Post autor: Gość » 11 mar 2020, o 12:59
e wtorek podczas posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, dotyczącego m.in. sytuacji i problemów nekropolii oraz upamiętnień związanych z mniejszością ukraińską w Polsce, wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin przedstawił bieżący stan tej kwestii. W swojej wypowiedzi wiceminister przyznał, że „dużym problemem”, wywołującym napięcia, jest sprawa upamiętnienia członków UPA na wzgórzu Monasterz w Werchracie na Podkarpaciu. Ma on stać, jak powiedział minister, na zbiorowej mogli upowców „poległych w 1945 roku w walce z NKWD”.
Pomnik w Monasterzu został nielegalnie wzniesiony w latach 90. XX wieku przez członka Związku Ukraińców w Polsce Dymitra Bogusza. Tablicę z napisem gloryfikującym upowców zniszczyli nieznani sprawcy. Później polska Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa po rozmowach ze stroną ukraińską „zalegalizowała” pomnik umieszczając na nim inną tablicę, która jednak nie do końca spełnia warunki dotyczące takich miejsc pamięci, m.in. nie było na niej inskrypcji w języku polskim, a treść napisu nie odpowiadała obowiązującemu wzorowi.
Pomnika do tej pory nie wpisano też do rejestru grobów i cmentarzy wojennych, gdyż odmówił tego wojewoda, w związku z negatywną opinią rzeszowskiego oddziału IPN. Według ustaleń SUOZUN wśród spoczywających w tym miejscu są członkowie okrytej złą sławą Służby Bezpeky OUN, odpowiedzialni za mordy na Polakach i Ukraińcach, w tym wymordowanie polskich pasażerów pociągu osobowego w lesie pod wsią Zatyle.
https://kresy.pl/wydarzenia/wojewoda-po ... monastyrz/
e wtorek podczas posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, dotyczącego m.in. sytuacji i problemów nekropolii oraz upamiętnień związanych z mniejszością ukraińską w Polsce, wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin przedstawił bieżący stan tej kwestii. W swojej wypowiedzi wiceminister przyznał, że „dużym problemem”, wywołującym napięcia, jest sprawa upamiętnienia członków UPA na wzgórzu Monasterz w Werchracie na Podkarpaciu. Ma on stać, jak powiedział minister, na zbiorowej mogli upowców „poległych w 1945 roku w walce z NKWD”.
Pomnik w Monasterzu został nielegalnie wzniesiony w latach 90. XX wieku przez członka Związku Ukraińców w Polsce Dymitra Bogusza. Tablicę z napisem gloryfikującym upowców zniszczyli nieznani sprawcy. Później polska Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa po rozmowach ze stroną ukraińską „zalegalizowała” pomnik umieszczając na nim inną tablicę, która jednak nie do końca spełnia warunki dotyczące takich miejsc pamięci, m.in. nie było na niej inskrypcji w języku polskim, a treść napisu nie odpowiadała obowiązującemu wzorowi.
Pomnika do tej pory nie wpisano też do rejestru grobów i cmentarzy wojennych, gdyż odmówił tego wojewoda, w związku z negatywną opinią rzeszowskiego oddziału IPN. Według ustaleń SUOZUN wśród spoczywających w tym miejscu są członkowie okrytej złą sławą Służby Bezpeky OUN, odpowiedzialni za mordy na Polakach i Ukraińcach, w tym wymordowanie polskich pasażerów pociągu osobowego w lesie pod wsią Zatyle.
https://kresy.pl/wydarzenia/wojewoda-podkarpacki-zlozyl-wniosek-do-ipn-ws-badan-w-miejscu-pomnika-oun-upa-na-gorze-monastyrz/