Zabrakło skuteczności. Chełmianka Chełm – Tomasovia 1:1

SONY DSC
W niedzielne popołudnie piłkarze Tomasovii rozegrali trzecie w tym roku spotkanie ligowe, gdzie na wyjeździe o ligowe punkty rywalizowali z Chełmianką Chełm. Mecz zakończył się rezultatem remisowym, choć gdyby tomaszowianie wykorzystali część stworzonych przez siebie okazji bramkowych to z murawy schodziliby w glorii zwycięzców. Niestety po raz kolejny zabrakło przede wszystkim skuteczności.

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy, którzy już w 3 minucie zagrozili bramce Tomasovii po tym, jak Hubert Tomalski zagrał dobrą piłkę do Pawła Ulicznego, lecz tego uprzedził golkiper „niebiesko-białych” Maksym Wadach, który w tej sytuacji był dodatkowo faulowany przez piłkarza miejscowych. Na odpowiedź tomaszowian było trzeba poczekać do 12 minuty, kiedy uderzał Ireneusz Baran, ale jego próba okazała się niecelna. Piłkarze naszego zespołu z każdą minutą się rozkręcali i już w 20 minucie mogli wyjść na prowadzenie, gdy w dobrej okazji znalazł się Mariusz Ratyna, jednak nie potrafił zakończyć akcji i defensorzy gospodarzy zdołali wyeksponować futbolówkę na korner. Po wrzutce Nazara Melnychuka do siatki trafił Kacper Wróblewski, lecz ku zdumieniu wielu arbiter główny nie uznał bramki uznając, iż Tomasz Kłos faulował obrońcę miejscowych. Jest to bardzo kontrowersyjna sytuacja, gdzie nawet zapis filmowy do końca nie wyjaśnia tej sytuacji, lecz wydaje się z dużym prawdopodobieństwem, iż arbiter popełnił olbrzymi błąd. Ogólnie arbitrzy z Lublina byli najsłabszymi aktorami wczorajszego widowiska co potwierdzali po meczu przedstawiciele obu zespołów, ponieważ arbitrzy mylili się na niekorzyść obu stron, choć na pewno bardziej na niekorzyść Tomasovii..

SONY DSC

Trzy minuty później kolejna znakomita akcja zespołu Tomasovii, po której Nazar Melnychuk dogrywał z prawej strony piłkę w pole karne wprost do Tomasza Kłosa niestety ten ostatni nie sięga mimo wślizgu piłki, która ostatecznie pada łupem bramkarza Łukasza Kijańczuka. Jeszcze lepszą okazję wspomniany Tomasz Kłos miał w 27 minucie, kiedy po zagraniu Ireneusza Barana znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Chełmianki, ale niestety ten pojedynek przegrał. Wreszcie w 29 minucie piłkarze Tomasovii udokumentowali swoja przewagę golem. Wszystko rozpoczęło się od groźnej akcji Chełmianki i na szczęście nieudanego uderzenia przez Damiana Kopruchę piłkę przechwycił Krzysztof Zawiślak, który zdecydował się na rajd przez całe boisko lewym skrzydłem i będąc w polu karnym gospodarzy został sfaulowany przez Przemysława Kwiatkowskiego i arbitrowi nie pozostało nic innego jak odgwizdać rzut karny. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Arkadiusz Smoła.

