Siatkarki Tomasovii z przełamaniem w meczu z SMS PZPS II Szczyrk. /fotorelacja/

Spotkanie w ramach 15 kolejki rozegrały siatkarki II -ligowej TKS Tomasovia Tomaszów Lubelski, które we własnej hali podejmowały SMS PZPS II Szczyrk. Nasza drużyna do sobotniej rywalizacji przystępowała po dwóch porażkach z rzędu, gdzie lepsze okazywały się przedostatnia i ostatnia drużyna w ligowej tabeli. Nic więc dziwnego, że sympatycy drużyny prowadzonej przez Stanisława Kaniewskiego i Krzysztofa Wróbla mieli powody do tego, by mieć obawy o końcowy rezultat meczu z SMS , ale zapewne niejeden kibic liczył na przełamanie tomaszowianek. Z radością oznajmiamy, że zwyciężyła druga opcja.

Początek pierwszego seta sugerował na trudną przeprawę tomaszowianek. Wprawdzie rozpoczął się on od prowadzenia naszego zespołu 4:2 i 6:4, lecz to prowadzenie nie potrwało zbyt długo, ponieważ po chwili rywalki zdołały doprowadzić do remisu 6:6. W dalszej fazie tej odsłony trwała zaciekła walka z obu stron o każdy punkt, co Tomasovia odskakiwała na jedno-dwa oczka, to SMS próbował odrobić straty. Ta sztuka gościom udała się jeszcze raz, lecz to był ostatni remis w tym secie. Przy stanie 12:12 zespół Tomasovii zdobył trzy punkty z rzędu, a po chwili przy rezultacie 15:13, aż 6 stało się jasne, że przyjezdne mogą zapomnieć o triumfie w tej odsłonie, co zresztą się potwierdziło, ponieważ nasze dziewczyny zwyciężyły do 16. Drugi set można powiedzieć, iż odbył się bez jakichś ciekawszych sytuacji, bo dominacja mocno zmotywowanych siatkarek Tomasovii nie podlegała najmniejszej dyskusji. W tej odsłonie wyrównana walka trwała tylko na samym początku tego seta. Gdy na tablicy wyników widniał rezultat remisowy 3:3 tomaszowianki, zdobyły 6 oczek przewagi i z każdą kolejną upływającą minutą swoją przewagę tylko powiększały. W końcowym rozrachunku zakończyły tego seta zwycięstwem do 14. Najbardziej wyrównany był set trzeci, gdzie przeciwniczki postawiły wszystko na jedną kartę. Efektem tego było ich prowadzenie 4;2, lecz jak się potem okazało były to dla nich miłe złego początki. Podopieczne trenerów Kaniewskiego i Wróbla szybko odrobiły straty, a nawet wyszły na 3 punktowe prowadzenie 10:7. Przyjezdne jednak nie odpuszczały, co zaowocowało tym, że zdołały doprowadzić do remisu 11:11. Wyrównana w miarę walka trwała do stanu 17:16 i to od tego momentu tomaszowianki zaczęły odjeżdżać swoim rywalkom, które już nie były w stanie odrobić strat i „niebiesko-białe„ bez zbędnych emocji wygrały tego seta do 19 i cały mecz 3:0.

Po rozegranych 15 spotkaniach siatkarki Tomasovii w ligowej tabeli zajmują 5 miejsce z dorobkiem 21 punktów, mając w swoim dorobku 7 wygranych i 8 porażek. Najbliższy mecz ligowy tomaszowianki rozegrają 1 marca na wyjeździe z wiceliderem rozgrywek Karpatami Krosno. 

Poniżej prezentujemy fotorelację przygotowaną przez pana Roberta Myszkę.