Ukraincy odbudują pomnik UPA w Werchracie?

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: Mohort » 1 mar 2017, o 10:42

Przedsiębiorstwo prosi również o dodatkowe 170 tys. UAH, z czego 80 tys. UAH ma być przeznaczone na odbudowę zniszczonych pomników UPA w Polsce, na górze Monastyr w pobliżu Werchraty oraz w Hruszowicach.

http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka ... a-w-polsce
Na górę

Postautor: Gość » 1 mar 2017, o 10:50

Na wzniesieniu „Monastyr”, gdzie są ruiny klasztoru Bazylianów, znaleźć można też pomnik z czarnego granitu. Poświęcony jest on zmarłym w tej okolicy bojówkarzom UPA. Jest to jeden z trzech nielegalnych pomników na ziemi horynieckiej. Co ciekawe wydano nakaz ich rozbiórki, ale nikt tej rozbiórki do dziś nie wykonał. Kwestia pomników nie należy do kompetencji gminy, stąd zapewne nie ma kto owego nakazu wykonać

Ukraińcy nie chcą do siebie dopuścić tego, że w Polsce obowiązuje prawo, które nakazuje budowę wszelkiego rodzaju pomników, a nawet grobów wojennych, zgłaszać do odpowiednich organów i czekać na zgodę.

Przedstawiony pomnik: „Poległych za wolną Ukrainę”, ma bardzo długą historię. Już w 1993 roku Ukraińcy postawili tutaj pomnik, który miał dziwny napis: Tu spoczywa 45 powstańców z sotni „Szuma”, którzy 2 III 1945 roku zginęli za wolność i suwerenność ukraińskiego i polskiego narodu…

W Werchracie i przysiółkach, upowcy zamordowali około 30 osób! Dalsze 30 osób zostało zamordowanych w wioskach przylegających do Werchraty. To były osoby z przedziału wiekowego od 8 lat do 60, w tym kilkanaście kobiet. W takich warunkach trudno o akceptację pomników UPA.

http://horyniec.info/6407/nielegalne-po ... ynieckiej/
Na górę

Postautor: Gość » 1 mar 2017, o 11:29

Pomnik we wsi Werchrata (gm. Horyniec) to pomnik nielegalny. Wykonał go miejscowy rzemieślnik na zlecenie przemyskiego działacza Związku Ukraińców w Polsce Dymitra Bogusza. Krzyż, tryzub, tablice oraz metalowe elementy ogrodzenia dostarczono ze Lwowa. Jest to tzw. pomnik symboliczny, postawiony przy głównej alei cmentarza komunalnego. Jak podała TV Rzeszów, mieszkańcy Werchraty nie chcieli komentować sprawy jego zniszczenia przed kamerą. Jednak uważają, że powinien on ulec rozbiórce przeprowadzonej w sposób zgodny z procedurą prawną.

Tego, czego nie chcieli powiedzieć przed kamerą, mieszkańcy jednak wcale nie ukrywają. „Dla Ukraińców ziemia horyniecka jest kluczowa historycznie, bowiem tutaj, w okolicy Werchraty, swoje główne siedziby miała UPA. Dlatego organizacje ukraińskie w latach 90-tych masowo nastawiały tu różnych pomników, oczywiście bez zezwolenia, bez badań historycznych, i bez jakichkolwiek rozmów z lokalną społecznością, często z dziwnymi inskrypcjami, jak np. w przypadku Werchraty: „Wieczna pamięć poległym 1944-1946. W podzięce wyzwolicielom wsi Werchrata” – czytamy w lokalnej gazecie internetowej Horyniec.info.

http://kresy24.pl/wolanie-z-werchraty-d ... ba-usunac/
Na górę

Postautor: Gość » 1 mar 2017, o 12:28

Teraz już wiemy, czym była ostatnia wizyta Ukraińców w Werchracie, zakończona enigmatycznym skandalem ze strażą graniczną, jaką chciał wywołać portal wpolityce.pl Śmiało można powiedzieć, że był to zwiad związany oceną możliwości odnowy pomnika na tzw. Monastyrze. To oficjalna informacja z portalu zik.ua –

