Post autor: longin » 3 cze 2019, o 21:33
Moje dziecko chodziło tam przez rok i niestety przez cały rok nie przyzwyczaiło się. Nie było dnia bez płaczu, już z domu ciężko było wyjść.. Po dziecku było widać, ze coś ewidentnie jest nie tak. Na początku myślałam, że to początki i inni tez tak mówili, ale przez cały rok?! Teraz jest w innym przedszkolu w mieście i w weekend mamy awantury bo dziecko chce do przedszkola! Dziecko po zmianie miejsca zmieniło się o 180 stopni i to na lepsze oczywiście. W Guciu ciągła rotacja pracowników, przez co dzieci nie mają żadnego poczucia bezpieczeństwa! Do tego za mało personelu do zapisanej liczby dzieci! Jest tam oczywiście o wiele więcej problemów o których się głośno nie mówi. A nawet nie wolno mówić bo ma się później wiele nieprzyjemności...
A czego się spodziewłeś ze będą trabic dookoła.Dobrze, ze ta Pani wszystko tak trzyma. Bo by jej wlezli na glowe.
Zrobiła coś dobrego a teraz ma ciężkie życie jak to w tym kraju albo mieście.
[quote=Gość post_id=768677 time=1541603125]
Moje dziecko chodziło tam przez rok i niestety przez cały rok nie przyzwyczaiło się. Nie było dnia bez płaczu, już z domu ciężko było wyjść.. Po dziecku było widać, ze coś ewidentnie jest nie tak. Na początku myślałam, że to początki i inni tez tak mówili, ale przez cały rok?! Teraz jest w innym przedszkolu w mieście i w weekend mamy awantury bo dziecko chce do przedszkola! Dziecko po zmianie miejsca zmieniło się o 180 stopni i to na lepsze oczywiście. W Guciu ciągła rotacja pracowników, przez co dzieci nie mają żadnego poczucia bezpieczeństwa! Do tego za mało personelu do zapisanej liczby dzieci! Jest tam oczywiście o wiele więcej problemów o których się głośno nie mówi. A nawet nie wolno mówić bo ma się później wiele nieprzyjemności...
[/quote]
A czego się spodziewłeś ze będą trabic dookoła.Dobrze, ze ta Pani wszystko tak trzyma. Bo by jej wlezli na glowe.
Zrobiła coś dobrego a teraz ma ciężkie życie jak to w tym kraju albo mieście.