Ukraińcy rozbrajali i mordowali oddzielających się od jednostek żołnierzy, a nawet ostrzeliwali pomniejsze oddziały. Dochodziło też do pierwszych, wyjątkowo brutalnych, ataków na polską ludność cywilną. Do pacyfikacji doszło w Koniuchach, Potutorowie, Sławentynie i kolonii Jakubowce. W miejscowościach tych wymordowano po kilkadziesiąt osób.
Z dymem puszczano także polskie dwory, ścigano osadników wojskowych i ich rodziny. Według historyka Grzegorza Motyki wydarzenia te były zapowiedzią masowej eksterminacji ludności cywilnej, której ukraińscy nacjonaliści dokonali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. "Po wybuchu wojny zaczęliśmy rozbrajać Polaków, gdzie się tylko dało" - wspominał działacz OUN Semen Łewyćkyj "Kliszcz".
https://opinie.wp.pl/rebelia-na-kresach ... 951278721a
"Po wybuchu wojny zaczęliśmy rozbrajać Polaków, gdzie się tylko dało"
...żołnierze ukr. dezerterowali od 9 IX 1939 np. z 39 PP Strzelców Lwowskich cofającego się w walkach z Niemcami do Sanu; 14 IX 1939 Ukraińcy i Żydzi stawiali w Przemyślu bramę triumfalną na cześć Niemców (wspomnienia ówczesnego kpt. E. Buczyńskiego). Od 17IX 1939 żołnierze-Ukraińcy całymi grupami odmawiali posłuszeństwa (np. we Włodzimierzu Wołyńskim -relacja gen. K. Sawickiego); Ukraińcy zbiorowo dezerterowali zabierając broń, z której już nazajutrz strzelali do swych niedawnych towarzyszy broni - Polaków (np. żołnierze ukr. z 135 PP, maszerującego z Kostopola na Wołyniu na zachód - relacja ówczesnego kpt. J. Konopki).
Żołnierze ukr. ~ obywatele pol.- służący w Wojsku Pol. nie wykazali nawet elementarnej lojalności, a weszli na drogę zbrodni; byli za to okazyjnie stawiani jeszcze przed pol. sądami; np. w Kowlu 3 Ukraińców-dywersantów. ujętych z bronią w ręku w okolicach miasta, zostało 18 (lub 19) IX 1939 skazanych przez pol. sąd wojenny na karę śmierci (relacja ówczesnego pchor. A. Pustkowskiego).
Żołnierze ukr. ~ obywatele pol.- służący w Wojsku Pol. nie wykazali nawet elementarnej lojalności, a weszli na drogę zbrodni; byli za to okazyjnie stawiani jeszcze przed pol. sądami; np. w Kowlu 3 Ukraińców-dywersantów. ujętych z bronią w ręku w okolicach miasta, zostało 18 (lub 19) IX 1939 skazanych przez pol. sąd wojenny na karę śmierci (relacja ówczesnego pchor. A. Pustkowskiego).
Na terenie gminy kotlickiej miały również miejsce wypadki ograbiania i mordowania żołnierzy polskich, którzy po przegranej bitwie pod Tomaszowem, unikając niewoli, przedzierali się z trudem do swoich rodzinnych stron i domów. W miejscowości Perespa, gdzie połowę ludności stanowili Ukraińcy, prawosławny paroch Ołeksander Bober , członek komuny wiejskiej, zamordował we wrześniu kilku żołnierzy polskich. Na co dzień aktywnie współpracował też najpierw z okupantem sowieckim, a zaraz potem niemieckim. W Grodysławicach pop Sachajko podczas odprawianych nabożeństw podburzał ludność ukraińską do wystąpień przeciwko Polakom. Podobnie postępowało wielu innych parochów i księży grecko-katolickich w powiecie tomaszowskim, którzy nie tylko zachęcali do rzezi Lachów, ale później ,w roku 1943, na „wzór wołyński" poświęcali narzędzia zbrodni...
W stolicy Ziemi Tomaszowskiej, w grodzie nad Sołokiją, pod opiekuńczymi skrzydłami Armii Czerwonej przystąpił do działania komitet rewolucyjny utworzony przez członków Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Na jego czele stanął Aleksander Żebruń, mieszkaniec Tomaszowa (szewc z zawodu). Wśród aktywistów znaleźli się m.in. Wincenty Umer, jego synowie Adam i Edward, Walerian Ciechaniewicz oraz Włodzimierz Stanik, który we wrześniu 1939 r. pojawił się niespodziewanie w Tomaszowie w mundurze oficera NKWD. Był on skazany w roku 1936 za zabójstwo oficera polskiego kontrwywiadu na dożywocie, ale po wybuchu wojny wypuszczono go podobnie jak wszystkich innych więźniów7. Stanik ustalił kierunki działania nowej władzy i kontrolował ich wykonanie. Za najważniejsze zadanie uznano wówczas sporządzenie list proskrypcyjnych czołowych działaczy państwowych i samorządowych w powiecie tomaszowskim oraz zbiórkę wszelkiego rodzaju mienia wojskowego, które pozostawiły kapitulujące pod Tomaszowem oddziały Wojska Polskiego .
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Rad ... 45-155.pdf
W stolicy Ziemi Tomaszowskiej, w grodzie nad Sołokiją, pod opiekuńczymi skrzydłami Armii Czerwonej przystąpił do działania komitet rewolucyjny utworzony przez członków Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Na jego czele stanął Aleksander Żebruń, mieszkaniec Tomaszowa (szewc z zawodu). Wśród aktywistów znaleźli się m.in. Wincenty Umer, jego synowie Adam i Edward, Walerian Ciechaniewicz oraz Włodzimierz Stanik, który we wrześniu 1939 r. pojawił się niespodziewanie w Tomaszowie w mundurze oficera NKWD. Był on skazany w roku 1936 za zabójstwo oficera polskiego kontrwywiadu na dożywocie, ale po wybuchu wojny wypuszczono go podobnie jak wszystkich innych więźniów7. Stanik ustalił kierunki działania nowej władzy i kontrolował ich wykonanie. Za najważniejsze zadanie uznano wówczas sporządzenie list proskrypcyjnych czołowych działaczy państwowych i samorządowych w powiecie tomaszowskim oraz zbiórkę wszelkiego rodzaju mienia wojskowego, które pozostawiły kapitulujące pod Tomaszowem oddziały Wojska Polskiego .
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Rad ... 45-155.pdf
Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”