W sobotę 31 październiku na boisku piłkarskim w Łaszczówce doszło do ciekawie zapowiadającego się spotkania w ramach zamojskiej klasy okręgowej pomiędzy miejscową Pogonią „96”, a Igrosem Krasnobród. Spotkały się więc drużyny raz z czołówki ligi ekipa gości oraz ze środka gospodarze, którzy jednak w rozgrywkach Pucharu Polski potrafili odprawić z kwitkiem drużyny IV ligowe.
Wszyscy więc mieli nadzieje na bardzo dobry mecz z obu stron. Tymczasem pierwsza połowa meczu to zdecydowana przewaga drużyny Igrosu, która do przerwy powinna prowadzić różnicą 2-3 goli, ale zawiodła ich skuteczność lub bardzo dobrze w swojej bramce spisywał się Kacper Berbecki dzięki temu ta część zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa była bardziej wyrównana wprawdzie goście nadal przeważali, lecz z każdą upływającą minutą w ich grę wkradała się coraz większa nerwowość, co próbowali wykorzystać gospodarze trenowani przez Artura Jaremko, którzy stworzyli sobie nawet 2-3 okazje do strzelenia gola, lecz ich wysiłki spełzły na niczym. Pechowa dla Pogoni okazała się 71 min meczu. Wtedy to przy kardynalnych błędach piłkarzy z Łaszczówki futbolówka dotarła do grającego trenera Igrosu Jacka Paszkiewicza, którego uderzenie zablokował Adrian Nizio, lecz ta spadła pod nogi Macieja Żeruchy, który z bliskiej odległości posłał ją wprost do bramki miejscowych.
Jak się potem okazało był to jedyny gol w tym pojedynku, dzięki czemu piłkarze z Krasnobrodu odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.
Bramka z meczu: