https://www.portaloswiatowy.pl/swiadect ... -7090.htmlTo dlaczego art.225 inaczej brzmi niż art.20 KN, który nie dotyczy szkoły w Lubyczy? Bo zwolnienie na podst.art.225 można traktować jak na własne życzenie nauczyciela ( bo to jego wybór i wola) i ZUS może odmówić wypłaty świadczenia przedemerytalnego. A może o to chodzi?
O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej
ZUS nie może odmówić zasiłku przedemerytalnego nauczycielowi, który sam rozwiązał stosunek pracy a odmowa stanu nieczynnego jest, tak powinna być traktowana. Na to świadczenie można przejść dotychczas po rozwiązaniu stosunku z nauczycielem z art20 KN, po skończeniu stanu nieczynnego a nawet po wygaśnięciu umowy na czas określony. Tak,że ktoś wie,że dzwonią ale nie wie gdzie.https://www.portaloswiatowy.pl/swiadect ... -7090.htmlTo dlaczego art.225 inaczej brzmi niż art.20 KN, który nie dotyczy szkoły w Lubyczy? Bo zwolnienie na podst.art.225 można traktować jak na własne życzenie nauczyciela ( bo to jego wybór i wola) i ZUS może odmówić wypłaty świadczenia przedemerytalnego. A może o to chodzi?
Wako się już pewnie obawia przegranej bo to recydywa co? Jakżeś doradzał wszystko przez ciebie! Wako powinien nauczycielom zwracać za koszta na prawników.
Nikomu nie doradzałem, na forum komentowałem niektóre aspekty prawne wynikłe w lubyckiej szkole. Największe pretensje nauczyciele mogą mieć do swoich prawników z wojewodą na czele. Praktycznie stali się bezbronnymi.
Dziki śmiech mnie ogarnął...Padłem!Nikomu nie doradzałem, na forum komentowałem niektóre aspekty prawne wynikłe w lubyckiej szkole. Największe pretensje nauczyciele mogą mieć do swoich prawników z wojewodą na czele. Praktycznie stali się bezbronnymi.
Wszyscy wiedzą, że znasz zbyt dużo szczegółów i opowiadasz o tym na prawo i lewo... Swoją drogą zrobiłeś zwalnianym sporą przysługę tu na tym forum, tylko jeszcze o tym nie wiesz... Normalnie chyba Ci podziękują
Jeśli komuś ze zwalnianych, tym z którymi dobrze żyłem jak razem pracowaliśmy, pomogłem - to się cieszę !
Z tą bezbronnoscią jest troche tak jak w tym powiedzenu: "Złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma"Nikomu nie doradzałem, na forum komentowałem niektóre aspekty prawne wynikłe w lubyckiej szkole. Największe pretensje nauczyciele mogą mieć do swoich prawników z wojewodą na czele. Praktycznie stali się bezbronnymi.
Najważniejsze dla zwolnionych jest czy Kuratorium zatwierdziło arkusz organizacji dla szkoły w Lubyczy? Jeśli zatwierdziło, to los zwolnionych jest przesądzony - ich miejsca pracy zostały zgodnie z prawem zlikwidowane. Sąd Pracy nie będzie miał tu wiele do powiedzenia - po prostu stwierdzi zgon zawodowy powodów w lubyckiej szkole.
A teraz lepiej zastanów się kto zostanie zwolniony w momencie, kiedy sąd pracy przywróci obecnie zwolnionych? Bo to, że ich przywróci jest niemalże pewne! Może pora przestać bić pokłony fałszywym bożkom!Najważniejsze dla zwolnionych jest czy Kuratorium zatwierdziło arkusz organizacji dla szkoły w Lubyczy? Jeśli zatwierdziło, to los zwolnionych jest przesądzony - ich miejsca pracy zostały zgodnie z prawem zlikwidowane. Sąd Pracy nie będzie miał tu wiele do powiedzenia - po prostu stwierdzi zgon zawodowy powodów w lubyckiej szkole.
