RST Roztocze jak wygląda praca ?

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: tomtom84 » 5 lut 2019, o 11:23

Mamy takie płace na jakie się godzimy. Pracodawca na siłę nie będzie nam dawał podwyżek. Jesteśmy "Polską B" i chyba jeszcze długo tak zostanie. Do stolicy tylko 300km a płace za to samo stanowisko co u nas lekko 2x większe. O zagranicy nawet nie wspominam. Za 10-20 lat to w lubelskim tylko ludzie w wieku 50+ zostaną. Tomaszów jeszcze jako tako ale jak się przejechać po okolicznych wioskach to tam jest zapaść dopiero i wymieranie.
Na górę

Postautor: milan » 5 lut 2019, o 16:18

No wiec tak, praca w rst- da niektorych spelnienie marzen i całowanie wlaściciela po stopach (dla tych którzy nie widzieli normalnych zakladow pracy lub tych ktorzy nie maja jak stad wyjechac) a dla innych dom wariatow. Zrobisz tak jak każe kierownik to według szefa źle, masz zrobić tak jak on chce-ok, robisz jak szef kaze.... pare dni poźniej 'dlaczego to zrobiłeś?! nikt ci nie kazał'. Poszczegolne dzialy swoje bledy zrzucaja na innych. Montaz na produkcje, produkcja na narzędziownie a tamci na technologów. Parnoja goni paranoje. Oczywiscie nie wszedzie tak jest, są spokojniejsze dzialy- oczka w glowie wlasciciela, np. narzedziownia- "serce zakładu" jak to mówi własciciel. Uczciwie pracuje tam może 50% pracownikow, reszta chowa sie za maszynami i patrzy w telefony lub robi fuchy na boku. Chociaz sam wlasciciel uwaza ze jak pracownik robi fuche w czasie pracy to znaczy jest ze jest zaradny- przeciez swoja prace wykonał w 100% i jeszcze mial czas na fuche. :lol: Nic to ze terminy wysylek zawalaone a klienci musza sie prosic o swoje zamowienia. Co do kamer to rawda ze kradna, wynoszenie zlomu i narzedzi to normalka- jaklby kazac kazdemu pracownikowi przyniesc w ciagu 5 minut suwmiarke ktora dostal to wiekszsc musialaby cierpem leciec do domu. Kamery kamerami a material ktory marnuja fachowcy na maszynach i wyrzucaja cichutko do zlomu tylko jak wlasciciel wyjedzie z firmy to inna sprawa, ale za to przeciez nikt nie rozlicza. Jest w jeszcze w rst kilka ogarnietych osob ktorym jeszcze sie chce pracowac dla dobra tej firmy ale co z tego jak ich pomysly na usprawnienie sa od razu odrzucane bo szef pozjadal wszystkie rozumy i jest najmadrzejszy. Co do dyrektora- uwielbia szczekac na podwładnych i 'zna sie na wszystkim' ale tak naprawde to biedny, chory czlowiek ktory dal sie omotac szefowi i jest teraz na kazde jego zawolanie a ten to wykorzustuje bo wie ze ten nie ma innej pracy. Na co w tej firmie szkolenia z zarzadania produkcja, kierownicy,liderzy lean, kaizen jak i tak koniec koncow przychodzi pan Rak i kaze robic tak jak on chce. Ale jest to jego firma, ma do tego święte prawo bo on ja zbudowal. Tylko niech potem nie zwala winy za swoje kiepskie pomysly na bogu ducha winnych pracownikow... podsumowujac- praca w rst to zarobki jedne z wyzszych w tomaszowie ale jesli cenisz swoja godnosc osobista i masz jakis szacunek do siebie to lepiej tam nie idź. Młodzi i ogarnieci ludzie ktorzy nie są zwiazani kredytem z naszym miastem znajda w większym miescie prace bez problemu z zarobkami 2-3 razy wiekszymi.
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2019, o 16:01

A co powiecie na to! pracodawca szuka pracownika na tira, godne warunki dobra płaca nawet trochę większa niż zarabiają poprzednicy. Dzwoni jeden niby zainteresowany pracą i od razu z góry ile zarobi, a jaki samochód a nowy czy stary a co trzeba robić. To jest osoba która szuka pracy. Ludzie sami nie wiedzą co chcą taki teraz dobrobyt sie zrobił, że w dupach się przewraca.
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2019, o 17:02

