Zapewne. Ale kasa byłaby mniejsza, a kasa musi się zgadzać, plan finansowy musi być wykonany.Chyba ideałem byłoby gdyby parafianie sami zgłaszali chęć odwiedzenia ich przez księdza.
Ot i cała tajemnica wiary i "wizyt duszpasterskich".
Zapewne. Ale kasa byłaby mniejsza, a kasa musi się zgadzać, plan finansowy musi być wykonany.Chyba ideałem byłoby gdyby parafianie sami zgłaszali chęć odwiedzenia ich przez księdza.
A co tak tekstu mało, więcej się nie dało......W istocie zatracona jest relacja wierny- duszpasterz.Hipokryzją do kawdratu jest totalna krytyka księźy a potem "przyjmowanie"księdza w faryzejskim stylu.Uśmiechy i miłe słowa a w środku kotłowanina sprzecznych myśli.
Bo w istocie co znaczy przyjmowanie księdza?
Herbaty nawet nie chcą bo ile tych herbat musieliby wypić
Nie ma czasu na rozmowę a tylko jak już wymiana uprzejmości lub ogólne narzekania.
Nie jesteśmy przygotowani na powaźną rozmowę i raczej nikt nie waźy się zaczynać dyskusji o wierze,źyciu duchowym i rozterkach.Jak juź,to ogólnie i powierzchowne tematy.Ogólne.
Słowem nic nie wnoszące w nasze źycie odwiedziny
Ale są ludzie,którzy czekają aż ktoś rozpozna ich smutek,rozpacz lub zagubienie i coś z tym zrobi.to starzy,samotni,chorzy,porzuceni.Oni liczą na coś więcej niz pokropienie pokoju i szybką modlitwe.To dopiero jest wyzwanie!
Ale ...czas leci i trudno coś w 10 minut zagaić a co dopiero myśleć o szczerej rozmowie.
Celowo pomijam ofiary bo to w tym wszystkim jest najbardziej drażliwa sprawa.Nie mnie to oceniać od tego jest papież,biskupi.
Ja tylko zwrracam uwage,że młodzi odbierają duchownych inaczej a i młodzi duchowni mają inny poglad na bieganiu z domu do domu z tymi samymi tekstami i zachowaniami.
Rotacja księży zaburza relacje są raczej luźne i coraz cześciej niezobowiązujące.
Szkoda.
Coś trzeba z tym jednak zrobić bo smutne jest zamykanie drzwi przed jaky nie było rzadkim gościem bo nie ma o czym rozmawiać i kasy zal
Szkoda,że obustronnie marnotrawimy takią szanse porozumienia w kontekście duchwego rozwoju w aspekcie źycia codziennego.
Coś jest nie tak...
POPATRZ NA SENS TEGO TEKSTU A NIE NA ILOSC jak ciekawa ksiazka to sie ja ,,pozera" jednym tchem nawet i kilkaset stron---bardzo ciekawy i madry tekstA co tak tekstu mało, więcej się nie dało......W istocie zatracona jest relacja wierny- duszpasterz.Hipokryzją do kawdratu jest totalna krytyka księźy a potem "przyjmowanie"księdza w faryzejskim stylu.Uśmiechy i miłe słowa a w środku kotłowanina sprzecznych myśli.
Bo w istocie co znaczy przyjmowanie księdza?
Herbaty nawet nie chcą bo ile tych herbat musieliby wypić
Nie ma czasu na rozmowę a tylko jak już wymiana uprzejmości lub ogólne narzekania.
Nie jesteśmy przygotowani na powaźną rozmowę i raczej nikt nie waźy się zaczynać dyskusji o wierze,źyciu duchowym i rozterkach.Jak juź,to ogólnie i powierzchowne tematy.Ogólne.
Słowem nic nie wnoszące w nasze źycie odwiedziny
Ale są ludzie,którzy czekają aż ktoś rozpozna ich smutek,rozpacz lub zagubienie i coś z tym zrobi.to starzy,samotni,chorzy,porzuceni.Oni liczą na coś więcej niz pokropienie pokoju i szybką modlitwe.To dopiero jest wyzwanie!
