19 października minie 37. rocznica porwania i śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Tego dnia obchodzone jest święto Duchownych Niezłomnych.
https://www.rp.pl/kosciol/art19021241-rocznica-smierci-ks-popieluszki
Duchowny niezłomny. 37. rocznica śmierci ks. Popiełuszki
W 2018 roku Sejm uchwalił ustawę ustanawiającą Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych. Jest on obchodzony 19 października jako święto państwowe uchwalone w hołdzie „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i niepodległej Polski”.
Na datę ich upamiętnienia wybrano 19 października – tego dnia w 1984 roku funkcjonariusze SB uprowadzili księdza Jerzego Popiełuszkę, którego później okrutnie torturowali i zamordowali.
Na datę ich upamiętnienia wybrano 19 października – tego dnia w 1984 roku funkcjonariusze SB uprowadzili księdza Jerzego Popiełuszkę, którego później okrutnie torturowali i zamordowali.
Na szczególną uwagę zasługuje rola duchownych w czasach zaborów. Gdy Polski nie było na mapie Europy, często byli oni depozytariuszami utraconej państwowości, wychowywali do wolności poszczególne pokolenia, mówili zarówno o wolności wewnętrznej - osobistej, jak i społecznej oraz politycznej.
W projekcie ustawy zostało wymienionych kilkanaście postaci: poczynając od św. ks. Andrzeja Boboli i ks. Ignacego Skorupki, poprzez św. Maksymiliana Marię Kolbego, ale i ks. Stanisława Dobrzańskiego, proboszcza parafii Ostrówki zamordowanego w 1943 r. przez ukraińskich nacjonalistów, czy ks. Józefa Stanka - kapelana zgrupowania „Kryska” Armii Krajowej, powieszonego przez Niemców na własnej stule.
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THW/echo201842_niezlomni.html
W projekcie ustawy zostało wymienionych kilkanaście postaci: poczynając od św. ks. Andrzeja Boboli i ks. Ignacego Skorupki, poprzez św. Maksymiliana Marię Kolbego, ale i ks. Stanisława Dobrzańskiego, proboszcza parafii Ostrówki zamordowanego w 1943 r. przez ukraińskich nacjonalistów, czy ks. Józefa Stanka - kapelana zgrupowania „Kryska” Armii Krajowej, powieszonego przez Niemców na własnej stule.
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THW/echo201842_niezlomni.html
Nacjonaliści ukraińscy nikogo nie oszczędzali. Ginęły kobiety, dzieci, starcy, a także duchowni. Ogromne straty ze strony banderowców poniósł kościół rzymskokatolicki. Banderowcy napadali na księży i kościoły z wiernymi podczas nabożeństw, palili i niszczyli budowle sakralne, a także dokumentację kościelną, zaś swoim ofiarom uniemożliwiali religijne pochówki. Nad większością duszpasterzy, zakonników i zakonnic znęcano się okrutnie.
Wśród ofiar nie brakuje duchownych z Zamojszczyzny.
W Nabrożu (gm. Łaszczów) 30 maja 1943 r. bojówka ukraińska zamordowała ks. Władysława Jacniackiego, członka AK (kapłan zmarł w wyniku ciężkich ran), a także jego siostrę, Leokadię Jacniacką. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1944 r., podczas napadu na Chodywańce i Plebankę (gm. Jarczów), nacjonaliści zabrali proboszcza z Chodywaniec, ks. Jakuba Jachułę. Po drodze był bity, w lesie spotkała go śmierć męczeńska: Ukraińcy obcinali mu na żywca części ciała, a na koniec przecięli piłą.
