Obrona Cywilna

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 14:49

Co by było :roll: gdyby?

Jakis czas temu(od inwazji zielonych ludzików na wschodzie)dręczy mnie myśl o naszej gotowości na takie ewentualności.Czy nie jest juz czas na to aby przynajmniej tu na wschodzie zacząć pogadanki, szkolenia...ćwiczenia :idea:

Czy nie nalezy wesprzeć kasą Strzelców by przyciągała młodych i dała im pojęcie o wojsku?


Drogie LTM-y :idea: azali jakby co, to co Wy niebożęta zamierzacie? :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 14:53

ja pakuje dzicko i żonę i jade na zachód bez zastanowienia.
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 15:08

Gość pisze:ja pakuje dzicko i żonę i jade na zachód bez zastanowienia.

Polski czy Europy
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 15:15

Gość pisze:ja pakuje dzicko i żonę i jade na zachód bez zastanowienia.

:roll:
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 15:31

Kiedy nagle tuż obok zrobiło się "gorąco" z niedowierzaniem patrzymy jak nasz poukładany świat nagle przestaje znikać. Zapomnieliśmy jako społeczeństwo Europy co to znaczy wojna, co ze sobą niesie i jakie są jej konsekwencje. Zakładamy, że podpisane w Mińsku porozumienie będzie skuteczne, ale gdyby przypadkiem nagle okazało się, że "zielone ludziki" zajęły większość Ukrainy, czy nagle nie pojawią się u nas "miłośnicy" zajęcia naszych ziem wschodnich? A gdyby nagle "zielone ludziki" znalazły się na całej Ukrainie, a później nagle pojawili się "obrońcy mniejszości narodowych" na terenach Podkarpacia lub w powiecie tomaszowskim czy hrubieszowskim co wtedy? Czy damy radę obronić się sami, czy będziemy uciekać? Co z naszymi domami, kredytami, wakacjami co z naszą pracą? Czy kiedy znajdziemy się w takiej sytuacji jak Ukraina sprawdzimy się jako społeczeństwo, czy wśród nas znajdą się również "zielone ludziki", które będą leczyły własne kompleksy i niepowodzenia życiowe naszym kosztem. Tak to już jest, że kiedy jest spokój to mundurowi to nikomu nie potrzebne darmozjady na które niepotrzebnie jako społeczeństwo łożymy. Musimy dokonać wyboru jeżeli chodzi o mundurowych i godzić się z jego konsekwencjami bez względu na koszty jakie będziemy musieli ponieść.
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 16:05

ojej to i mundurowi nagle stają się potrzebni, a gdzie hasła HWDP, je...ać Policję, Straż Graniczną i wojsko!!!
Mam propozycję, zaciągajcie się teraz do policji, SG i wojska przecież mają, takie pobory, mundurówke, trzynastkę i wczesna emeryturę!!! WKU. Komendy Główne, Oddziały czekają na chętnych!!!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 16:28

Gość pisze:
Gość pisze:ja pakuje dzicko i żonę i jade na zachód bez zastanowienia.

Polski czy Europy

Im dalej, tym lepiej!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 16:30

Gość pisze:Kiedy nagle tuż obok zrobiło się "gorąco" z niedowierzaniem patrzymy jak nasz poukładany świat nagle przestaje znikać. Zapomnieliśmy jako społeczeństwo Europy co to znaczy wojna, co ze sobą niesie i jakie są jej konsekwencje. Zakładamy, że podpisane w Mińsku porozumienie będzie skuteczne, ale gdyby przypadkiem nagle okazało się, że "zielone ludziki" zajęły większość Ukrainy, czy nagle nie pojawią się u nas "miłośnicy" zajęcia naszych ziem wschodnich? A gdyby nagle "zielone ludziki" znalazły się na całej Ukrainie, a później nagle pojawili się "obrońcy mniejszości narodowych" na terenach Podkarpacia lub w powiecie tomaszowskim czy hrubieszowskim co wtedy? Czy damy radę obronić się sami, czy będziemy uciekać? Co z naszymi domami, kredytami, wakacjami co z naszą pracą? Czy kiedy znajdziemy się w takiej sytuacji jak Ukraina sprawdzimy się jako społeczeństwo, czy wśród nas znajdą się również "zielone ludziki", które będą leczyły własne kompleksy i niepowodzenia życiowe naszym kosztem. Tak to już jest, że kiedy jest spokój to mundurowi to nikomu nie potrzebne darmozjady na które niepotrzebnie jako społeczeństwo łożymy. Musimy dokonać wyboru jeżeli chodzi o mundurowych i godzić się z jego konsekwencjami bez względu na koszty jakie będziemy musieli ponieść.

