Odwodnienie, deszczówka !
Kto w okolicy zajmuje się robieniem odwodnień, studni chłonnych itp?
Gość pisze:
> Kto w okolicy zajmuje się robieniem odwodnień, studni chłonnych itp?
Co masz na mysli studni chłonnych ??
> Kto w okolicy zajmuje się robieniem odwodnień, studni chłonnych itp?
Co masz na mysli studni chłonnych ??
Gość pisze:
> Po tym sprawdzaniu dymem czy ktoś ma podłączone rynny pod kanalizację , na
> Parcelach kilku CWANIAKÓW porobiło sobie podłączenia . Powinni na nowo
> sprawdzać , bo my teraz będziemy płacić za oczyszczanie tej wody !!! A
> cwaniakom wystawić odpowiednie rachunki !!!!!!!
Nawet jak tak zrobili to są zaradni a te ceny odprowadzania z kosmosu, wielką firmę SVZ prawie pognębili bo pomimo że płacili słono to oczyszczalnia nie dawała rady?????? Nie mówię że jesteś zły ale pewnie w Urzędzie Skarbowym siedzisz codziennie nadając na sąsiadów. Ciekawe jakie ty masz grzechy za uszami bo przecież świętych nie ma a ty "uprzejmie donosząc" na pewno nie jesteś. Przestępstwa nie toleruję ale KONFIDENCTWO pomijając pedofilię i morderstwo oraz inne ciężkie jest CHORE. Swoją drogą sam się zastanawiam jak to zrobić "na lewo" bo przecież rachunki dla nich płacę z kosmosu.
> Po tym sprawdzaniu dymem czy ktoś ma podłączone rynny pod kanalizację , na
> Parcelach kilku CWANIAKÓW porobiło sobie podłączenia . Powinni na nowo
> sprawdzać , bo my teraz będziemy płacić za oczyszczanie tej wody !!! A
> cwaniakom wystawić odpowiednie rachunki !!!!!!!
Nawet jak tak zrobili to są zaradni a te ceny odprowadzania z kosmosu, wielką firmę SVZ prawie pognębili bo pomimo że płacili słono to oczyszczalnia nie dawała rady?????? Nie mówię że jesteś zły ale pewnie w Urzędzie Skarbowym siedzisz codziennie nadając na sąsiadów. Ciekawe jakie ty masz grzechy za uszami bo przecież świętych nie ma a ty "uprzejmie donosząc" na pewno nie jesteś. Przestępstwa nie toleruję ale KONFIDENCTWO pomijając pedofilię i morderstwo oraz inne ciężkie jest CHORE. Swoją drogą sam się zastanawiam jak to zrobić "na lewo" bo przecież rachunki dla nich płacę z kosmosu.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”