Siostra Longina (Wanda Trudzińska) ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP wraz z siedmioma wychowankami Zakładu dla Sierot Wojennych w Turkowicach (gm. Werbkowice) została zamordowana 16 maja 1944 r. pod Sahryniem. Wcześniej, 25 września 1939 r., a więc wkrótce po wkroczeniu Sowietów, do wsi Dub (gm. Komarów) przyjechała na furmance grupa ukraińskich komunistów z Kotlic (gm. Miączyn). Napadli na plebanię, zabierając wszystko to, co miało jakąś wartość. Zabrali też ze sobą domowników. W lesie w bestialski sposób zamordowano proboszcza dubieńskiej parafii, ks. Wiktora Możejkę, kleryków Stefana Fabińskiego i Mikołaja Kapuścińskiego.
https://www.kronikatygodnia.pl/wiadomosci/8030,duchowni-zabici-przez-upa
Wśród ofiar nie brakuje duchownych z Zamojszczyzny.
W Nabrożu (gm. Łaszczów) 30 maja 1943 r. bojówka ukraińska zamordowała ks. Władysława Jacniackiego, członka AK (kapłan zmarł w wyniku ciężkich ran), a także jego siostrę, Leokadię Jacniacką. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1944 r., podczas napadu na Chodywańce i Plebankę (gm. Jarczów), nacjonaliści zabrali proboszcza z Chodywaniec, ks. Jakuba Jachułę. Po drodze był bity, w lesie spotkała go śmierć męczeńska: Ukraińcy obcinali mu na żywca części ciała, a na koniec przecięli piłą.
Siostra Longina (Wanda Trudzińska) ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP wraz z siedmioma wychowankami Zakładu dla Sierot Wojennych w Turkowicach (gm. Werbkowice) została zamordowana 16 maja 1944 r. pod Sahryniem. Wcześniej, 25 września 1939 r., a więc wkrótce po wkroczeniu Sowietów, do wsi Dub (gm. Komarów) przyjechała na furmance grupa ukraińskich komunistów z Kotlic (gm. Miączyn). Napadli na plebanię, zabierając wszystko to, co miało jakąś wartość. Zabrali też ze sobą domowników. W lesie w bestialski sposób zamordowano proboszcza dubieńskiej parafii, ks. Wiktora Możejkę, kleryków Stefana Fabińskiego i Mikołaja Kapuścińskiego.
https://www.kronikatygodnia.pl/wiadomosci/8030,duchowni-zabici-przez-upa
Nacjonaliści ukraińscy ze szczególną zaciekłością „polowali” na polskich księży katolickich. W latach 1939-1947 z rąk nacjonalistów ukraińskich zginęło około 160 księży, 17 zakonników i 22 zakonnic, ponad 20 zostało rannych, a ponad 100 ratowało się ucieczką przed niechybną śmiercią.
http://isakowicz.pl/ludobojstwo-przed-oltarzem/
http://isakowicz.pl/ludobojstwo-przed-oltarzem/
Zajmij się już lepiej fdrancowaty swoją kózką Zofiją i nie dubluj tematów.
Dzisiaj Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych
autor: Gość » dzisiaj, o 08:32
Dzisiaj Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych
autor: Gość » dzisiaj, o 08:32
No widzisz jaki ty jesteś głupi. Dziś jest 19 października , rocznica porwania ks. Popiełuszki. Właśnie ten dzień wybrany na to święto. Ty naprawdę nie potrafisz nic prawidłowo skojarzyć? Co ty masz do ks. Popiełuszki?
Gość pisze:
> No widzisz jaki ty jesteś głupi. Dziś jest 19 października , rocznica
> porwania ks. Popiełuszki. Właśnie ten dzień wybrany na to święto. Ty
> naprawdę nie potrafisz nic prawidłowo skojarzyć? Co ty masz do ks.
> Popiełuszki?
19 października - dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego - został wybrany przez wnioskodawców niniejszego projektu ustawy Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów Niezłomnych.
https://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/6AD5674D5769C08FC12583060038ECE6/%24File/2831.pdf
Dajcie spokój forumowemu. Nie ma głupoty której by tutaj na forum nie strzelił. Przecież wiecie, że ma jakiś defekt mózgu.
> No widzisz jaki ty jesteś głupi. Dziś jest 19 października , rocznica
> porwania ks. Popiełuszki. Właśnie ten dzień wybrany na to święto. Ty
> naprawdę nie potrafisz nic prawidłowo skojarzyć? Co ty masz do ks.
> Popiełuszki?
19 października - dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego - został wybrany przez wnioskodawców niniejszego projektu ustawy Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów Niezłomnych.
https://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/6AD5674D5769C08FC12583060038ECE6/%24File/2831.pdf
Dajcie spokój forumowemu. Nie ma głupoty której by tutaj na forum nie strzelił. Przecież wiecie, że ma jakiś defekt mózgu.
Wielokrotnie był namawiany na ucieczkę z parafii, ukrycie się i ratowanie życia. Nie chciał opuszczać parafii. Trwał na posterunku. Powiedział kiedyś przy świadkach: „A gdybyśmy tak tutaj musieli zginąć za Chrystusa…”.
6 grudnia 1943 r. wieczorem ojciec Ludwik Wrodarczyk wszedł do kościoła. Tam upadł na kolana przed tabernakulum. Żołnierze Ukraińskiej Powstańczej Armii wkroczyli do Okopów, rabując i zabijając tych, którzy jeszcze pozostali we wsi. Ginęli starcy i małe dzieci. Po godz. 22 wtargnęli do kościoła. Proboszcz został brutalnie pobity, na wpół rozebrany i przywiązany do sań. Dwie kobiety, które stanęły w jego obronie, natychmiast straciły życie. Wokół prawdy o męczeńskiej śmierci śląskiego kapłana przez lata trwała zmowa milczenia. Świadkowie twierdzą, że ojciec Ludwik, został zabrany do jednego z domów, gdzie poddano go okrutnym torturom. – Mówiły mi dwie kobiety, wtedy były małymi dziewczynkami, że widziały proboszcza z rękami związanymi do tyłu, który się modlił… – opowiada ks. Kieras. – Byłem w tym domu, w tym pokoju. Patrzę, na ścianie dziwne plamy. Pytam, co to. A one mówią, że krew torturowanego. Tyle razy malowali ściany, a te ślady stale wychodzą…
Według słów świadków, ojca Ludwika wywleczono z domu do chlewu. Tam został żywcem przecięty na pół. Piłę trzymały młode kobiety, banderówki. Na koniec, na wpół żywemu, wyrwały z piersi serce. Jego ciało nigdy nie zostało odnalezione…
W związku z jego życiem oraz męczeńską śmiercią, 11 maja rozpoczął się proces beatyfikacyjny o. Wrodarczyka.
https://oblaci.pl/2016/05/13/wpis3139/
6 grudnia 1943 r. wieczorem ojciec Ludwik Wrodarczyk wszedł do kościoła. Tam upadł na kolana przed tabernakulum. Żołnierze Ukraińskiej Powstańczej Armii wkroczyli do Okopów, rabując i zabijając tych, którzy jeszcze pozostali we wsi. Ginęli starcy i małe dzieci. Po godz. 22 wtargnęli do kościoła. Proboszcz został brutalnie pobity, na wpół rozebrany i przywiązany do sań. Dwie kobiety, które stanęły w jego obronie, natychmiast straciły życie. Wokół prawdy o męczeńskiej śmierci śląskiego kapłana przez lata trwała zmowa milczenia. Świadkowie twierdzą, że ojciec Ludwik, został zabrany do jednego z domów, gdzie poddano go okrutnym torturom. – Mówiły mi dwie kobiety, wtedy były małymi dziewczynkami, że widziały proboszcza z rękami związanymi do tyłu, który się modlił… – opowiada ks. Kieras. – Byłem w tym domu, w tym pokoju. Patrzę, na ścianie dziwne plamy. Pytam, co to. A one mówią, że krew torturowanego. Tyle razy malowali ściany, a te ślady stale wychodzą…
Według słów świadków, ojca Ludwika wywleczono z domu do chlewu. Tam został żywcem przecięty na pół. Piłę trzymały młode kobiety, banderówki. Na koniec, na wpół żywemu, wyrwały z piersi serce. Jego ciało nigdy nie zostało odnalezione…
W związku z jego życiem oraz męczeńską śmiercią, 11 maja rozpoczął się proces beatyfikacyjny o. Wrodarczyka.
https://oblaci.pl/2016/05/13/wpis3139/
Gość pisze:
> 19 października minie 37. rocznica porwania i śmierci księdza Jerzego
> Popiełuszki. Tego dnia obchodzone jest święto Duchownych Niezłomnych.