No wiec tak, praca w rst- da niektorych spelnienie marzen i całowanie wlaściciela po stopach (dla tych którzy nie widzieli normalnych zakladow pracy lub tych ktorzy nie maja jak stad wyjechac) a dla innych dom wariatow. Zrobisz tak jak każe kierownik to według szefa źle, masz zrobić tak jak on chce-ok, robisz jak szef kaze.... pare dni poźniej 'dlaczego to zrobiłeś?! nikt ci nie kazał'. Poszczegolne dzialy swoje bledy zrzucaja na innych. Montaz na produkcje, produkcja na narzędziownie a tamci na technologów. Parnoja goni paranoje. Oczywiscie nie wszedzie tak jest, są spokojniejsze dzialy- oczka w glowie wlasciciela, np. narzedziownia- "serce zakładu" jak to mówi własciciel. Uczciwie pracuje tam może 50% pracownikow, reszta chowa sie za maszynami i patrzy w telefony lub robi fuchy na boku. Chociaz sam wlasciciel uwaza ze jak pracownik robi fuche w czasie pracy to znaczy jest ze jest zaradny- przeciez swoja prace wykonał w 100% i jeszcze mial czas na fuche. :lol: Nic to ze terminy wysylek zawalaone a klienci musza sie prosic o swoje zamowienia. Co do kamer to rawda ze kradna, wynoszenie zlomu i narzedzi to normalka- jaklby kazac kazdemu pracownikowi przyniesc w ciagu 5 minut suwmiarke ktora dostal to wiekszsc musialaby cierpem leciec do domu. Kamery kamerami a material ktory marnuja fachowcy na maszynach i wyrzucaja cichutko do zlomu tylko jak wlasciciel wyjedzie z firmy to inna sprawa, ale za to przeciez nikt nie rozlicza. Jest w jeszcze w rst kilka ogarnietych osob ktorym jeszcze sie chce pracowac dla dobra tej firmy ale co z tego jak ich pomysly na usprawnienie sa od razu odrzucane bo szef pozjadal wszystkie rozumy i jest najmadrzejszy. Co do dyrektora- uwielbia szczekac na podwładnych i 'zna sie na wszystkim' ale tak naprawde to biedny, chory czlowiek ktory dal sie omotac szefowi i jest teraz na kazde jego zawolanie a ten to wykorzustuje bo wie ze ten nie ma innej pracy. Na co w tej firmie szkolenia z zarzadania produkcja, kierownicy,liderzy lean, kaizen jak i tak koniec koncow przychodzi pan Rak i kaze robic tak jak on chce. Ale jest to jego firma, ma do tego święte prawo bo on ja zbudowal. Tylko niech potem nie zwala winy za swoje kiepskie pomysly na bogu ducha winnych pracownikow... podsumowujac- praca w rst to zarobki jedne z wyzszych w tomaszowie ale jesli cenisz swoja godnosc osobista i masz jakis szacunek do siebie to lepiej tam nie idź. Młodzi i ogarnieci ludzie ktorzy nie są zwiazani kredytem z naszym miastem znajda w większym miescie prace bez problemu z zarobkami 2-3 razy wiekszymi.
A Donek - coś wam to mówi :?:
Na górę

Postautor: RST MAN » 28 sty 2020, o 12:32

A więc tak. Pracowałem tam około dwóch lat, zaczynając od montażu przez inne stanowiska aż do momentu kiedy zacząłem się zastanawiać po co ja tutaj siedzę? A więc po kolei:
Na montażu siedzi sobie taki łysy kretyn który uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, nawet jeśli masz rację to on po prostu Cię przekrzyczy (specjalnie idiota piłuje ryja na całą hale żeby wszyscy słyszeli i się zainteresowali kto w tym momencie jest opierd***ny i zdawali sobie sprawę z tego, że mogą być kolejni do zjebki) i nie da dojść do słowa, czy jesteś od niego starszy czy młodszy to i tak Cię potraktuje jak śmiecia. Porzucam trochę nazwiskami, jak zaczynałem w 2016r. to Malinowski chyba był już liderem a ten Łysy kretyn majstrem czy tam "miszczem" to na moich oczach zje**ł Malinę za coś o czym nie miał zielonego pojęcia, ten próbował mu wytłumaczyć dlaczego to tak a nie inaczej ale zapomnij, ta łysa piz*a odwróciła się tylko i poszła dalej smarować ręce kremem, wpierd***ć banany, wsadziła sobie te pedalskie słuchawki w uszy i siedziała czekając na kolejną ofiarę. O tym człowieku chyba nikt nie ma dobrego zdania, każdy kto go zna to wie jakim jest podpierdalaczem, często prowokuje sytuację żeby Dudek widział, że coś jest nie tak z pracownikiem i tego typu rzeczy. Będę co jakiś czas dorzucał cegiełkę do mojej wypowiedzi, opowiem wam po kolei o niektórych halach i stanowiskach a na razie kończy mi się moja półgodzinna przerwa i muszę wracać do pracy. (nie bez powodu wspominam o przerwie bo 15min na zjedzenie, posprzątanie po sobie i załatwienie potrzeb fizjologicznych to jest żart i prawie w żadnej firmie nie jest to praktykowane. Jestem również osobą nie palącą ale dotykał mnie bardzo brak palarni na zakładzie związany z tym, że pobiegłem szybciutko do toalety na siku, wracałem i nie mogłem się pozbyć tego smrodu fajek i nie winię za to pracowników tylko samego właściciela za brak palarni, ciężko jest stworzyć 600set osobowy niepalący zespół, musi się z tym wąsaty pogodzić no ale nic, jeszcze tu wrócę. Trzymajcie się.
Na górę

Postautor: Paladyn » 28 sty 2020, o 14:36

Cześć Panowie. Obecnie wykonuje zawòd operator/ustawiacz tokarki gdy trzeba robię model w CAD program w CAM, jak nie trzeba dużej filozofii to program z palca. Przebywam w UK i to tam uczę się fachu. Nie mam wykształcenia inżynieryjnego a firma p.Raka to gdybym chciał wrócić w rodzinne strony jedyna firma z branży. Dlatego się podepne pod wątek i zapytam jak wygląda sytuacja z osobami bez wykształcenia kierunkowego? Czy jest to must have czy liczą się umiejętności? Na jakich tokarkach pracujecie? Czy nowo zatrudniona osoba zaczyna od dołu drabiny czy jest pchana zgodnie z umiejętnościami. Pozdrawiam
Na górę

Postautor: Xxxx123 » 29 sty 2020, o 00:38

Hej. Generalnie w twoim przypadku liczą się umiejętności. Na początek uważam, że będziesz musiał na spokojnie zapoznać się z produkcją na montażu. Jeżeli chodzi o tokarki to mamy jeden z najnowocześniejszych parków maszynowych w Polsce, jakie to nie mam pojęcia.
Na górę

Postautor: Gość » 29 sty 2020, o 07:20

A co powiecie na to! pracodawca szuka pracownika na tira, godne warunki dobra płaca nawet trochę większa niż zarabiają poprzednicy. Dzwoni jeden niby zainteresowany pracą i od razu z góry ile zarobi, a jaki samochód a nowy czy stary a co trzeba robić. To jest osoba która szuka pracy. Ludzie sami nie wiedzą co chcą taki teraz dobrobyt sie zrobił, że w dupach się przewraca.
To nie ludziom sie w dupach powywracało tylko Wam Tomaszowskim bisnesmenom. Ludzie nauczeni doświadczeniem wolą od razu walić z grubej rury niż obudzić się z rekom w nocniku. Sam ostatnio zachęcony wspaniałym ogloszeniem zgłosilem się na rozmowę pan zachwalał prace warunki itp. Po dwóch dniach dowiaduję się że umowa owszem tak ale na pół etatu za 10 godz. pracy od godz. 2.00 w nocy!!! a najlepsze było stwierdzenie... NO WIESZ PAŃSTWO NAS OKRADA, CIEBIE I MNIE. PO CO PŁACIĆ ZA NIC. To ja mu mówię ok, ale kasa pół na pół. jakie było oburzenie, przecież to jego pieniądze!! Ot tomaszowski bisnesmen!!! :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 29 sty 2020, o 11:02

