Policjanci z Posterunku Policji w Ulhówku zatrzymali złodzieja samochodów. 18-latek mieszkaniec pow. wyszkowskiego „pożyczył” dwa samochody aby spotkać się z dziewczyną. Policjanci podczas penetracji terenu zauważyli skradziony pojazd. Kierujący nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. W miejscowości Hubinek kierowana przez złodzieja toyota na zakręcie wypadła z drogi i wjechała w pole uprawne. Tam policjanci zatrzymali sprawcę. Mężczyzna był już wcześniej karany i ta przejażdżka może go kosztować do 5 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj o godzinie 9:30 na stanowisko dowodzenia tomaszowskiej komendy zadzwonił mieszkaniec Podhorzec, że z jego posesji został skradziony samochód. Dyżurny natychmiast podał komunikat do wszystkich patroli. Na miejsce pojechali też policjanci z Ulhówka, którzy podczas penetracji terenu zauważyli skradzioną toyotę. Od razu podjęli próbę zatrzymania pojazdu. Kierujący nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. W miejscowości Hubinek kierowana przez złodzieja toyota na zakręcie wypadła z drogi wjechała w pole uprawne. 18-latek przez kilkaset metrów jechał przez pszenicę. W momencie, gdy jazda stała się już nie możliwa, wyskoczył z samochodu i dalej zaczął uciekać pieszo. Policjanci okazali się szybsi i po chwili zatrzymali uciekiniera.
Jak się okazało to nie był pierwszy pojazd, który ukradł tej doby. Około godziny 1 w nocy mieszkaniec powiatu wyszkowskiego zabrał opla z Tomaszowa z zamiarem udania się do miejscowości w gm. Ulhówek. Mężczyzna miał tam się spotkać z kobietą. Pech chciał, że w samochodzie skończyło się paliwo i aby kontynuować podróż ukradł drugi pojazd- Toyotę. Badanie alkomatem wykazało prawie promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna był już wcześniej karany i ta przejażdżka może go kosztować do 5 lat pozbawienia wolności.
źr. KPP Tomaszów Lubelski