Przemyt ponad 21 tys. paczek papierosów o wartości przekraczającej 280 tys. zł udaremnili w dwóch polskich ciężarówkach funkcjonariusze Służby Celnej z Hrebennego. Oba pojazdy miały przerobione przednie ściany naczep.
Kontrola dwóch polskich samochodów ciężarowych, które wracały z Ukrainy, była dla celników z grupy zwalczania przestępczości w Hrebennem jak prawdziwe deja vu. Najpierw funkcjonariusze prześwietlili auta urządzeniem rentgenowskim. Potem do akcji wkroczył Porto – pies służbowy szkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych. Wszystko wskazywało na to, że w pojazdach znajduje się nielegalny towar. Ostatecznie ukryte w przednich ścianach naczep papierosy zdemaskowała rewizja przeprowadzona w budynku kontroli szczegółowej. Z niemal identycznych skrytek w obu pojazdach celnicy wydobyli odpowiednio ponad 14 tys. i 7 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Finał dla podejrzanych o próbę przemytu kierowców – 29 i 61-latka – też był taki sam. Mężczyźni przyznali się do winy, odmawiając jednak składania szczegółowych wyjaśnień. Obaj usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego i stracili przystosowane do przemytu samochody ciężarowe warte w sumie 240 tys. zł.
Postępowanie w tych dwóch sprawach prowadzi Urząd Celny w Zamościu.
źr. Izba Celna