A więc tak. Pracowałem tam około dwóch lat, zaczynając od montażu przez inne stanowiska aż do momentu kiedy zacząłem się zastanawiać po co ja tutaj siedzę? A więc po kolei:
Na montażu siedzi sobie taki łysy kretyn który uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, nawet jeśli masz rację to on po prostu Cię przekrzyczy (specjalnie idiota piłuje ryja na całą hale żeby wszyscy słyszeli i się zainteresowali kto w tym momencie jest opierd***ny i zdawali sobie sprawę z tego, że mogą być koolejni do zjebki) i nie da dojść do słowa, czy jesteś od niego starszy czy młodszy to i tak Cię potraktuje jak śmiecia. Porzucam trochę nazwiskami, jak zaczynałem w 2016r. to Malinowski chyba był już liderem a ten Łysy kretyn majstrem czy tam "miszczem" to na moich oczach zje**ł Malinę za coś o czym nie miał zielonego pojęcia, ten próbował mu wytłumaczyć dlaczego to tak a nie inaczej ale zapomnij, ta łysa piz*a odwróciła się tylko i poszła dalej smarować ręce kremem, wpierd***ć banany, wsadziła sobie te pedalskie słuchawki w uszy i siedziała czekając na kolejną ofiarę. O tym człowieku chyba nikt nie ma dobrego zdania, każdy kto go zna to wie jakim jest podpierdalaczem, często prowokuje sytuację żeby Dudek widział, że coś jest nie tak z pracownikiem i tego typu rzeczy. Będę co jakiś czas dorzucał cegiełkę do mojej wypowiedzi, opowiem wam po kolei o niektórych halach i stanowiskach a na razie kończy mi się moja półgodzinna przerwa i muszę wracać do pracy. (nie bez powodu wspominam o przerwie bo 15min na zjedzenie, posprzątanie po sobie i załatwienie potrzeb fizjologicznych to jest żart i prawie w żadnej firmie nie jest to praktykowane. Jestem również osobą nie palącą ale dotykał mnie bardzo brak palarni na zakładzie związany z tym, że pobiegłem szybciutko do toalety na siku, wracałem i nie mogłem się pozbyć tego smrodu fajek i nie winię za to pracowników tylko samego właściciela za brak palarni, ciężko jest stworzyć 600set osobowy niepalący zespół, musi się z tym wąsaty pogodzić no ale nic, jeszcze tu wrócę. Trzymajcie się.
Ten łysy to tupniesz na parkingu a on podziwea się jak ninja! Daj mi go, nauczę go szacunku do ludzi!!
Na górę

Postautor: Xxxx2020 » 30 sty 2020, o 11:17

Łysy to c*uj, umie tylko mordę wydrzeć i nic po za tym, traktuje ludzi jak marionetki. Wpierdala te banany przy biurku, a powinien je,, prostować na drzewach'' tam by się jedynie przydał. :!: :!:
Na górę

Postautor: Gość » 30 sty 2020, o 13:25

Łysy to c*uj, umie tylko mordę wydrzeć i nic po za tym, traktuje ludzi jak marionetki. Wpierdala te banany przy biurku, a powinien je,, prostować na drzewach'' tam by się jedynie przydał. :!: :!:
a jak myslicie jakie zdanie ma o nim szef?
Na górę


Postautor: Gość » 6 lut 2020, o 10:45

Chodzą słuchy , że cienko się zrobiło w Roztoczu jakaś firm się otworzyła która robi to samo trochę taniej i zabiera Rakowi zlecenia. Czy to prawda ? czy ktoś bujdę puścił.
Na górę

Postautor: Typowy » 6 lut 2020, o 12:28

Typowy R. przedsiębiorca z Polski B
Traktuj inżynierów jak śmieci i płac mniej nic pracownikom fizycznym po czym jak się przez 2 lata zwolniło 10 a zatrudniło 2 to dalej rób to samo ale dodatkowo daj ogłoszenie na olx i zmniejsz wymagania 😂
Na górę

Postautor: Gość » 6 lut 2020, o 15:15

Typowy R. przedsiębiorca z Polski B
Traktuj inżynierów jak śmieci i płac mniej nic pracownikom fizycznym po czym jak się przez 2 lata zwolniło 10 a zatrudniło 2 to dalej rób to samo ale dodatkowo daj ogłoszenie na olx i zmniejsz wymagania 😂
Akurat ten tomaszowski bisnesmen ma za nic każdego. Każdy jest głupszy od niego. Nie polecam omijajcie z daleka. Psychicznie do wytrzymania przez kilka dni.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”