Ostatnie spotkanie ligowe w roku 2020 rozegrały dzisiaj siatkarki Tomasovii, które we własnej hali podejmowały zespół Pogoni Proszowice. Mimo że zdecydowanym faworytem tego meczu były podopieczne trenera Stanisława Kaniewskiego, jednak pierwszy set nie potoczył się po myśli tomaszowianek. Od początku rywalki wypracowały sobie kilkupunktową przewagę i „niebiesko-białe” musiały gonić wynik i udało im się w pewnym momencie doprowadzić do remisu, ale po chwili Pogoń zdobywała dwupunktową przewagę. Tak było, dopóki na tablicy wyników nie wyświetlił się rezultat remisowy po 14. Od tego momentu przewagę zyskiwać zaczęły siatkarki Tomasovii, które prowadziły już nawet różnicą czterech punktów 20:16, lecz rywalki nie tylko zdołały doprowadzić do remisu 22:22, ale również rozstrzygnąć sensacyjnie tego seta na swoją korzyść, wygrywając do 23.
Po co nam to było mogą oczywiście żartobliwie powiedzieć sobie siatkarki z Proszowic, ponieważ przegrany pierwszy set podziałał na nasze zawodniczki niczym czerwona płachta na byka. Efekt? W drugim secie tomaszowianki zwyciężyły do 13, natomiast czwarty to już całkowita deklasacja, która zakończyła się zwycięstwem podopiecznych trenera Kaniewskiego do 9. Ostatnia czwarta partia miała bardziej wyrównany przebieg, gdzie siatkarki Pogoni postawiły się tomaszowiankom, ale w końcówce seta popełniły kilka błędów i ten set, jak i cały mecz zakończył się zwycięstwem Tomasovii.
To był ostatni mecz siatkarek Tomasovii w tym roku , które okres Świąteczno-Noworoczny spędzą na fotelu lidera. Kolejny mecz rozegrają 9 stycznia 2021 r. w Krakowie z tamtejszą Wisłą.
Tomasovia – Pogoń Proszowice 3:1 (23:25, 25:13, 25:9, 25:22)
Tomasovia w składzie:
- Patrycja Kaniewska (19)
- Natalia Machniewicz (libero) (1)
- Wioletta Świerkosz (6)
- Zofia Mickiewicz (5)
- Marta Chwała (14)
- Alicja Rodak (21)
- Martyna Staworzyńska (23)
- Klaudia Ciurko (9)
- Maja Orzyłowska (12)
- Jagoda Lubas (10)
- Patrycja Polak (2)
- Kinga Magierowska (11)
