KUL zamyka studia w Tomaszowie.

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 19 kwie 2014, o 10:50

Jednej prowizorki mniej
Ale ojoj
układy sie chłopakom skończą
no trudno
nie można ciągle wygrywac :)
Na górę

Postautor: Gość » 19 kwie 2014, o 20:05

oj.ale biskupa sie nie przyjmie.a to na naszym terenie ważne jest
Na górę

Postautor: Gość » 20 kwie 2014, o 14:49

No ale sory z kąd to zdziwienie
jak na egzaminie pani mówi że nie ma takiego czasu jak past simple ?
no to sory
takie wyuczone a durniejsze od przedszkola :P :P :P :P
Na górę

Postautor: ma1111 » 21 kwie 2014, o 21:13

Ludzie żal mi was;]
Razem z zona konczylismy KUL w LTM, oboje zdalismy aplikacje za pierwszym razem i pracujemy w kancelariach:)
razem mamy prawie 7 tys na nasz budzet;] a wy dalej jaki to byl zly KUL ;] lol
Na górę

Postautor: Gość » 21 kwie 2014, o 21:18

nieważne jaki był. przestali tu studiować. ile można grupy pracownikami obsługi napędzać. młodzież stad ucieka.
Na górę

Postautor: Gość » 22 kwie 2014, o 13:33

ma1111 pisze:Ludzie żal mi was;]
Razem z zona konczylismy KUL w LTM, oboje zdalismy aplikacje za pierwszym razem i pracujemy w kancelariach:)
razem mamy prawie 7 tys na nasz budzet;] a wy dalej jaki to byl zly KUL ;] lol

Śmiechu warte,chyba pisanie aktów w kancelarii po tomaszowskim KUL-u można robić,tylko trzeba szybko pisać i bez błędów.
Na górę

Postautor: absolw » 20 wrz 2016, o 11:18

Witam. Przebywając aktualnie na zwolnieniu chorobowym od pracy "mignął" mi w mediach artykuł o likwidacji KUL WZNPiE. Przyznam, ze łezka mi się w oku zakręciła. Niestety, niż dotknął wszystkie uczelnie. Pamiętam dokładnie jak w 2005r. skończyłem liceum, podczas którego wymarzyłem sobie studiowanie prawa. Wybór nie był przypadkowy - marzyłem o tym już w szkole podstawowej - kiedy zainspirowały mnie do tego filmy amerykańskie pokazujące pracę tamtejszych prawników. Nie pochodzę z klanu prawniczego. Po maturze jedynym dla mnie wyborem był UJ. Niestety urodziłem się w czasie trwania wyżu demograficznego i konkurencja była ogromna, a jedynym kryterium kwalifikacji na UJ wówczas był nie konkurs świadectw, a egzamin. UJ prowadził kursy przygotowujące do niego - niestety nie wybrałem się na nie z braku pieniędzy i w związku z wiarą we własne umiejętności poszedłem na egzamin. Ok. 50 osób na miejsce, w sali zabrakło krzeseł i pisałem wraz z częścią osób ten egzamin na korytarzu. Nie dostałem się i byłem załamany - z perspektywy czasu wiem, że gdybym urodził się parę lat później na pewno wylądowałbym na UJ.Później znajomy znalazł mi informacje (dość późno) że KUL w jakimś Tomaszowie prowadzi dodatkowy nabór na prawo zaoczne. Nie czekając podjąłem ryzyko i złożyłem papiery. Dostałem się i największym problemem było dostanie się tam na pierwsze zajęcia, bowiem musiałem pokonać dystans 600km. Pomyślałem przemęczę się rok i uciekam. Po pierwszym roku stwierdziłem, że nie ma sensu uciekać. Poziom był bardzo wysoki. Prowadzącymi zajęcia byli doktorzy - adwokaci, radcowie, sędziowie i Profesorowie - egzaminy w 90% ustne. Zaczynało nas ok. 120 osób zaocznie, a z tego (wliczając spadkowiczów z lat wyższych) studia te ukończyło ok 35 osób w moim roczniku. W porównaniu do innych uczelni przesiew ogromny. Ministerstwo Sprawiedliwości robi zestawienia obrazujące jaki odsetek z jakiej uczelni dostaje się na aplikacje - w 2008 roku chyba ponad 50% z naszego Wydziału dostało się na aplikacje co było bardzo dobrym wynikiem w skali kraju. Przyjaźni, które mimo tego iż były to studia zaoczne nikt mi nie odbierze - moja dziewczyna studiowała w Krakowie dziennie i do dziś nie utrzymuje z nikim kontaktu. Z resztą fakt, iż zainteresowałem się tym Wydziałem po latach o tym dobitnie świadczy, że sentyment jest duży. W obecnej chwili jestem prawnikiem w wieloletnim stażem w Urzędach i kancelarii prawnej (o tym czy jestem ceniony - nie mi się wypowiadać). Zdałem egzamin radcowski za pierwszym podejściem i otworzyłem właśnie własną kancelarię i mam już swoich stałych klientów, ponadto robię doktorat. Nikt mnie dotychczas na żadnej rozmowie o pracę nie pytał o Wydział - każdy docenia absolwentów KULu w Polsce. Nie rozumiem wszystkich tych wywodów negatywnie odnoszących się do Wydziału. Mam nadzieję, że każdy absolwent i nie tylko przypomni sobie wszystkie chwile tam na wschodzie. Pozdrawiam wszystkich kolegów i koleżanki z całej Polski studiujących tam. Z chęcią wybrałbym się tam na jeszcze jeden zjazd z noclegiem w "Laureacie":) w nocnym wypadem do "Republiki":) To były czasy:) Z perspektywy lat jak już wspomniałem wcześniej łezka się w oku kręci.
Na górę

