Trzecie społeczne obchody rocznicy ludobójstwa na Wołyniu

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Gość » 25 cze 2019, o 08:24

W dniach 13-14 lipca 2019 roku odbędą się trzecie społeczne obchody 76 rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i 75 rocznicy ludobójstwa Polaków w Małopolsce Wschodniej. Wszystkich serdecznie zapraszamy i prosimy o jak najliczniejsze przybycie

http://kresykedzierzynkozle.pl/wp-conte ... enie_1.jpg
Na górę


Postautor: Gość » 25 cze 2019, o 10:48

Już po raz siódmy ulicami Chełma przejdzie Marsz Pamięci o Ofiarach Rzezi Wołyńskiej.

Świadomi swych wołyńskich korzeni upomnimy się o prawdę i pamięć o naszych rodakach bestialsko wymordowanych przez szowinistów z ukraińskich band OUN-UPA w latach 1943-1944 na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej. Ocalić od zapomnienia - to nasz moralny obowiązek. Jest on dla nas szczególny z uwagi na fakt, że wielu Chełmian pochodzi z Kresów Wschodnich naszej Ojczyzny.

Tegoroczny pochód przyjmie nową formułę - przejdziemy w Marszu Milczenia. W absolutnej ciszy przemaszerujemy ulicami naszego miasta, aby ta cisza wspomniała krzyk - krzyk naszych rodaków zza wschodniej granicy.

Pochód poprzedzi Msza Św. w intencji Polaków wymordowanych na Wołyniu, która zostanie odprawiona w Kościele pw. Przenajświętszej Trójcy na osiedlu Gwarek o godz. 18:00.
Na górę

Postautor: Gość » 25 cze 2019, o 22:45

Zbrodnie, które przerażały nawet Niemców. Bestie z Wołynia

„11 lipca 1943 r. rano razem z grupą UPA liczącą około 20 ludzi wszedłem w czasie mszy św. do kościoła w m. Pawłowka (Poryck) iwanickiego rejonu, gdzie w ciągu trzydziestu minut, wraz z innymi, zabiliśmy obywateli narodowości polskiej. W czasie tej akcji zabito 300 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Po zabiciu ludzi w kościele w Pawłowce udałem się z grupą do położonej w pobliżu wsi Radowicze oraz polskich kolonii Sadowa i Jeżyn, gdzie wziąłem udział w masowej likwidacji ludności polskiej. W wymienionych koloniach zabito 180 kobiet, dzieci i starców. Wszystkie domy spalono, a mienie i bydło rozgrabiono”.

https://naszahistoria.pl/rzez-wolynska- ... r/13293161
Na górę

Postautor: Gość » 25 cze 2019, o 23:10

I co ty na to Mykoł?
Na górę

Postautor: Gość » 25 cze 2019, o 23:14

I co ty na to Mykoł?
Pewnie napisze, że dane o liczbie zabitych Polaków to dane FSB
Na górę



Postautor: Gość » 28 cze 2019, o 12:26

"Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym zabijaniu opowiedzieć...."

Tam, na Wołyniu, ludzie się modlili, żeby od kuli, a nie od piły zginąć...

76 lat temu oprawcy z UPA zaczęli to bodaj najokrutniejsze w dziejach świata zabijanie. Zabijali tak strasznie, żeby nie tylko martwi milczeli, ale i żywi nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Kto przeżył, schowany gdzieś w końskim gnoju albo w zbożu, kogo siekierą nie dobili, albo widłami nie zadźgali, kto widział porąbane ciała, rozprute brzuchy, wydłubane oczy swoich rodziców, sióstr czy braci – ten, żeby do reszty nie oszaleć, musiał wyprzeć, usunąć gdzieś w cień te straszne obrazy ze swojej żywej pamięci..."


https://www.youtube.com/watch?v=BTKUnBBCRY4
Na górę

Postautor: Gość » 28 cze 2019, o 17:37

Nie ze strachu lub pośpiechu, lecz z przyjemności galopu, z którym ze względu na mające urodzić się dziecko na długo przyjdzie się jej rozstać.

Nie spostrzegła.

W mgnieniu oka u końskich uzd zawiśli jedni, drudzy wyrwali z jej rąk lejce. Nie pomogło szarpanie i prychanie ulubionych siwków. Stanęły. Rubaszne śmiechy i grube ukraińskie żarty. Bryczka z Hanką Dogońską w asyście banderowców skręciła w pola. Hanka objęła rękami brzuch. Nie myślała o sobie, lecz o tym maleńkim, nienarodzonym. Chłopcem jesteś czy dziewczynką?

Świtało, gdy Daniel Dogoński na spienionym koniu stanął przed domem teściów.

– Gdzie Hania? – zapytała przestraszona matka.

– To ja przyjechałem zapytać – odrzekł i lęk zamknął usta obojgu.

Chrobrów w mgnieniu oka stanął na równe nogi. Zbiegli się wszyscy mężczyźni i tyralierą ruszyli na poszukiwania. Po kilku godzinach znaleźli stratowane młode zboże i odciśnięte w ziemi koleiny. Prowadziły do nieczynnego od lat starego wiatraka.

Leżała naga we krwi.

Z rozciętego brzucha sterczał wiecheć starej słomy.

Obok rzucone na klepisko walało się nienarodzone dziecko.

Twarz martwej Hanki Dogońskiej była jednym wielkim cierpieniem.

