W firmie RST roztocze pracował 20 latek.Szymek który kilka dni temu popełnił samobójstwo, powiesił się.
Młody człowiek kontaktował się ze mną w sprawie mobbingu w RST roztocze gdyż jak powiedział nie może sobie poradzić z ciągłymi zaczepkami ze strony swojego przełożonego z wibratorów Piotra P. zapytałem czy komuś zgłaszał przemoc w firmie odparł że do kierownika hali Karola K. ten mu powiedział że'' może mu poprawić z drugiej strony co najwyżej jak chce'',poradziłem mu żeby zgłosił to do właściciela firmy Romana R. ale odparłem nie wieże ze coś z tym zrobi ale zgłoś i nagraj wszystko na dyktafon w sądzie będziesz miał dowód chociaż..bo Roman R. jest na ławie oskarżonych ma już sprawy za mobbing w sądzie pracy w Zamościu Karol K. jest świadkiem Romana R. a Piotr P. świadkiem w sądzie karnym w Tomaszowie lubelskim zeznawał na korzyść znowu Karola K. cała trójca poświadcza sobie w sądach po ujawnieniu nagrań jak Karol K. przeklina zastrasza pracowników w Rst roztocze powinno coś się zmienić jednak szef zwalnia tylko tych którzy zgłaszają mobbing do niego, kierowników pomimo zarzutów w sądzie nawet nie zdegradował o czymś to świadczy...
Ile jeszcze osób ma odebrać sobie życie zanim inspekcja pracy lub prokuratura ,policja zareaguje? ile?
RST ROZTOCZE-PRACOWNIK 20lat ODEBRAŁ SOBIE ŻYCIE
A może wystarczyło Szymkowi powiedzieć że na rst świat się nie kończy i żeby się zwolnił a nie kazać nagrywać kierowników żeby mieć podkładkę w sądzie. A wg Twojej wiedzy batalia w sądzie nie ma sensu bo każdy każdego kryje. Typowa zakładowa plota z Ciebie. A jeśli z Szymkiem to prawda to też masz krew na rękach