Trzecią kolejkę spotkań mają za sobą zespoły, które rywalizują w rozgrywkach „Tomaszowskiej Halowej Ligi Firm” . Była to kolejka emocjonująca, podczas której było wszystko piękne gole, niespodzianki, a nawet emocje niekoniecznie sportowe. Jednym słowy po raz kolejny okazało się, że piłka halowa jest bardzo atrakcyjna, gdzie nigdy nic do końca nie jest pewne.
Na czoło III kolejki wysuwał się bez wątpienia już pierwszy mecz, w którym lider przed niedzielnymi zmaganiami na parkiecie Natura Bełżec zmierzyła się z wiceliderem Valentino. Kibice, którzy pojawili się w gościnnych progach hali przy ZS Nr2 liczyli na dobry mecz w wykonaniu obu drużyn i na spore emocje, jednak poziom wspomnianych emocji w tym pojedynku przerósł na pewno wyobraźnię niejednego sympatyka futsalu. Oba zespoły podeszły do siebie z dużym respektem, przez co przez pierwsze 10 minut mecz wyglądał jakby to były piłkarskie szachy. Na pierwszego gola trzeba było poczekać do 13 minuty, kiedy to Kamil Droździel wyprowadził zespół Natury na prowadzenie. Gdy lider podwyższył wynik na 2:0 sytuacja Valentino zrobiła się bardzo trudna, jednak można było być pewnym, że piłkarze tej drużyny na pewno się nie poddadzą. Nie mający już nic do stracenia po ewentualnie kolejnymi golami gracze Valentino zaatakowali zdecydowanie mocniej, przez co udało im się doprowadzić do remisu, który utrzymał się do przerwy.
Gdy po przerwie Damian Szuta rozpoczął dalsze strzelanie, a jego koledzy dorzucili jeszcze dwa gole to przy wyniku 5:2 dla Natury wydawało się, że zespół z Bełżca wygra ten mecz w cuglach. Jednak bramki Tomasza Walentyna i Jarosława Legeżyńskiego sprawiły, że ten mecz trzymał w napięciu do samego końca. Tyle tylko, że wspomniany pojedynek zakończył się zupełnie niespodziewanie przed upływem regulaminowego czasu gry. Na 10 sekund przed końcem meczu arbitrzy podyktowali rzut wolny dla Valentino w pobliżu bramki Natury, gdzie odmienne zdanie co do wspomnianej sytuacji mieli piłkarze tego drugiego zespołu. Zaczęły się więc dyskusje z arbitrami , pretensje do nich, a nawet drobne przepychanki pomiędzy zawodnikami rezerwowymi obu drużyn. Jednym słowy zagotowały się głowy piłkarzy, lecz, co gorsza, pogubili się również arbitrzy meczu, którzy zaczęli wręczać zawodnikom żółte kartki. Trzeba tutaj dodać, że każda żółta kartka wiąże się z opuszczeniem przez zawodnika ukaranego boiska na dwie minuty.
W tej sytuacji wspomniane żółte kartki obejrzało czterech zawodników jeden z drużyny Valentino i aż trzech z Natury Bełżec. Regulamin rozgrywek mówi, że na boisku musi być 3 piłkarzy danej drużyny aby mecz mógł zostać rozegrany, a tutaj w trakcie meczu pozostało tylko dwóch zawodników z Natury. Efekt? Po sprawdzeniu regulaminu przez sędziów (oddzielnym pytaniem pozostaje, dlaczego nie znali regulaminu przed zawodami?) okazało się, iż jedyna decyzja, jaka może zapaść w takim przypadku to walkower dla przeciwników. I tak też się stało, ponieważ na 10 sekund przed końcem arbitrzy odgwizdali koniec meczu, który tym samym zakończył się w niecodzienny sposób, który nam się zupełnie nie podoba. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy w historii odkąd odbywają się rozgrywki halowe, czyli od roku 2012 i miejmy nadzieję, że po raz ostatni. Oczywiście, sędziowie obronią się ze wspomnianych kar, bo podstawy do nich były, jednak czasami, szczególnie gdy emocje sięgają zenitu, a był to przecież mecz na szczycie, gdzie obu drużynom zależało na zwycięstwie niejednemu piłkarzowi zdarzy się chlapnąć jakąś głupotę do arbitrów, więc naszym zdaniem w tej konkretnej sytuacji należało studzić emocje niż je jeszcze bardziej podgrzewać.
