Dzien Nauczyciela

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: popatrz na siebie » 14 paź 2008, o 23:45

jedni bronia nauczycieli a drudzy uczniow. szkola na pewno nie wychowuje bo tak naprawde nauczyciele (przynajmniej ci z ktorymi sie zetknalem) maja "gdzies" wychowanie. mam na mysli przede wszystkim nauczycieli historii. czy to w podstawowce czy w liceum nigdy nie przerabialem np. historii najnowszej Polski (czasy PRL-u). Tak, tak program programem ale zawsze mozna odpuscic szczegoly dotyczace innych panstw zwlaszcza ze historai naszej Ojczyzny jest naprawde ciekawa. Potem dziwimy sie ze nasza mlodziez glosuje na PO czy, nie daj Boże, SLD. To tyle na temat historii wg mnie jednego z najważniwjszych przedmiotów w szkole.
Następna sprawa to kwestia podejścia nauczycieli. Mialem "przyjemnosc" nauki z nauczycielami dla ktorych przekazanie pewnych (waznych) inforamcji sprawiala spore problemy; i nie z niechęci uczni lecz z lenistwa nauczyciela.
Niektore metody nauczania sa rodem z komunizmu, zero kontaktu ucznia z nauczycielem. Niektorzy nauczyciele chyba nie wiedza ze jeden ukierunkowany jest humanistycznie a drugi na nauki scisle.
Kolejna sprawa to "obiektywizm" nauczycieli. Miec gorsze oceny tylko za to ze mam inne pogladay i scinam krotko wlosy? Cos chyba jest nie tak...
Piszę to jako niedawny uczeń, zdaję sobie sprawe ze nie jestem obiektywny jednak nauczyciel powinien ucznia w pewnien sposob zafascynowac przedmiotem a nie do niego zrazac. Na pewno wina lezy po obu stronach (ze strony uczniow ogromna rola lezy w kompetencjach rodzicow) .
Zanim mnie "zjecie" proponuje glebiej sie zastanowic nad tym co tu napisalem. Mozna wiele mowic o bledach w systemie szkolnictwa jednak najpierw trzeba popatrzec na zaangazowanie nauczyciela, bo zeby uczyc to, podobnie jak ksiadz, trzeba miec powoalnie. W Tomaszowie nikt koszow na smieci na glowe nauczyciela niezaklada, a nawet z tego co widze mlodsze pokolenie jest coraz spokojniejsze.
Swoją byłą wychowawczynię przepraszam za to, że nie dałem jej kwiatów na dzień nauczyciela. Czy mam taki obowiązek? Zapewne nie, tylko dlaczego miedzy innymi taki "szczegol" odbil sie na mojej ocenie koncoworocznej?
pozdrawiam wszystkich zfrustrowanych nauczycieli nie dajacych sobie rady ze szczylami i uczniow dla ktorych wpisanie uwagi to jest powod do dumy.
Ps. przepraszam ze intrpunkcję i bledy ortograficzne.
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 09:46

Skoro nie uczyłeś się Gościu historii najnowszej, to jak możesz się dziwić innym? Sam sie podszkol, a potem możesz wygłaszać takie brednie. Właśnie tacy oszołomy jak Ty garną się do władzy i wygłaszają niby swoje poglądy. Żeby je mieć, trzeba coś wiedzieć!
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 11:33

Widze ze ktos tu czegos nie zrozumial. To ze nie przerabialem tego w szkole nie znaczy ze nie staralem/staram tego nadrobic. Jezeli nie masz zadnych argumentow to w jakim celu zabierasz glos?
Do wladzy tez sie pcham, to nie dla mnie miejsce lecz dla ludzi bez wlasnego zdania.
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 12:03

A nie lepiej by było, jakby tych nauczycieli nie było, nie musielibyśmy sie uczyć i żylibyśmy jak pierwotniaki.
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 14:38

szczytem chamstwa nauczycielki zpewnego tomaszowskiego gimnazjum było dopominanie sie o prezent z okazji dnia edukacji ...... :oops: :oops: powinna sie wstydzić.
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 15:09

w niektórych szkołach cały tydzień świętują a nie wiem czy którykolwiek inny zawód w swoje świeto ma wolny dzień ?
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 17:24

Gość pisze:w niektórych szkołach cały tydzień świętują a nie wiem czy którykolwiek inny zawód w swoje świeto ma wolny dzień ?