Warto też odnotować ciekawy zbieg okoliczności, gdzie podczas uroczystości w Hucie Pieniackiej, gdzie został zniszczony polski pomnik ale ofiar cywilnych przez tak zwanych „rosyjskich prowokatorów”, po jego odbudowaniu Ukraińcy nawołują, by strona polska się zrewanżowała i odnowiła zniszczony pomnik na terenie Polski. Polska strona powinna coś takiego zrobić, ale tylko w przypadku mogiły z ofiarami cywilnymi (jeżeli taka mogiła jest zniszczona) i na pewno nie w Werchracie, gdzie mamy pomnik UPA.

http://horyniec.info/12829/ukraincy-chc ... erchracie/
Na górę

Postautor: Gość » 2 mar 2017, o 06:13

W Werchracie i tak już przeważają ukraincy, mieszkają tam i pracują. Gospodarstwo które tam istnieje nastawilo się na zatrudnianie ukrainców.
Na górę

Postautor: Gość » 2 mar 2017, o 07:44

W Werchracie i tak już przeważają ukraincy, mieszkają tam i pracują. Gospodarstwo które tam istnieje nastawilo się na zatrudnianie ukrainców.
Przeciez nikt ich nie będzie wyrzucal. Ale nie musi to oznaczać pomników zwyrodnialców z UPA na polskiej ziemi
Na górę

Postautor: Gość » 4 mar 2017, o 21:14

Ja im odbuduję, osobiście pojadę i młotem rozpiepszę !
Na górę

Postautor: Gość » 7 mar 2017, o 18:49

Ja im odbuduję, osobiście pojadę i młotem rozpiepszę !
Anton chodziłeś z puszką i zbierałeś składkę, no nie rób se jaj. Ale podpucha.
Na górę

Postautor: Gość » 7 mar 2017, o 19:09

Przedstawiony pomnik: „Poległych za wolną Ukrainę”, ma bardzo długą historię.

Już w 1993 roku Ukraińcy postawili tutaj pomnik, który miał dziwny napis: Tu spoczywa 45 powstańców z sotni „Szuma”, którzy 2 III 1945 roku zginęli za wolność i suwerenność ukraińskiego i polskiego narodu…

http://horyniec.info/6407/nielegalne-po ... ynieckiej/

No jak te zwyrodnialce z UPA walczyły o wolność polskiego narodu :roll:

"Pierwszą akcją „Mścicieli” było spalenie 19 kwietnia 1944 roku wsi Rudka i wymordowanie 58 Polaków, w tym kobiet i dzieci. W napadach przeprowadzonych 30 kwietnia i 7 maja 1944 roku na miejscowości Chotylub i Kowalówka w powiecie lubaczowskim zginęło co najmniej 27 Polaków. 3 maja 1944 roku sotnia „Zalizniaka” dokonała napadu na opuszczony przez ludność polską Cieszanów w powiecie lubaczowskim, paląc 120 domów i zabijając około 20 Polaków, którzy nie zdążyli wcześniej uciec. Po przejściu frontu sowiecko-niemieckiego „Zalizniak” ukrył się ze swoją sotnią w okolicach Werchraty w powiecie lubaczowskim. Tam prowadził intensywne szkolenie i werbunek tak, że w marcu 1945 roku mógł przekształcić sotnię (kompanię) w kureń (batalion)."
Na górę

Postautor: Gość » 7 mar 2017, o 20:02

Przedstawiony pomnik: „Poległych za wolną Ukrainę”, ma bardzo długą historię.

Już w 1993 roku Ukraińcy postawili tutaj pomnik, który miał dziwny napis: Tu spoczywa 45 powstańców z sotni „Szuma”, którzy 2 III 1945 roku zginęli za wolność i suwerenność ukraińskiego i polskiego narodu…

http://horyniec.info/6407/nielegalne-po ... ynieckiej/

No jak te zwyrodnialce z UPA walczyły o wolność polskiego narodu :roll:

"Pierwszą akcją „Mścicieli” było spalenie 19 kwietnia 1944 roku wsi Rudka i wymordowanie 58 Polaków, w tym kobiet i dzieci. W napadach przeprowadzonych 30 kwietnia i 7 maja 1944 roku na miejscowości Chotylub i Kowalówka w powiecie lubaczowskim zginęło co najmniej 27 Polaków. 3 maja 1944 roku sotnia „Zalizniaka” dokonała napadu na opuszczony przez ludność polską Cieszanów w powiecie lubaczowskim, paląc 120 domów i zabijając około 20 Polaków, którzy nie zdążyli wcześniej uciec. Po przejściu frontu sowiecko-niemieckiego „Zalizniak” ukrył się ze swoją sotnią w okolicach Werchraty w powiecie lubaczowskim. Tam prowadził intensywne szkolenie i werbunek tak, że w marcu 1945 roku mógł przekształcić sotnię (kompanię) w kureń (batalion)."

