Wyjątkowa Loteria RMF! Pomagamy dzieciom ze szpitala w Tomaszowie Lubelskim

W Dzień Dziecka ​- tradycyjnie już – dochód z Loterii RMF przekażemy na leczenie dzieci. W tym roku będziemy grali, by pomóc dzieciom leczonym na Oddziale Dziecięcym Szpitala Powiatowego w Tomaszowie Lubelskiem. Pieniądze, które zbierzemy dzięki Słuchaczom podczas tej wyjątkowej edycji „Szczęśliwej 13” zostanie przeznaczony na zakup sprzętu, takiego jak kardiomonitory, holter EKG, spirometr, pompy infuzyjne, pulsoksymetry i lampę do fototerapii.

Jak każdy szpital – także i ten boryka się z brakami sprzętowymi. Nigdy nie ma tak, żeby można było mieć wszystko, czego sobie tylko zamarzymy – mówi Andrzej Kaczor, dyrektor szpitala, a także szef oddziału pediatrycznego Szpitala Powiatowego w Tomaszowie Lubelskiem. Corocznie w miarę możliwości finansowych sprzęt jest dokupywany. Ma jednak również to do siebie, że się starzeje i zużywa, więc to niekończąca się historia– dodaje dyrektor.

Sprzętu nie ma w takich ilościach, żebyśmy mogli pracować w pełni komfortowo– przyznaje. Jak mówią lekarze, problemów ze sprzętem nie tylko wówczas, gdy w szpitalu nie ma pełnego obłożenia pacjentów. Tylko wtedy wystarcza dla wszystkich. Oddział dziecięcy ma jednak to do siebie, że najwięcej pacjentów trafia na niego w sezonie grypowym – na przełomie zimy i wiosny. Druga fala to jesienne infekcje. Wtedy braki wyposażenia są najbardziej odczuwalne. Zwłaszcza pulsoksymetrów i kardiomonitorów – do monitorowania podstawowych parametrów życiowych. Mierzą ciśnienie, tętno i saturację, czyli wysycenie tlenem krwi.

W miesiącach, gdy przyjęć jest najwięcej, zdecydowana większość pacjentów to dzieci z problemami oddechowymi. Monitorowanie tych parametrów jest niezbędne, chociażby po to, żeby wiedzieć, czy należy podać im tlen.Takie zestawy mobilne na oddziale są dwa– mówi Andrzej Kaczor. Wędrują po salach za dziećmi. Zdarzały się jednak sytuacje, że trzeba było wybierać, które dziecko trzeba zdiagnozować szybciej, a które może poczekać– dodaje. Przydałyby się kolejne dwa zestawy pulsoksymetr i kardiomonitor – podkreśla w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Zbieżne marzenia z dyrektorem szpitala ma także Ewa Kaptur – pediatra. To, co jest dla nas niezbędne, to sprzęt wykorzystywany przy przyjęciach pacjentów, którzy wymagają szybkiej diagnostyki. Jeśli mamy np. jeden holter, to możemy badać jedno dziecko, a następne muszą czekać w kolejce, dzień, dwa. Gdybyśmy mieli jeszcze jeden, czy dwa można by to robić równolegle– mówi lekarka.

Podobne problemy są z aparatami do EKG czy pompami infuzyjnymi. Sprzęt na oddziale jest, ale przydałoby się go więcej. I dobrze by był to sprzęt najnowszej generacji. Taki jest w stanie diagnozować więcej parametrów. U dzieci, na tym etapie rozwoju rozpoznaje się wszelkiego rodzaju wady, czy choroby. Czasem liczą się dosłownie godziny– mówią pediatrzy ze szpitala w Tomaszowie Lubelskim.

Janina Moniak, pediatra alergolog, na Dzień Dziecka dla swoich pacjentów chciałaby dostać prezent w postaci spirometru. Chciałabym mieć w końcu taki sprzęt na oddziale. To szczególnie ważne przy dzieciach z astmą, żeby sprawdzić pojemność płuc– dodaje lekarka.

Przydałby się również nowoczesny inkubator. Najnowocześniejsze, którymi dysponuje szpital, ustawiono na oddziale noworodków, bo tam około jedna trzecia maluchów musi z nich korzystać.  Na oddziale dziecięcym jest więc starszej generacji – 15-letni.Kiedyś to był „mercedes wśród inkubatorów– mówi dyrektor szpitala. Są już jednak nowocześniejsze, dające większe możliwości. Gdybyśmy dostali najnowszej generacji, przyjęlibyśmy z otwartymi ramionami– mówi dyrektor Kaczor. Do tego jeszcze lampa do fototerapii wykorzystywana u maluchów z żółtaczką.

Rocznie przez oddział przewija się około 800-1000 dzieci. 2 lata temu udało się przeprowadzić gruntowny remont pomieszczeń. Każda z sal ma specjalny rozkładany fotel, żeby rodzic, a przeważnie mamy – mogły wygodnie spędzić noc z dzieckiem w szpitalu. Pokoje wyposażone są również w łazienkę z ubikacją.

Pod tym względem nie mamy się czego wstydzić. Przydałoby się nowe wyposażenie do świetlicy dla dzieci – nowe meble, książki i zabawki. Z tymi wydatkami jednak łatwiej sobie poradzić – mówi dyrektor Kaczor.

Sprzęt to jednak większe wydatki. Cieszymy się, że zostaliśmy wybrani przez RMF FM. Już dziękuję z góry za wszystko co się uda zakupić. Wszystko się przyda– zapewnia Kaczor.

Źródło RMF24.pl