>
> https://www.rp.pl/kosciol/art19021241-rocznica-smierci-ks-popieluszki
takich jak popiełuszko zginęło setki, mieli to ,,nieszczęście'' że nie chodzili w sukienkach, dręczeni byli wielokroć bardziej niż ten wielebny a pamięć o nich zaginęła, żaden z baranków się do nich nie modli ani wspomina
> 19 października minie 37. rocznica porwania i śmierci księdza Jerzego
> Popiełuszki. Tego dnia obchodzone jest święto Duchownych Niezłomnych.
>
> https://www.rp.pl/kosciol/art19021241-rocznica-smierci-ks-popieluszki
takich jak popiełuszko zginęło setki, mieli to ,,nieszczęście'' że nie chodzili w sukienkach, dręczeni byli wielokroć bardziej niż ten wielebny a pamięć o nich zaginęła, żaden z baranków się do nich nie modli ani wspomina
Jest antyklerykał. Ciebie skrzywdził jakiś duchowny? Byłeś ministrantem?
COV_FAKE pisze:
> W 2018 roku Sejm uchwalił ustawę ustanawiającą Narodowy Dzień Pamięci
> Duchownych Niezłomnych. Jest on obchodzony 19 października jako święto
> państwowe uchwalone w hołdzie „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i
> niepodległej Polski”.
Ks. Marian Bosak, społecznik i budowniczy kościoła-sanktuarium w Mariampolu nad Dniestrem. W nocy z 23 na 24 sierpnia 1941 r. pod pretekstem załatwienia spraw urzędowych banderowcy uprowadzili go z plebani. Rano, idąc śladem wyrwanej koloratki, znaleziono jego zmasakrowane ciało. W podobny sposób uprowadzono wielu innych, w tym karmelitę Bartłomieja Czosnka z sanktuarium maryjnego w Bołszowcach. Przed zgładzeniem był on torturowany, wyrwano mu język i genitalia. Z kolei dziesiątki kapłanów, zakonników i zakonnic zginęło w czasie napadów UPA na polskie wioski. Oto przykłady:
- ks. Stanisław Dobrzański - zamordowany (przez obcięcie głowy) wraz z klerykiem Jerzym Harmatą i 1050 parafianami z wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu, które całkowicie zniszczono 30 sierpnia 1943 r.
- ks. Karol Baran z parafii Korytnica na Wołyniu - przecięty piłą w drewnianym korycie,
- ks. Bolesław Szawłowski z parafii Poryck na Wołyniu - ciężko ranny w czasie odprawiania liturgii w "krwawą niedzielę" 11 lipca 1943 r., a następnie dobity (zginęło wówczas 3 ministrantów i 230 parafian),
- ks. Jan Kotwicki z parafii Chrynów na Wołyniu - zabity przy ołtarzu,
- ks. Józef Aleksandrowicz z Zabłocia k. Porycka - zabity podczas mszy św. wraz z parafianami,
- ks. Hieronim Szczerbiński z parafii Wołkowyja i ks. Jerzy Cimiński z parafii Łysin - obwiązani drutem kolczastym, wrzuceni do studni i zasypani żywcem kamieniami,
- ks. Piotr Walczak z parafii Ławrów - okrutnie pobity i z dwiema innymi osobami wrzucony i zasypany żywcem w studni,
- ks. Stanisław Wilkoński, katecheta w Podwołoczyskach k. Skałatu - skonał po wielogodzinnych mękach, po wbiciu mu kilku gwoździ w głowę,
- ks. Błażej Czuba - spalony wraz z 36 wiernymi na plebanii w Dołhej Wojniłowskiej k. Kałusza,
- ks. Adam Drzyzga z parafii Serocko k. Skałatu - zastrzelony wraz z 50 żałobnikami w czasie prowadzenia konduktu pogrzebowego innego parafianina, także zamordowanego przez UPA,
- ks. Jan Walniczek z parafii Kociubińce k. Buczacza - zamęczony w wyrafinowany sposób. Cytuję za bp Wincentym Urbanem: "Zdzierano skórę, rany zalewano mu atramentem. Oblewano go wrzącą wodą, celem wzmożenia bólu. Później banderowcy przywiązali go do ściany i rzucali w niego nożami. Konał przez pięć godzin".
