I nic nowego. Mija miesiąc od sesji i sprawozdania Prezesów kopaczy z Machnowa i Lubyczy i nic, radni bezradni nawet nie spytali o co kaman a jeden który się ,,dzielnie" wypowiadał zapomniał że miało być lepiej i stare ,,sprawy" miały być naprawiane a nie POWIELANE. Ja rozumiem że potrzeba zatrudnić pomoc do Machnowa do klubu, sprzątaczkę do Granicy ale troszkę przesady jest jak się chce żeby gmina odśnieżała lub kupowała sprzęty do boiska kiedy wszystkie chodniki w Mieście były zawalone śniegiem. Czy ktoś zapytał o zadłużenie bo znowu 20000 i czy liczba trenerów nie jest za duża bo tam przecież jest trener zatrudniony na etacie w gminie. A ktoś może spytał o STYPENDIA bo chyba Granica więcej wydaje niż gmina na stypendia dla uczniów, bo kiedyś to STYPENDIUM było dla kogoś kto osiąga wyniki chociaż wojewódzkie, teraz stypendia to są chyba od Marszałka Województwa albo coś od starosty ale to pojedyncze przypadki dla ZDOLNYCH. Jest gdzieś lista tych stypendystów Granicy? Rozumiem że mało pieniędzy ale kiedyś trener robił pierwszy trening po opadach śniegu siłowy i sami oczyszczaliśmy boisko, w szatniach sprzątali najmłodsi albo nowi a potem była kolejka. No ale cóż może teraz inne metody szkoleniowe i pieniądze się muszą należeć jak nie bezpośrednio to chociaż z środków na AA. Wy płaćcie a my robim dalej swoje.
Zatrudniono już sprzątaczkę? Boisko główne naprawione? Maszyna do śniegu kupiona? Lista stypendystów uaktualniona? Długi spłacone? Idzie coś w tym lubyckim sporcie do przodu czy tylko radni bezradni od sesji do sesji?