Ciekawe pytanie zwłaszcza w kontekście wylewania pomyj na Ukrainę. Jestem pesymistą i uważam, że u nas byłby tak samo jak nie gorzej!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 16:39

od zawsze wiadomo, że naród poróżniony to naród którym łatwo kierować i manipulować, nie trzeba patrzeć na Ukrainę polityka Naszych Rządzących, aż trąci poróżnianiem, skłócaniem i nastawianiem jednych na drugich dzięki temu skutkuje to wieloletnim utrzymaniem się przy władzy. Ale od zawsze wiadomo, że jeżeli rządzący przegną pałkę z manipulacją, poróżnianiem to może pojawić się ktoś kto takie osłabione, poróżnione i sfrustrowane towarzystwo zagarnie. Ukraina to książkowy przykład takiego działania. Ruski wschodnią część chce zagarnąć, zachód nie chce o nich walczyć jedynie Ukraińska oligarchia i władza może na tym najwięcej stracić i teraz się obudzili i krzyczą do boju, do walki bronić kraju, a zwykły szary biedny Ukrainiec ze wschodu mówi ja mam was dość chcę do Ruskich a ten z zachodu mówi to walczcie o swoje majątki, kopalnie i wille na wschodzie ja mam was wasze majątki i waszą władzę w głębokim. Jak by było u Nas nie wiem, pozostało w nas jeszcze trochę patriotyzmu i w obliczu zagrożenia obudził by się w nas odwieczny duch walki, czy podziały społeczne, polityczne, ekonomiczne, frustracja spowodowana rosnącą biedą i bezrobociem, bierność i obojętność decydentów, jest tak wielka, że mieli byśmy scenariusz podobny jak na Ukrainie i większość narodu wylądowała by w Niemczech, Francji czy Włoszech, w domach pozostali by jedynie biedni, starzy, chorzy i bezbronni jak na Ukrainie!!!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 17:06

dlatego Państwo nie powinno szukać oszczędności na Wojsku cz Straży Granicznej, powinni ciąć i zamrażać w sejmie i urzędach. Wojsko i SG jako duży 40 milionowy kraj powinniśmy mieć na najwyższym poziomie, i pewność że w momencie zagrożenia wszyscy staną murem, przy dobrej armii i ochronie granicy cywile nie powinni być nawet brani pod uwagę, w walce.
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 17:11

Gość pisze:dlatego Państwo nie powinno szukać oszczędności na Wojsku cz Straży Granicznej, powinni ciąć i zamrażać w sejmie i urzędach. Wojsko i SG jako duży 40 milionowy kraj powinniśmy mieć na najwyższym poziomie, i pewność że w momencie zagrożenia wszyscy staną murem, przy dobrej armii i ochronie granicy cywile nie powinni być nawet brani pod uwagę, w walce.

taa...ale to nierealne.
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 17:24

Gość pisze:
Gość pisze:dlatego Państwo nie powinno szukać oszczędności na Wojsku cz Straży Granicznej, powinni ciąć i zamrażać w sejmie i urzędach. Wojsko i SG jako duży 40 milionowy kraj powinniśmy mieć na najwyższym poziomie, i pewność że w momencie zagrożenia wszyscy staną murem, przy dobrej armii i ochronie granicy cywile nie powinni być nawet brani pod uwagę, w walce.

taa...ale to nierealne.

Ależ państwo na wojsku nie oszczędza. Generałów mamy prawie tyle co armia chińska (troszeczkę liczniejsza od naszej)! A taki generał to kosztuje!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 17:29

Ale to porównanie do Ukrainy jakieś durnowate. Tam mają prawie 8 mln Rosjan i kolejne 5 mln obywateli uważających język rosyjski za ojczysty.

Nie wierzę że w Polsce tak jak na Krymie z 19 tys. żołnierzy tylko 4300 pozostawałoby wiernych Ojczyźnie a 17 tys. policjantów ( jak w Donbasie) przeszłoby na stronę agresora.
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 18:24

Gość pisze:Ale to porównanie do Ukrainy jakieś durnowate. Tam mają prawie 8 mln Rosjan i kolejne 5 mln obywateli uważających język rosyjski za ojczysty.

Nie wierzę że w Polsce tak jak na Krymie z 19 tys. żołnierzy tylko 4300 pozostawałoby wiernych Ojczyźnie a 17 tys. policjantów ( jak w Donbasie) przeszłoby na stronę agresora.

Przejść może by nie przeszli, ale uciekaliby jeszcze szybciej niż Usain Bolt!
Na górę

Postautor: Gość » 23 lut 2015, o 18:28

Od 2010 roku nie ma zasadniczej służby wojskowej. Czyli dziesiątki tysięcy młodych chłopaków nie wie nawet jak kałacha załadować. Zamiast dawać ukrainskim oligarchom 100 mln euro na przeżarcie można by za ta kasę przeszkolić trochę młodych chłopaków w Polsce. Dwu miesięczne wakacje .Niech się bawią w wojnę . Nie żałować kasy na amunicję i sprzęt.
Nawet z urzędu pracy. Kto pójdzie 2 mce dłużej zasiłek.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”