Kiedyś wesela były skromne.Obecnie goscie oczekują dobrego jedzenia i komfortowego noclegu.
Jedynie wódka jest po staremu
A to kosztuje dużoooo.
Wspieranie młodych to obowiązek rodziny.Ale teraz wszystko sie jakoś rozłazi.
Ale powiem Wam,rodzina powinna być razem pomimo wszystko.
Pieniądze do koperty
ale wiocha, he he ...
I to właśnie jest najlepszy przykład, że zaproszeni goście byli w charakterze sponsorów . Nie po to aby świętować i bawić się wraz z młodymi w wyjątkowym dla nich czasie.Znam przypadek w mojej "rodzinie", że młodzi zaraz po weselu robili listę NAZWISKO i ILE DAŁ, potem z listą po rodzinie jednej i drugiej i wniosek: cyt."nasza rodzina to jednak dziady, młodej dawali wiecej"...NO QR.W.A SZOK
A czy szczytem szczytow nie jest dawanie pustej koperty?
No to jest już chamstwo!
A Ty paniczek z dziury ......ale wiocha, he he ...
Chamstwo nie chamstwo ale sie zdarza.U kuzynki na weselu (200osób) było,po 50 zł parę i puste trzy A wesele nie bylo byle jakie.
Wcale nie zebrali wiele to mity o duźej kasie.Tak,ze bez przesady.A co do imprezy była fajna i na luzie tak jak chcieli młodzi.I o to chodzi Prezenty typu źelazko i filiżanki tez były.
Wcale nie zebrali wiele to mity o duźej kasie.Tak,ze bez przesady.A co do imprezy była fajna i na luzie tak jak chcieli młodzi.I o to chodzi Prezenty typu źelazko i filiżanki tez były.
Może za bardzo naciskali na gości licząc na "duże" koperty? Skoro aż tyle pustych i cienkich dostali? Może są niesympatyczni A karma wraca! Bo to trochę dziwne, że aż tyle? Jakiś cham się czasem znajdzie ale taka kumulacja?
Młodzi ślub i wesele to dla Was ważna uroczystość. Ma być dobra zabawa, żeby było kiedyś co wspominać, wspominać z uśmiechem na twarzy. Więc nie nastawiajcie się chytrze na to,że za wszystko zapłacą goście. Trzeba ponieść jakieś koszty.
Tylko kasa, kasa, kasa.....
A gdzie dobra zabawa, bo przecież na tym "polega" wesele . Nigdy nie byłem i nie będę na weselu na tzw krzywy ryj. Ale wiem,że tacy goście się zdarzają. Nie psujcie sobie zabawy takimi typami.
A gdzie dobra zabawa, bo przecież na tym "polega" wesele . Nigdy nie byłem i nie będę na weselu na tzw krzywy ryj. Ale wiem,że tacy goście się zdarzają. Nie psujcie sobie zabawy takimi typami.
Dużo ludzi to i zgubić sie z prezentem można.Ale fakt najważniejsze aby młodym było miło.Kasa jak kasa
Znam ludzi co swiadomie zrezygnowali z przyjęcia weselnego ( wcale nie z braku kasy) i do tej pory jest im żal.
Znam ludzi co swiadomie zrezygnowali z przyjęcia weselnego ( wcale nie z braku kasy) i do tej pory jest im żal.
Pewnie, chociaż dużo z tym wszystkim zachodu i koszty ale warto! Chociaż czasem zdarzają się oszuści.
Ps. Niech tyle mają co innym dają.....
Ps. Niech tyle mają co innym dają.....
A ja z moją lepszą połową wziąłem ślub (oczywiście kościelny) w gronie 18 osób, żonka nie miała ani porządnej sukni ślubnej, ani nie mieliśmy lokalu (brak kasy na to wszystko). Dziś mam 3- wspaniałych dzieci, moje życie się odmieniło, jest zawsze zgoda a żona do dziś mi nie wypomniała skromnego ślubu i to jest TO!
I nie żebrałeś. Brawo Ty!A ja z moją lepszą połową wziąłem ślub (oczywiście kościelny) w gronie 18 osób, żonka nie miała ani porządnej sukni ślubnej, ani nie mieliśmy lokalu (brak kasy na to wszystko). Dziś mam 3- wspaniałych dzieci, moje życie się odmieniło, jest zawsze zgoda a żona do dziś mi nie wypomniała skromnego ślubu i to jest TO!
Trzeba mierzyć siły na zamiary A nie liczyć na cudzą kasę.
Jakaś głupia tradycja się rodzi, że zaproszony gość ma za siebie zapłacić? Ja daję prezent dla młodych A nie płacę bilet wstępu. I sam oceniam na ile mnie stać .
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”