No i jak zwykle "odwracanie kota ogonem".
Przejście w stan nieczynny nauczyciela jest tylko odroczeniem wypowiedzenia umowy o 6 miesięcy.
Trudno się spodziewać, że w listopadzie albo styczniu nagle przybędzie uczniów.
Jedną z zalet stanu nieczynnego dla pracodawcy jest brak możliwości odwołania się przez nauczyciela do sądu pracy.
Inną zaletą jest brak konieczności wypłaty na rzecz nauczyciela jednorazowej odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy w znacznej kwocie.
Pracodawca w tej chwili nie może wypowiedzieć pracy bez uprzedniego postawienia nauczyciela w stan nieczynny. Stąd ten stan nieczynny przed wypowiedzeniem.
Jedyne o czym może zadecydować zwalniany jest to, czy ma być zwolniony od razu czy za pół roku.
Więc rozpowiadanie, że nauczyciele zwolnili się na własne życzenie jest BZDURĄ!!! Nie wiem po co rozpowiada się plotki, że nauczyciele zwolnili się na własne życzenie a teraz jeszcze mają pretensje.
W wielu przypadkach we wrześniu nauczyciele w stanie nieczynnym powracają do pracy gdy jest większy nabór do szkoły. A dyrektor ma obowiązek wtedy w pierwszej kolejności przydzielić godziny nauczycielowi w stanie nieczynnym. Jeśli nie będzie więcej godzin to na co ty chcesz wrócić?
Kasa jest praktycznie ta sama dla gminy. 6 miesięcy w stanie nieczynnym czy 6 miesięczna odprawa. tym na złość gminie nie zrobisz
a co z tymi którzy nie przyjęli ograniczenia godzin? tez nie zwolnili się na własne zyczenie?
Mowa była o tym, że "nauczyciele zwolnili się na własne życzenie" lub jak było napisane wyżej "sami się zwolnili" - CO NIE JEST PRAWDĄ.
Wcześniej wszyscy byli wrzuceni do jednego worka a teraz została podjęta próba ratowania się, że byli też tacy co mieli tylko ograniczenie godzin.
Więc po co teraz pisać coś w stylu: "na co chcesz wrócić, "na złość gminie nie zrobisz"
Napisałeś konkretnie: "Ewentualną obronę w Sądzie mają bardzo utrudnioną, bo praktycznie sami się zwolnili"
To że sami się zwolnili jest po prostu bzdurą i to chciałem wyjaśnić ale Pan Wszystko Wiedzący zaklina rzeczywistość okłamując czytających i ośmieszając przy tym zwolnionych.
Tylko po co?