Ale ...czas leci i trudno coś w 10 minut zagaić a co dopiero myśleć o szczerej rozmowie.
Celowo pomijam ofiary bo to w tym wszystkim jest najbardziej drażliwa sprawa.Nie mnie to oceniać od tego jest papież,biskupi.
Ja tylko zwrracam uwage,że młodzi odbierają duchownych inaczej a i młodzi duchowni mają inny poglad na bieganiu z domu do domu z tymi samymi tekstami i zachowaniami.
Rotacja księży zaburza relacje są raczej luźne i coraz cześciej niezobowiązujące.
Szkoda.
Coś trzeba z tym jednak zrobić bo smutne jest zamykanie drzwi przed jaky nie było rzadkim gościem bo nie ma o czym rozmawiać i kasy zal
Szkoda,że obustronnie marnotrawimy takią szanse porozumienia w kontekście duchwego rozwoju w aspekcie źycia codziennego.
Coś jest nie tak...
Jaki skromny, wręcz zawstydzony....POPATRZ NA SENS TEGO TEKSTU A NIE NA ILOSC jak ciekawa ksiazka to sie ja ,,pozera" jednym tchem nawet i kilkaset stron---bardzo ciekawy i madry tekst
A co tak tekstu mało, więcej się nie dało......
W istocie zatracona jest relacja wierny- duszpasterz.Hipokryzją do kawdratu jest totalna krytyka księźy a potem "przyjmowanie"księdza w faryzejskim stylu.Uśmiechy i miłe słowa a w środku kotłowanina sprzecznych myśli.
Bo w istocie co znaczy przyjmowanie księdza?
Herbaty nawet nie chcą bo ile tych herbat musieliby wypić
Nie ma czasu na rozmowę a tylko jak już wymiana uprzejmości lub ogólne narzekania.
Nie jesteśmy przygotowani na powaźną rozmowę i raczej nikt nie waźy się zaczynać dyskusji o wierze,źyciu duchowym i rozterkach.Jak juź,to ogólnie i powierzchowne tematy.Ogólne.
Słowem nic nie wnoszące w nasze źycie odwiedziny
Ale są ludzie,którzy czekają aż ktoś rozpozna ich smutek,rozpacz lub zagubienie i coś z tym zrobi.to starzy,samotni,chorzy,porzuceni.Oni liczą na coś więcej niz pokropienie pokoju i szybką modlitwe.To dopiero jest wyzwanie!
Ale ...czas leci i trudno coś w 10 minut zagaić a co dopiero myśleć o szczerej rozmowie.
Celowo pomijam ofiary bo to w tym wszystkim jest najbardziej drażliwa sprawa.Nie mnie to oceniać od tego jest papież,biskupi.
Ja tylko zwrracam uwage,że młodzi odbierają duchownych inaczej a i młodzi duchowni mają inny poglad na bieganiu z domu do domu z tymi samymi tekstami i zachowaniami.
Rotacja księży zaburza relacje są raczej luźne i coraz cześciej niezobowiązujące.
Szkoda.
Coś trzeba z tym jednak zrobić bo smutne jest zamykanie drzwi przed jaky nie było rzadkim gościem bo nie ma o czym rozmawiać i kasy zal
Szkoda,że obustronnie marnotrawimy takią szanse porozumienia w kontekście duchwego rozwoju w aspekcie źycia codziennego.
Coś jest nie tak...
O jaki skromny parafianin.... A do lodówki nie zaglądał?U mnie czarny pytał ile cali ma mój telewizor. Chyba planuje taki kupić do nowego kościoła.
Ale pusty jestes jak dzwon ,......jak juz masz cos napisac to pisz mądrze ...U mnie czarny pytał ile cali ma mój telewizor. Chyba planuje taki kupić do nowego kościoła.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”