TRZA BYŁO SIE ŁUCZYŚ
Na górę

Postautor: wisior » 15 paź 2008, o 17:30

U nas w szkole świętujemy tydzień przed i tydzień po, a na prezenty dostajemy LCD i porszaki np. 911. A co jak się bawić to się bawić, także uważaj gdzie idziesz lub gdzie wyślesz swoje dziecko do szkoły pierwotniaku.
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 18:14

do gościa "popatrz na siebie":
od razu widać,że nie uczyłeś się historii.tekst o krótkich włosach (glacy?) sugeruje chorobę zwaną kretynizmem,która czasem objawia się fascynacjami faszystowskimi.
oczywiście można takich mądrych i uczonych inaczej tłumaczyć,że w rodzinie było ciężko i brak czasu,bo te spotkania organizacyjne takie długie...jedno jest pewne-takich co się witają "pozdrowieniem rzymskim" trzeba tępić.już raz zafundowali światu rzezie,bo nikt w porę nie zareagował.to samo się tyczy czerwonej zarazy...
historia jest jednym z najważniejszych przedmiotów w szkole.dzięki niej wiem np. czego mona się spodziewać po ludziach chorych na władzę,czy po facetach w czerni ,którzy z pewnością nigdy nie zgodzą się dobrowonie na nauczanie o historii swojej oraganizacji w szkole ( po co strzelać sobie w kolano?).oni też mają dzisiaj swój dzień.biorą kasę z naszych podatków,ale odwołać ich może tylko biskup a kurator NIE...takie są realia szkoły państwowej "niezależnej" światopoglądowo w państwie świeckim, w którym konstytucja gwarantuje wolność sumienia i równość stowarzyszeń religijnych.pod względem wiedzy (ogólnej i dotyczącej stricte przedmiotu ,którym się znęcają ) są najgorzej przygotowaną grupą wśród "grona"...ale i tak najważniesza jest wiara oraz brak wątpliwości...
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 19:23

hahaha dla ciebie każdy krótko ścięty jest faszystą? Lecz się człowieku, masz jakąś dziwną manię prześladowczą. A może zbyt wiele rzeczy widzisz na czerwono ?
Na górę

Postautor: popatrz na siebie » 15 paź 2008, o 19:37

historię swojego kraju znam na poziomie przeciętnym(myślę, że w naszym spoleczenstwie jest to wynik b. dobry) i wcale nie zawdzięczam tego systemowi szkolnictwa.
Faszysty poszukaj sobie w swoim otoczeniu, bo ścierwo powinno być tak samo tępione jak działające legalnie choć pod przykryciem czerwone glisty. Widzę, że ktoś kto ścina krótko włosy zrobił ci kiedyś ogromną krzywdę a teraz swoje kompleksy próbujesz wylewać na forum.
Niby mi odpisałeś ale oprócz jakiegoś dziwnego bełkotu o faszystach nie odniosłeś się w żaden sposób do mojej wcześniejszej wypowiedzi.
Na górę

Postautor: inny ktoś » 15 paź 2008, o 21:42

przede wszystkim dzien 14 . 10 czyli Dzien Edukacji Narodowej zwany Dniem Nauczyciela nie jest dniem wolnym od pracy jest tylko dniem wolnym od zajec lekcyjnych .
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 21:46

inny ktoś pisze:przede wszystkim dzien 14 . 10 czyli Dzien Edukacji Narodowej zwany Dniem Nauczyciela nie jest dniem wolnym od pracy jest tylko dniem wolnym od zajec lekcyjnych .

a to nie to samo?
Na górę

Postautor: Gość » 15 paź 2008, o 22:19

Niestety...albo stety nie to samo :)...poczytaj a pozniej pisz :) beda madrzejsze posty :)
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”