ktos z chicago pisze:
> prawdopodobnie to duzo z tomaszowa jest w chicago tylko zastanawiam sie
> dlaczego nikt niechce si eodezwac,czyzby malo ludzi czytalo te
> wiadomosci?ja osobiscie jestem z chicago i jestem zatym zeby zebrac jak
> najliczniejsza grupe tomaszowiakow przebywajacych naa emigracji, moze
> zorganizowalo by sie jakas imprezke,wiec jesli ktos czyta to z chicago to
> prosze o wpisy,
A może być z Detroit. Mieszkam tam 40 lat. Teraz jestem w Tomaszowie. Przyjechałem na grzyby,
TL-CHICAGO
Jest nasz grzybiarz:) Pisałeś, że już wyjeżdżasz:)
COV_FAKE pisze:
> Jest nasz grzybiarz:) Pisałeś, że już wyjeżdżasz:)
Ale zostałem.
> Jest nasz grzybiarz:) Pisałeś, że już wyjeżdżasz:)
Ale zostałem.
Niesłowny jesteś. Jak tam w Detroit? Faktycznie bida po upadku przemysłu samochodowego? Prawda, że całe dzielnice jak na dzikim zachodzie czy to to tylko ściema?
COV_FAKE pisze:
> Niesłowny jesteś. Jak tam w Detroit? Faktycznie bida po upadku przemysłu
> samochodowego? Prawda, że całe dzielnice jak na dzikim zachodzie czy to to
> tylko ściema?
Mnie "bida" nie grozi, mam odpowiednią pozycję społeczną i jestem poważany w środowisku.
> Niesłowny jesteś. Jak tam w Detroit? Faktycznie bida po upadku przemysłu
> samochodowego? Prawda, że całe dzielnice jak na dzikim zachodzie czy to to
> tylko ściema?
Mnie "bida" nie grozi, mam odpowiednią pozycję społeczną i jestem poważany w środowisku.
Czyli jesteś naszym Carem i Cesarzem wybranym przez ludzi rozsądnych:):):) Normalny człowiek odpowiedziałby normalnie jak jest obecnie w Detroit. Ty forumowy musisz podkreslac jak to jesteś poważany. I nawet w to wierzysz:)COV_FAKE pisze:
> Niesłowny jesteś. Jak tam w Detroit? Faktycznie bida po upadku przemysłu
> samochodowego? Prawda, że całe dzielnice jak na dzikim zachodzie czy to to
> tylko ściema?
Mnie "bida" nie grozi, mam odpowiednią pozycję społeczną i jestem poważany w środowisku.
COV_FAKE pisze:
> Czyli jesteś naszym Carem i Cesarzem wybranym przez ludzi rozsądnych:):):)
> Normalny człowiek odpowiedziałby normalnie jak jest obecnie w Detroit. Ty
> forumowy musisz podkreslac jak to jesteś poważany. I nawet w to wierzysz:)
A co ty możesz wiedzieć o rzeczach wielkich prosty człowieku. Cesarz Francuzów to nie jakiś obszczymur jak ty.
> Czyli jesteś naszym Carem i Cesarzem wybranym przez ludzi rozsądnych:):):)
> Normalny człowiek odpowiedziałby normalnie jak jest obecnie w Detroit. Ty
> forumowy musisz podkreslac jak to jesteś poważany. I nawet w to wierzysz:)
A co ty możesz wiedzieć o rzeczach wielkich prosty człowieku. Cesarz Francuzów to nie jakiś obszczymur jak ty.
Ta. On na dresiarzy puszcza bąki.
COV_FAKE pisze:
> Ta. On na dresiarzy puszcza bąki.
Cesarz to się może nawet ze.sr.ać, a prosty lud i tak bedzie bił brawo.
> Ta. On na dresiarzy puszcza bąki.
Cesarz to się może nawet ze.sr.ać, a prosty lud i tak bedzie bił brawo.
10 lat w Londynie. 40 w Detroit. Car, Cesarz, spotkania towarzyskie z ambasador USA, Zelnik na latającym dywanie. Sasin w Big Busie, narodowcy w turbanach, pisowcy w czapkach niewidkach. Niezłe projekcje:):):)
Wracam do USA. Nic tu po mnie. Sami covidzianie i parafianie.
Gość pisze:
> Wracam do USA. Nic tu po mnie. Sami covidzianie i parafianie.
Wracaj razem z tym gościem z Chicago do którego napisałeś posta. Szkoda , że nie zauważyłeś , że ten gość z Chicago napisał posta 14 lat temu:):):)
> Wracam do USA. Nic tu po mnie. Sami covidzianie i parafianie.
Wracaj razem z tym gościem z Chicago do którego napisałeś posta. Szkoda , że nie zauważyłeś , że ten gość z Chicago napisał posta 14 lat temu:):):)
Gość pisze:
> Gość pisze:
> > Wracam do USA. Nic tu po mnie. Sami covidzianie i parafianie.
>
> Wracaj razem z tym gościem z Chicago do którego napisałeś posta. Szkoda , że nie
> zauważyłeś , że ten gość z Chicago napisał posta 14 lat temu:):):)
To moja sprawa z kim wrócę. Ale powiem ci tylko, że właśnie z tym gościem jestem już umówiony.
> Gość pisze:
> > Wracam do USA. Nic tu po mnie. Sami covidzianie i parafianie.
>
> Wracaj razem z tym gościem z Chicago do którego napisałeś posta. Szkoda , że nie
> zauważyłeś , że ten gość z Chicago napisał posta 14 lat temu:):):)
To moja sprawa z kim wrócę. Ale powiem ci tylko, że właśnie z tym gościem jestem już umówiony.
Czy jest tu ktoś z planety Ziemia? Bo jak raz spotykam tu samych kosmitów.
Gość pisze:
> Czy jest tu ktoś z planety Ziemia? Bo jak raz spotykam tu samych kosmitów.
A to zależy o czym chcesz pisać. Jak to mają być jakieś własne fobie, to lepiej sobie darować. Piszący tutaj dobrze to wyczuwają. :)
> Czy jest tu ktoś z planety Ziemia? Bo jak raz spotykam tu samych kosmitów.
A to zależy o czym chcesz pisać. Jak to mają być jakieś własne fobie, to lepiej sobie darować. Piszący tutaj dobrze to wyczuwają. :)
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”