Ktoś pognał do osady po prześcieradła. Ktoś inny przyprowadził konia zaprzęgniętego w furmankę. Zawinięte w przesiąkające krwią białe płótno ciało Hanki i ciało jej dziecka ułożono na zielonych pędach zboża. Milczący kondukt skamieniałych ze zgrozy mężczyzn. Pierwsza polska ofiara w Chrobrowie. Powiadano, że ktoś potem widział siwki Hanki Dogońskiej. Nierozumne, roznosiły po Wołyniu zarzewie krwi, którą z polskich najeźdźców w imię samostyjnej czystej jak szklanka wody Ukrainy toczyli Ukraińcy".
Na górę


Postautor: Gość » 28 cze 2019, o 23:50

Obrazek

"Trudno wierzyć Polakom, gdy twierdzą, że w sprawie Katynia czy wypędzeń chodzi im tylko o prawdę, nie o politykę, skoro w stosunkach z Ukrainą jednoznacznie rezygnują z prawdy właśnie w imię polityki "R Ziemkeiwicz
Na górę

Postautor: Gość » 29 cze 2019, o 08:31

Nie ze strachu lub pośpiechu, lecz z przyjemności galopu, z którym ze względu na mające urodzić się dziecko na długo przyjdzie się jej rozstać.

Nie spostrzegła.

W mgnieniu oka u końskich uzd zawiśli jedni, drudzy wyrwali z jej rąk lejce. Nie pomogło szarpanie i prychanie ulubionych siwków. Stanęły. Rubaszne śmiechy i grube ukraińskie żarty. Bryczka z Hanką Dogońską w asyście banderowców skręciła w pola. Hanka objęła rękami brzuch. Nie myślała o sobie, lecz o tym maleńkim, nienarodzonym. Chłopcem jesteś czy dziewczynką?

Świtało, gdy Daniel Dogoński na spienionym koniu stanął przed domem teściów.

– Gdzie Hania? – zapytała przestraszona matka.

– To ja przyjechałem zapytać – odrzekł i lęk zamknął usta obojgu.

Chrobrów w mgnieniu oka stanął na równe nogi. Zbiegli się wszyscy mężczyźni i tyralierą ruszyli na poszukiwania. Po kilku godzinach znaleźli stratowane młode zboże i odciśnięte w ziemi koleiny. Prowadziły do nieczynnego od lat starego wiatraka.

Leżała naga we krwi.

Z rozciętego brzucha sterczał wiecheć starej słomy.

Obok rzucone na klepisko walało się nienarodzone dziecko.

Twarz martwej Hanki Dogońskiej była jednym wielkim cierpieniem.

Ktoś pognał do osady po prześcieradła. Ktoś inny przyprowadził konia zaprzęgniętego w furmankę. Zawinięte w przesiąkające krwią białe płótno ciało Hanki i ciało jej dziecka ułożono na zielonych pędach zboża. Milczący kondukt skamieniałych ze zgrozy mężczyzn. Pierwsza polska ofiara w Chrobrowie. Powiadano, że ktoś potem widział siwki Hanki Dogońskiej. Nierozumne, roznosiły po Wołyniu zarzewie krwi, którą z polskich najeźdźców w imię samostyjnej czystej jak szklanka wody Ukrainy toczyli Ukraińcy".
I ten obraz powinien pozostać przed oczami Mykoła do końca jego życia.
Na górę

Postautor: Gość » 30 cze 2019, o 21:46

Warszawa, 11 lipca – uroczystości państwowe

Organizator – minister Jan Kasprzyk, Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

g. 10.30 – msza świętą za ofiary ludobójstwa w Katedrze Polowej przy ul. Długiej

g. 12.00 – złożenie wieńców pod Grobem Nieznanego Żołnierza na pl. Piłsudskiego

g. 14.00 – modlitwa i Apel Pomordowanych pod Pomnikiem Ofiar Ludobójstwa Polaków na Skwerze Wołyńskim (przy ul. Gdańskiej).
Na górę

Postautor: Gość » 10 lip 2019, o 22:02

Na razie z poczynionych ustaleń – pan prokurator może jednak podać nie nazwiska oskarżonych (choć ruch kombatancki UPA, w tym uczestników Rzezi Wołyńskiej – jest dziś ważnym elementem państwowej edukacji historycznej Ukrainy, a jego „kombatanci” chętnie występują publicznie chwaląc się dokonaniami na niwie tępienia Lachów) – ale gołosłowne zapewnienia, że „z pewnością większość Polaków przeżyła tamte tragiczne zdarzenia dzięki swoim ukraińskim sąsiadom”. Mamy więc do czynienia z sytuacją kuriozum, nowomową – mordowali anonimowi „banderowcy”, nie wiadomo jakiej narodowości, ale ratowali na pewno Ukraińcy! To coś jak dobrzy Niemcy i źli naziści – denerwują się przedstawiciele lubelskiego środowiska kresowego, rozczarowani tak długim brakiem realnych wyników prac Instytutu. Z drugiej jednak strony, skoro rola Sprawiedliwych Ukraińców była tak duża – to czemu Rada Miasta Lublin odrzuciła obywatelski wniosek o uhonorowanie ich przez nadanie takiej nazwy dotychczasowemu Skwerowi Szewczenki (uważanego przez ukraińskich nacjonalistów za swojego wieszcza)?



Reasumując, trudno jest stwierdzić czy IPN faktycznie kogoś ściga za ludobójstwo na Polakach – czy raczej rozgrzesza rodaków sprawców, pilnując przy tym, by ci zdążyli sobie spokojnie umrzeć ze starości, żyjąc z rent specjalnych przyznanych przez władze Ukrainy. Mimo to Kresowianie zachęcają, by zgłaszać się do IPN ze świadectwem prawdy o tamtych strasznych zbrodniach. Korespondencję w tej sprawie należy kierować na adres: ul. Wodopojna 2, 20-086 Lublin


https://chart.neon24.pl/post/149649,za- ... ozgrzeszyc
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”