Huczwa Tyszowce lepsza od Sparty Wożuczyn w Pucharze Starostów. (Bramki z meczu)

W sobotnie popołudnie rozegrany został w Wożuczynie piłkarski mecz w ramach rozgrywek o „Puchar Starostów”, gdzie miejscowa Sparta podejmowała Huczwę Tyszowce. Obie drużyny dzieli jedna klasa rozgrywkowa, bowiem tyszowianie występują w klasie okręgowej, natomiast podopieczni trenera Piotra Mroczki to świeżo upieczony beniaminek klasy A. Faworytem spotkania byli więc goście, ale na murawie szczególnie w pierwszej połowie tej różnicy klas zupełnie widać i piłkarze Sparty walczyli ze swoim rywalem jak równy z równym. Po pierwszej części meczu zanosiło się na sporą niespodziankę, ponieważ Sparta prowadziła 1:0, po golu zdobytym przez Sebastiana Dzikiego w 33 min. Trzeba przyznać, że gospodarze mogli prowadzić wyżej, ponieważ raz Huczwę  od utraty gola uchroniła m.in. poprzeczka, ale Sparcie nie udało się wykorzystać kolejnych przez siebie stwarzanych sytuacji. Pierwsza połowa to pełne rozczarowanie dla kibiców z Tyszowiec, którzy na pewno spodziewali się lepszej postawy swoich pupilów. 

 

Na szczęście dla nich podczas drugich 45 minut na boisko wybiegła zupełnie odmieniona drużyna, która zaczęła sobie stwarzać sytuacje, a co najważniejsze również je wykorzystywać. Już w 48 min sfaulowany w polu karnym został Damian Ziółkowski i sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość, doprowadzając do remisu. Raptem minutę później ten sam zawodnik dał prowadzenie swojej drużynie, skutecznie lobując bramkarza Sparty, choć ten był blisko zapobiegnięciu utraty gola. Przez kolejne długie minuty Huczwa stworzyła sobie kilka okazji do zdobycia bramek, ale ich nie wykorzystała podobnie jak i Sparta. Na kolejnego gola było trzeba poczekać do 87 min, kiedy to sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi wziął grający prezes tyszowian Tomasz Walentyn, który w swoim stylu uderzeniem z dystansu pokonał golkipera gospodarzy. Końcowy rezultat 4:1 dla Huczwy ustalił w 90 min Dawid Dworak.  

 

Z tego spotkania prezentujemy wszystkie gole.