Sąd przesuwa te sprawy jako nieistotne na dalsze terminy.Przedpisarz nie podaje żadnych argumentów prawnych na obronę i to jest słabością zwolnionych nauczycieli, którzy nie podają jakie przepisy zostały złamane przy ich zwolnieniu i chyba dlatego są bezbronni.
A to - to już jest mącenie wśród nauczycieli. To specjalna zagrywka, żeby skłócić nauczycieli, zasiać zamęt i wprowadzić niezgodę. Z tego co wiem, to zwalniani nauczyciele nie zostają bez środków do życia.A teraz lepiej zastanów się kto zostanie zwolniony w momencie, kiedy sąd pracy przywróci obecnie zwolnionych? Bo to, że ich przywróci jest niemalże pewne! Może pora przestać bić pokłony fałszywym bożkom!Najważniejsze dla zwolnionych jest czy Kuratorium zatwierdziło arkusz organizacji dla szkoły w Lubyczy? Jeśli zatwierdziło, to los zwolnionych jest przesądzony - ich miejsca pracy zostały zgodnie z prawem zlikwidowane. Sąd Pracy nie będzie miał tu wiele do powiedzenia - po prostu stwierdzi zgon zawodowy powodów w lubyckiej szkole.
Sąd przywróci. Ale na co? Jak w grudniu to przesiedzą w pokoju nauczycielskim do końca roku szkolnego. Nikt nikogo nie zwolni w trakcie roku szkolnego.
Ale pycha przemawia. Na pewno sąd przywróci i trzeba będzie kogoś innego zwolnić. Czyli same zwolnienia miały uzasadnienie? Nie były czyimś wymysłem?
Ale pycha przemawia. Na pewno sąd przywróci i trzeba będzie kogoś innego zwolnić. Czyli same zwolnienia miały uzasadnienie? Nie były czyimś wymysłem?
Sąd w takich przypadkach (jak wyżej napisano) orzeka, że zwolnienie nastąpiło z naruszeniem prawa ale skutecznie i zasądza jakieś odszkodowanie.Ale tu nie widać tego naruszenia prawa, które zresztą ma udowodnić strona skarżąca. Znajomość prawa wśród skarżących (ich prawników) jest żenująca do tego stopnia, że zostaną w sądzie wybici jak przysłowiowe "ślepe kocięta". Potwierdza się stara rzymska zasada, że "nieznajomość prawa szkodzi"!
Żenująca wypowiedź!!! jak można obrażać tyle osób !!! Czy zna pan pełnomocników wszystkich skarżących , że rzuca pan takie osądy- pomówienia? Za KOGO PAN się uważa?...Sąd w takich przypadkach (jak wyżej napisano) orzeka, że zwolnienie nastąpiło z naruszeniem prawa ale skutecznie i zasądza jakieś odszkodowanie.Ale tu nie widać tego naruszenia prawa, które zresztą ma udowodnić strona skarżąca. Znajomość prawa wśród skarżących (ich prawników) jest żenująca do tego stopnia, że zostaną w sądzie wybici jak przysłowiowe "ślepe kocięta". Potwierdza się stara rzymska zasada, że "nieznajomość prawa szkodzi"!
Szkoda podejmować jakąkolwiek rozmowę z tym czlowiekiem. Ten ciągle z kimś skonfliktowany gość łazi po urzędach i domach jatrząc. Rozgrywa sobie partię szachów żywymi. Zapomniał tylko,.że życie ma więcej niż 64 pola. Wszyscy, którzy są od niego mądrzejsi nazywani są durniami - w ten sposób pewnie się dowartościowuje. Dajcie sobie spokój z dyskusja z nim. Bo to jak walka ze swinią w błocie - w którymś momencie stwierdzisz,.że świni się to podoba.
Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”