu o skrajne przypadki a o normalne pracujące rodziny).Teraz to my pracujemy na renty,emerytury naszych rodziców czy dziadków i inne benefity!Ich(rodziców,dziadków) pieniędzy już nie ma w budżecie! Kto za 25-40 lat będzie nas utrzymywać na emeryturach??Trzeba prowadzić program pro rodzinny gdyż w Polsce jest coraz mniej ludzi młodych(to też przez emigracje) a społeczeństwo się starzeje.Program ,,jakiś,, powinien być chodź forma teraźniejszego jest kompletnie do bani.Wpływ korzyści dla Państwa nie jest proporcjonalny do kosztów tego programu!Ludziom z dziećmi powinni ułatwiać życie w formie ulg,świadczeń,podatków itp.Co to jest te 500zł?Ktoś pisze że małe dziecko mały wydatek duże dziecko duży wydatek-chyba nie wie o czym mówi.Wystarczy policzyć koszta pampersów,leków,ubrań z których szybko dziecko wyrasta,wizyty lekarskie(niekiedy nie ma innej możliwości jak pójść prywatnie),policzyć koszt dowozu dziecka czy to do żłobak czy przedszkola bo samo chyba nie pojedzie!Zabawki czasem też trzeba kupić może nie najdroższe ale dziecko nie zawsze będzie chciało się bawić starym misiem czy połamanym samochodzikiem.Koszta są zawsze czy przy małym czy przy dużym!Co do tego że kiedyś nic nie było i rodzice jakoś wychowywali swoje dzieci-kiedyś wartość pieniądza była inna,dziś pójdziesz do biedronki czy do innego taniego sklepu to tylko 100wki się sypią.Koszta życia wzrastają przy ciągłych podwyżkach cen mediów lub czynszu.Ja sam osobiście gdy zacząłem pracować zarabiałem 800zł i gdy poszedłem do sklepu było mnie na więcej stać niż teraz gdy zarabiam 1480zł. Program powinien być wędką a nie ,,daniem na tacy,, tak by człowiek wychowujący dzieci chciał jeszcze pracować a nie myślał jak by tu przekombinować by dostać 500zł od Państwa i inne zasiłki.Intencja jest dobra tylko wykonanie jest złe bo teraz bezrobotny mąż i żona z problemami z alkoholem mają większe pieniądze z 1 dzieckiem niż normalna rodzina z obojgiem rodziców pracującymi za najniższą krajową której nie przysługują żadne dodatki do mieszkania,ulgi,dotacje na opał,stypendia dla dziecka itd.Lepiej dać rodzicom którzy pracują,płaca podatki,z których składek są opłacane teraźniejsze emerytury,renty i inne świadczenia w tym 500+ niż dawać kasę ludziom którzy od lat siedzą w domu,naprodukują bandę dzieci która nasiąka tym samym-lenistwem i chęcią pobierania pieniędzy za nic bo im się należy!Powinne być wprowadzane rególację które sprawią że jeżeli osoba bezrobotna nie podejmuje pracy lub z pomocą urzędu ją odrzuca automatycznie przestaje być beneficjentem programu 500+.Im więcej osób pracuje tym większe wpływy do budżetu,im mniej pracuje i ,,produkuje,, kolejną bandę nierobów tym budżet bardziej obciążony a posłowie kombinują jak tu zabrać kase tym co pracują by było dla tych co im się nie chce-najlepiej podnieść najniższą krajową o parę złotych a próg na pierwsze dziecko zostawić a problem sam się rozwiąże.Dlatego ludzie kombinują i się zwalniają ale to chyba nie o to chodzi?!Trzeba pomagać ale nie w takiej formie jaka ona jest!
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 06:52

do roboty gnojki i dziecioroby
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 09:01

do roboty gnojki i dziecioroby
w takim razie Twoi rodzice to też dziecioroby skoro spłodzili Ciebie 8) inteligencją nie grzeszysz :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 12:16

