Gość pisze:I czyniłaś to oczywiście w ramach wolontariatu czy należało to w twoich obowiązkach? Czy po był jakiś bankiet i za czyją kasę jak był?
A i owszem, wolontariat. Chciałam pomóc. i pomogłam. jest to dla mnie bardzo wartościowa impreza.
Gość pisze:I czyniłaś to oczywiście w ramach wolontariatu czy należało to w twoich obowiązkach? Czy po był jakiś bankiet i za czyją kasę jak był?
jasmina pisze:Gość pisze:I czyniłaś to oczywiście w ramach wolontariatu czy należało to w twoich obowiązkach? Czy po był jakiś bankiet i za czyją kasę jak był?
A i owszem, wolontariat. Chciałam pomóc. i pomogłam. jest to dla mnie bardzo wartościowa impreza.
Gość pisze:Gość pisze:Dziadek z zomo już się tak nie bój tej rekonstrukcji. Nie musisz już nikogo bić, zapomnij o tym, komunizmie. Daj sobie spokój, nie myśl .
sam żeś dziadek bo ci obwodnica niepotrzebna - auta nie masz przecież,co tam basen w twoim wieku. wysypisko,niewiele kupujesz ,niewiele wyrzucasz. ale msza i nadęte patriotyczne przemowy do życia ci niezbędne :panzielony:
jasmina pisze:Gość pisze:I czyniłaś to oczywiście w ramach wolontariatu czy należało to w twoich obowiązkach? Czy po był jakiś bankiet i za czyją kasę jak był?
A i owszem, wolontariat. Chciałam pomóc. i pomogłam. jest to dla mnie bardzo wartościowa impreza.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”