Gdy boiskowy zegar wskazywał 37 minutę silny i niebezpieczny strzał oddał z dystansu Michał Skiba, po którym piłka wylądowała na górnej siatce bramki. Chwilę później niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym, ponieważ w dobrej okazji strzeleckiej znalazł się Damian Koprucha, ale wobec zdecydowanej interwencji Przemysława Orzechowskiego nie był on w stanie oddać uderzenia. W odpowiedzi w 40 minucie strzelał sprzed pola karnego Hubert Tomalski, jednak zbyt lekko i w środek bramki by mógł on zaskoczyć dobrze spisującego się w bramce Maksyma Wadacha. Jeszcze przed przerwą, bo w 42 minucie doszło do kolejnej kontrowersji, po tym, jak Tomasz Kłos poszedł do końca za piłką na bramkarza Łukasza Kijańczuka ten najpierw złapał futbolówkę, a następnie mając już ją w rękach uderzył naszego zawodnika kolanem w żebra. Być może gdyby golkiper połamał mu je to sędzia odgwizdałby drugi rzut karny, ale w tym przypadku wskazania na „wapno” nie było. Do przerwy więc prowadziła Tomasovia i nasi piłkarze mogą mieć spory niedosyt, gdyż już do przerwy mogli rozstrzygnąć losy całego meczu.

 

SONY DSC

Druga część gry mogła się rozpocząć dla naszego zespołu wyśmienicie, czyli zdobyciem drugiego gola, lecz będąc w 53 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy Arkadiusz Smoła przegrał z nim ten pojedynek. Równo w 60 minucie meczu po akcji Chełmianki i wrzuceniu piłki w pole karne bardzo groźnie uderzał przewrotką Marcin Figiel na szczęście futbolówka minimalnie minęła bramkę Tomasovii. Przez kolejne długie minuty pomiędzy obiema drużynami toczyła się twarda męska walka głównie w środku boiska, więc i okazji bramkowych nie było. W 70 minucie o sporym szczęściu mogą mówić zawodnicy naszego zespołu, ponieważ po wrzutce w pole karne przez Piotra Wójcika faulowany był Maksym Wadach, lecz gwizdek arbitra oczywiście milczał futbolówka dotarła przed pole karne do Pawła Ulicznego, który strzelając na pustą bramkę trafił w słupek.

W 74 minucie po wrzutce z rzutu wolnego Michała Skiby w pole karne groźnie główkował Krzysztof Zawiślak, ale uczynił to za lekko i w środek bramki więc Łukasz Kijańczuk nie miał kłopotów, by chwycić piłkę. Dwie minuty później na tablicy wyników był już wynik remisowy. Niepotrzebny faul przed polem karnym na Hubercie Tomalskim, który był odwrócony tyłem do bramki popełnił Damian Misztal i podopieczni trenera Artura Bożyka mieli rzut wolny na 18 metrze od bramki. Do piłki podszedł Michał Kobiałka, który precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku doprowadził do remisu. Ta sama sztuka nie udała się w 80 minucie Pawłowi Ulicznemu, ponieważ piłkę na raty wyłapał Maksym Wadach. Jak się okazało spotkanie zakończyło się rezultatem remisowym, który to remis nie zadowala żadnej z drużyn. Większy niedosyt mogą mieć na pewno piłkarze Tomasovii, a niesmak postawą arbitra obydwie drużyny.

SONY DSC

Następny mecz ligowy piłkarze Tomasovii zagrają w sobotę 9 kwietnia w Boguchwale z Izolatorem.

Poniżej prezentujemy dwa materiały filmowe skrót z meczu i pomeczową konferencję prasową przygotowane przez oficjalną stronę Chełmianki Chełm – chelmianka.pl

Chełmianka Chełm – Tomasovia 1:1 (0:1)
bramki: Kobiałka 76′ – Smoła 30′ (karny)

Tomasovia: Wadach – Orzechowski (67′ Misztal), Smoła, Wróblewski, Baran, Skiba, Szuta, Ratyna (46′ Raczkiewicz), Zawiślak (81′ Juśkiewicz), Melnyczuk, Kłos

Żółte kartki: Mazurek, Kobiałka – Szuta, Skiba, Kłos, Zawiślak, Smoła

Sędziowie: Piotr Kozłowski (główny), Mikołaj Kostrzewa, Jędrzej Wolski (asystenci) – KS Lublin

Widzów: 450

źródło: tomasovia.tomaszow.info