W innych spotkaniach również było ciekawie, choć tu już dominowały tylko i wyłącznie emocje sportowe. Z najciekawszych spotkań na uwagę zasługuje zwycięstwo Punktu GO nad Zajazdem Biesiada co należy uznać za sporą niespodziankę. Dzięki tej wygranej i wcześniejszemu zwycięstwu nad Agrotex Łaszczów piłkarze Punktu tracą już tylko trzy punkty do miejsca na podium. Drugi punkt w rozgrywkach wywalczyli piłkarze Szumów Susiec. Trzeba jednak zaznaczyć, iż był to bardzo szczęśliwy remis, ponieważ San Lorenzo stworzyło sobie multum okazji bramkowych tyle tylko, że nie potrafili ich wykorzystać, za co spotkała ich kara w postaci straty dwóch punktów. Po III kolejce nastąpiła zmiana lidera, którym została drużyna Valentino, ale druga Natura Bełżec ma tyle samo 15 punktów. Zmiana nastąpiła również w klasyfikacji strzelców Sebastian Brytan z Agrotex Łaszczów wyprzedza o trzy gole nieobecnego podczas niedzielnej kolejki Ireneusza Barana z Natury Bełżec. Więcej statystyk można znaleźć na stronie organizatorów ligi tss.tomaszow.info
Wyniki III kolejki:
Natura Bełżec-Valentino 0:3 walkower
Valentino-Agrotex Łaszczów 12:3 (5:0)
Bramki: J. Legeżyński x 4, T. Walentyn x 2, R. Gis x 2, P. Bielec, K. Cielniak, Ł. Hałasa, M. Rzeźnik – S. Brytan x 2, A. Szarowolec
Aster Bis-Natura Bełżec 4:7 (1:5)
Bramki: T. Świderek x 2, P. Bartecki, M. Cywka – P. Orzechowski x4, D. Szuta, Piotr Orzechowski, K. Droździel
Agrotex Łaszczów-Punkt GO 4:10 (2:5)
Bramki: S. Brytan x 3, K. Woch – A. Nizio x 3, Ł. Mruk x 3, D. Puchalski x 2, T. Jakubiak, Z. Tyrka
San Lorenzo-GLKS Graf Chodywańce 5:4 (4:1)
Bramki: G. Kuśmierczuk x 2, Ł. Chwała, K. Kozdra, M. Stefek – K. Murjas x 3, M. Dziura
Punkt GO-Zajazd Biesiada 6:4 (1:1)
Bramki: Ł. Mruk x 3, T. Jakubiak, A. Nizio, D. Puchalski – K. Karolak x 2, S. Anioł, M. Kiś
LKS Szumy Susiec Juniorzy-San Lorenzo 1:1 (0:1)
Bramki: W. Daczyszyn – G. Kuśmierczuk
Zajazd Biesiada-LKS Szumy Susiec Juniorzy 8:2 (3:0)
Bramki: S. Anioł x2, M. Skiba x 2, M. Kiś, M. Obidziński, M. Sapała – W. Daczyszyn, Sz.. Łasocha, P. Drążek (samobójcza)
Tabela po III kolejce:
Msc | Nazwa drużyny | M | Pkt | W | R | P | BZ | BS | RB |
1 | Valentino | 5 | 15 | 5 | 0 | 0 | 31 | 8 | 23 |
2 | Natura Bełżec | 6 | 15 | 5 | 0 | 1 | 42 | 17 | 25 |
3 | Zajazd Biesiada | 5 | 12 | 4 | 0 | 1 | 33 | 18 | 15 |
4 | Punkt GO | 5 | 9 | 3 | 0 | 2 | 27 | 28 | -1 |
5 | San Lorenzo | 5 | 7 | 2 | 1 | 2 | 14 | 18 | -4 |
6 | Aster Bis | 5 | 4 | 1 | 1 | 3 | 16 | 19 | -3 |
7 | Agrotex Łaszczów | 6 | 4 | 1 | 1 | 4 | 25 | 43 | -18 |
8 | LKS Szumy Susiec Juniorzy | 6 | 2 | 0 | 2 | 4 | 11 | 29 | -18 |
9 | GLKS Graf Chodywańce | 5 | 1 | 0 | 1 | 4 | 19 | 38 | -19 |
Zapowiedź IV kolejki, która rozegrana zostanie 11 grudnia:
10:00 Punkt GO-GLKS Graf Chodywańce
10:50 San Lorenzo-Punkt GO
11:40 GLKS Graf Chodywańce-LKS Szumy Susiec Juniorzy
12:30 Valentino-San Lorenzo
13:30 Natura Bełżec-Agrotex Łaszczów
14:20 Zajazd Biesiada-Valentino
15:10 Agrotex Łaszczów-Aster Bis
16:00 Aster Bis-Zajazd Biesiada