Może by tak codzienne modły za pomyślność Putina w Rosji. Któryś z rosyjskich generałów krytykując Putina za za uległość i miękkość wobec zachodnich "partniorów" proponuje wprowadzić kraj (Rosję) w stan wojny skoro zachód uważa, że jest agresorem a nakłada sankcje bez względu na sytuację - nałożyć totalne embargo na dostawy materiałów energetycznych do państw tzw. "sezonowych" (Polska, Czechy i inne np. pribałtyckie). Przewiduje,że w Polsce takie pięcioletnie embargo przeżyje ok. 3-5 mln. ludzi, których da się upchnąć w prastare, sprzed tysiąca lat, granice między Pilicą a Wartą. Pytany nasz poseł Sachajko czy polski rząd przeprowadził na taką okoliczność symulację działania państwa, powiedział przecząco. Po ostatnie awarii (być może w celach testowych) rurociągu "Przyjaźń" paliwa starczy Polsce na ok.80 dni, Czechom na 30 dni. Sytuacja międzynarodowa i zachowanie naszych władców wskazuje, że to może być ostatni sezon naszego państwa.
Coś jest na rzeczy. Gdyby ci którzy pomagali obalać Saddama i Kadafiego wiedzieli jaka będzie rozpie.rducha w regionie pewnie drugi raz by się zastanowili.
Podpuścili Ukrainców a dziś nawet nie zapraszają ich na szczyt NATO a przystąpienie do UE określają na...2035 rok.
Jeśli ktoś jeszcze wierzy, że chodzi w tym wszystkim o wolności obywatelskie czy prawa człowieka to jest bardzo naiwny.