Postautor: abs2010 » 20 wrz 2016, o 12:27

Na potwierdzenie powyższego - artykuł o rankingu Wydziałów Prawa Perspektywy 2016 - WZNPiE na 16 miejscu, Wydzial Prawa w Lublinie 12 miejsce, a KUL Stalowa Wola 30. Nawet w 2016 r. przy likwidacji wysokie miejsce w rankingu. Pozdrawiam raz jeszcze:)
Na górę


Postautor: abs2010 » 20 wrz 2016, o 13:18

Zadałem sobie jeszcze trochę trudu i odnosząc się do osób krytykujących Wydział - proszę przeanalizować wyniki egzaminów wstępnych na aplikacje prawnicze od 2010r. absolwenci WZNPIE zdają mniej więcej na poziomie 30% czy niewiele mniej niż średnia krajowa, w czołówce mniejszych Wydziałów Prawa. Pozdrawiam jeszcze raz Absolwentów i nie tylko.:)
Na górę

Postautor: Gość » 20 gru 2016, o 22:03

po tych studiach i tak prace to w biedronce dostaniesz i to jak masz znajomości :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 3 sty 2017, o 13:23

I tak dziwne że przez tyle lat ten KUL się utrzymał , ogólnie to było mamienie ludzi że w powiatowym mieście jest potrzebna uczelnia i że Tomaszów ma statut miasta akademickiego , wysoki poziom itp :lol:
Na górę

Postautor: Maisel » 10 sty 2017, o 16:12

Za nic nie mogę zrozumieć, dlaczego temat KUL-u wciąż się pojawia ? Po tym Zamiejscowym Wydziale można co najwyżej otrzymać posadę stróża w małpim gaju. Nikt w Polsce nie szanuje dyplomów z Tomaszówka.
Na górę

Postautor: Gość » 10 sty 2017, o 16:58

Posadę stróża w małpim gaju buahahah dobre.
Na górę

Postautor: Gość » 10 sty 2017, o 20:12

Maisel pisze:Za nic nie mogę zrozumieć, dlaczego temat KUL-u wciąż się pojawia ? Po tym Zamiejscowym Wydziale można co najwyżej otrzymać posadę stróża w małpim gaju. Nikt w Polsce nie szanuje dyplomów z Tomaszówka.


Ale całkowita prawda napisana o tej pożal się boże uczelni :-D
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”