Program 500+ nie jest dobrym rozwiązaniem to fakt,ale to inwestycja Państwa która raczej słabo się zwróci!Nam jako Narodowi potrzeba potomków więc debilem jest ten co pisze o dzieciorobach(nie chodzi tu o skrajne przypadki a o normalne pracujące rodziny).Teraz to my pracujemy na renty,emerytury naszych rodziców czy dziadków i inne benefity!Ich(rodziców,dziadków) pieniędzy już nie ma w budżecie! Kto za 25-40 lat będzie nas utrzymywać na emeryturach??Trzeba prowadzić program pro rodzinny gdyż w Polsce jest coraz mniej ludzi młodych(to też przez emigracje) a społeczeństwo się starzeje.Program ,,jakiś,, powinien być chodź forma teraźniejszego jest kompletnie do bani.Wpływ korzyści dla Państwa nie jest proporcjonalny do kosztów tego programu!Ludziom z dziećmi powinni ułatwiać życie w formie ulg,świadczeń,podatków itp.Co to jest te 500zł?Ktoś pisze że małe dziecko mały wydatek duże dziecko duży wydatek-chyba nie wie o czym mówi.Wystarczy policzyć koszta pampersów,leków,ubrań z których szybko dziecko wyrasta,wizyty lekarskie(niekiedy nie ma innej możliwości jak pójść prywatnie),policzyć koszt dowozu dziecka czy to do żłobak czy przedszkola bo samo chyba nie pojedzie!Zabawki czasem też trzeba kupić może nie najdroższe ale dziecko nie zawsze będzie chciało się bawić starym misiem czy połamanym samochodzikiem.Koszta są zawsze czy przy małym czy przy dużym!Co do tego że kiedyś nic nie było i rodzice jakoś wychowywali swoje dzieci-kiedyś wartość pieniądza była inna,dziś pójdziesz do biedronki czy do innego taniego sklepu to tylko 100wki się sypią.Koszta życia wzrastają przy ciągłych podwyżkach cen mediów lub czynszu.Ja sam osobiście gdy zacząłem pracować zarabiałem 800zł i gdy poszedłem do sklepu było mnie na więcej stać niż teraz gdy zarabiam 1480zł. Program powinien być wędką a nie ,,daniem na tacy,, tak by człowiek wychowujący dzieci chciał jeszcze pracować a nie myślał jak by tu przekombinować by dostać 500zł od Państwa i inne zasiłki.Intencja jest dobra tylko wykonanie jest złe bo teraz bezrobotny mąż i żona z problemami z alkoholem mają większe pieniądze z 1 dzieckiem niż normalna rodzina z obojgiem rodziców pracującymi za najniższą krajową której nie przysługują żadne dodatki do mieszkania,ulgi,dotacje na opał,stypendia dla dziecka itd.Lepiej dać rodzicom którzy pracują,płaca podatki,z których składek są opłacane teraźniejsze emerytury,renty i inne świadczenia w tym 500+ niż dawać kasę ludziom którzy od lat siedzą w domu,naprodukują bandę dzieci która nasiąka tym samym-lenistwem i chęcią pobierania pieniędzy za nic bo im się należy!Powinne być wprowadzane rególację które sprawią że jeżeli osoba bezrobotna nie podejmuje pracy lub z pomocą urzędu ją odrzuca automatycznie przestaje być beneficjentem programu 500+.Im więcej osób pracuje tym większe wpływy do budżetu,im mniej pracuje i ,,produkuje,, kolejną bandę nierobów tym budżet bardziej obciążony a posłowie kombinują jak tu zabrać kase tym co pracują by było dla tych co im się nie chce-najlepiej podnieść najniższą krajową o parę złotych a próg na pierwsze dziecko zostawić a problem sam się rozwiąże.Dlatego ludzie kombinują i się zwalniają ale to chyba nie o to chodzi?!Trzeba pomagać ale nie w takiej formie jaka ona jest!
Popieram, bardzo trafnie ujęta problematyka ... szkoda, że ustawodawcy nie potrafią spojrzeć na ten problem w tak przemyślany i analityczny sposób.
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 13:52

Moi Rodzice mnie spłodzili i wykształcili nauczyli robić i nikt im darmochy nie dawał a żyli w gorszych czasach i miałem dla nich wieki szacunek i chwala im za to i swoje dzieci też tak wychowuję a nie liczyłem na darmochę tak że do roboty gnojki i dziecioroby
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 13:57

Moi Rodzice mnie spłodzili i wykształcili nauczyli robić i nikt im darmochy nie dawał a żyli w gorszych czasach i miałem dla nich wieki szacunek i chwala im za to i swoje dzieci też tak wychowuję a nie liczyłem na darmochę tak że do roboty gnojki i dziecioroby
No to widać, że źle ciebie rodzice wychowali ale co poradzić musisz żyć z tym brzemiem.
Na górę

Postautor: Gość » 9 sie 2017, o 15:06

Moi Rodzice mnie spłodzili i wykształcili nauczyli robić i nikt im darmochy nie dawał a żyli w gorszych czasach i miałem dla nich wieki szacunek i chwala im za to i swoje dzieci też tak wychowuję a nie liczyłem na darmochę tak że do roboty gnojki i dziecioroby
masz dzieci i nie pobierasz 500+ K...wa nie wieże :lol: mam znajomych co mają własne firmy i stać ich na wszystko a pobierają te świadczenie a tu taka święta duszyczka mówi że woli zap...lać sam na wszystko..... aha już to widze :lol: no ale nie masz nic sensownego do powiedzenia to kłapiesz bo kłapiesz :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 10 sie 2017, o 12:24

moi rodzice wychowali mnie super jestem wrażliwy na biedę i na pewno pomogę tam gdzie trzeba jak ktoś chory tak należy się pomoc ale dla leserów i gnoi nic tylko do roboty koniec z darmochą
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”