Post autor: Lukasz3 » 6 lut 2017, o 17:28
Gość pisze:Wspaniale, że pan go uratował przed mrozami. Radze powywieszać w okolicy plakaty ze zdjęciem oraz zostawić po plakacie w lecznicach wet.Psiak wygląda na zadbanego, myślę, że faktycznie mógł komuś nawiać.
Trzymam kciuki!
No chyba jednak nie uratowałem... W domu nie mogłem go trzymać, gdyż mój pies go atakował i poszedł za mną rano do pracy, przepadł w okolicy biedronki na ulicy Łaszczowieckiej :( . Mam nadzieje, ze ktoś go przygarnął.
[quote="Gość"]Wspaniale, że pan go uratował przed mrozami. Radze powywieszać w okolicy plakaty ze zdjęciem oraz zostawić po plakacie w lecznicach wet.Psiak wygląda na zadbanego, myślę, że faktycznie mógł komuś nawiać.
Trzymam kciuki![/quote]
No chyba jednak nie uratowałem... W domu nie mogłem go trzymać, gdyż mój pies go atakował i poszedł za mną rano do pracy, przepadł w okolicy biedronki na ulicy Łaszczowieckiej :( . Mam nadzieje, ze ktoś go przygarnął.