2014

Już sama analogia nie powinna nam w Polsce pozwalać na to, by jakikolwiek pomnik związany z UPA powstał na naszych ziemiach, szczególnie bez pozwolenia miejscowej ludności.

Wielu Polaków, którzy nie mogą wybaczyć oprawcom, bierze sprawy w swoje ręce. Właśnie pomnik na „Bunkrze Stiaha” padł ofiarą „nieznanych sprawców”. Niedługo po tym, jak postawiono ten pomnik w środku lasu, rozbito tablicę. Jeszcze parę lat temu jej kawałki leżały nieopodal. Zapewne Ukraińcy zebrali kawałki i przylepili je, co widać po śladach wtórnego kleju. Ale „nieznani sprawcy” znów rozbili tablicę, ale tym razem jej kawałki wyrzucili nie wiadomo gdzie. Przy okazji rozbito tryzuba.

http://horyniec.info/6464/bunkier-stiah ... omnik-upa/
Na górę

Postautor: Gość » 8 mar 2017, o 09:24

Mój młot o wadze 5 kg. tylko na to czeka ! :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 9 mar 2017, o 14:25

W sposób cywilizowany (za poinformowaniem strony Ukraińskiej) powinny być usunięte z terenu RP wszystkie nielegalnie wystawione pomniki bandytów (po ukraińsku "żołnierzy") UPA.

Następnie możemy przejść do ustalenia swobodnego dostępu do mogił osób cywilnych, a także ustalenia ram wznoszenia upamiętnień tych osób po obu stronach granicy (na Ukrainie brakuje jeszcze ze 2000 krzyży na miejscach zbiorowych pochówków).

Prawdopodobnie jednak jakiejkolwiek ucywilizowanie rzeczywistości wspólnie z ludźmi pokroju Wjatrowycza i rady obwodu lwowskiego, czyli obecnnie rządzącymi na Ukrainie , będzie jednak niemożliwe.

Do czasu, aż zacznie tam cokolwiek w głowach świtać, trzeba twardo rugować banderowską zarazę z naszych ziem.
Na górę

Postautor: Gość » 9 mar 2017, o 15:00

Nie ma z kim rozmawiać. Smieci lwowskie chcieli nam wcisnąć a rada Lwowa dalej o świętowaniu UPA
Na górę

Postautor: Mohort » 13 mar 2017, o 15:50

Wysadzony w powietrze pomnik w Hucie Pieniackiej odbudowali Ukraińcy, ale w zamian za to chcą odbudować nielegalne upamiętnienia OUN-UPA k. Werchraty i w Hruszowicach. Czy niby dobra wola i odbudowa pomnika w Hucie Pieniackiej były zatem tylko wybiegiem? – Moje podejrzenie jest takie, że te wszystkie działania były zaplanowane i wyreżyserowane, tak aby odbudować nielegalne pomniki w Polsce. Tyle tylko, że czym innym jest pomnik ofiar, a czym innym pomnik katów, zbrodniarzy. Na Ukrainie są burzone pomniki ofiar. W Polsce były zniszczone nielegalne pomniki katów i to jest zasadnicza różnica. Pod względem eksterminacji Polaków Gestapo, SS czy NKWD niczym się nie różniło od UPA. Dlaczego mamy się godzić na budowę pomników UPA, a nie np. na NKWD czy SS? W Polsce powinny być tylko groby tam, gdzie są pochówki. W przypadkach sprawców mogą to być jedynie niewielkie kwatery z podaniem danych osobowych i nic więcej. Nie może być mowy o żadnych pomnikach zbrodniarzy.

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/ ... rekty.html
Na górę

Postautor: Gość » 13 mar 2017, o 17:28

Mój 5-cio kilowy młot już czeka ! :lol: :lol: :lol:
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”