- o. Kamil Gleczman i br. Cypian Lasoń. karmelici - zamordowani w klasztorze w Wiśniowcu na Wołyniu wraz z 500 osobami, które szukały tutaj schronienia,
- ks. Władysław Biliński z parafii Kotów k. Brzeżan - napadnięty i uduszony, gdy wracał z odpustu do swojej plebani,
- ks. dr Andrzej Kraśnicki, prefekt Seminarium Duchownego we Lwowie i proboszcz w Jazłowcu - 8 grudnia 1943 r. skatowany na swojej plebani, a następnie uprowadzony i zamordowany,
- s. Longina Trudzińska - zamordowana wraz z siedmioma wychowankami Zakładu dla Sierot Wojennych w Turkowicach na Lubelszczyźnie,
> W 2018 roku Sejm uchwalił ustawę ustanawiającą Narodowy Dzień Pamięci
> Duchownych Niezłomnych. Jest on obchodzony 19 października jako święto
> państwowe uchwalone w hołdzie „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i
> niepodległej Polski”.
Ks. Marian Bosak, społecznik i budowniczy kościoła-sanktuarium w Mariampolu nad Dniestrem. W nocy z 23 na 24 sierpnia 1941 r. pod pretekstem załatwienia spraw urzędowych banderowcy uprowadzili go z plebani. Rano, idąc śladem wyrwanej koloratki, znaleziono jego zmasakrowane ciało. W podobny sposób uprowadzono wielu innych, w tym karmelitę Bartłomieja Czosnka z sanktuarium maryjnego w Bołszowcach. Przed zgładzeniem był on torturowany, wyrwano mu język i genitalia. Z kolei dziesiątki kapłanów, zakonników i zakonnic zginęło w czasie napadów UPA na polskie wioski. Oto przykłady:
- ks. Stanisław Dobrzański - zamordowany (przez obcięcie głowy) wraz z klerykiem Jerzym Harmatą i 1050 parafianami z wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu, które całkowicie zniszczono 30 sierpnia 1943 r.
- ks. Karol Baran z parafii Korytnica na Wołyniu - przecięty piłą w drewnianym korycie,
- ks. Bolesław Szawłowski z parafii Poryck na Wołyniu - ciężko ranny w czasie odprawiania liturgii w "krwawą niedzielę" 11 lipca 1943 r., a następnie dobity (zginęło wówczas 3 ministrantów i 230 parafian),
- ks. Jan Kotwicki z parafii Chrynów na Wołyniu - zabity przy ołtarzu,
- ks. Józef Aleksandrowicz z Zabłocia k. Porycka - zabity podczas mszy św. wraz z parafianami,
- ks. Hieronim Szczerbiński z parafii Wołkowyja i ks. Jerzy Cimiński z parafii Łysin - obwiązani drutem kolczastym, wrzuceni do studni i zasypani żywcem kamieniami,
- ks. Piotr Walczak z parafii Ławrów - okrutnie pobity i z dwiema innymi osobami wrzucony i zasypany żywcem w studni,
- ks. Stanisław Wilkoński, katecheta w Podwołoczyskach k. Skałatu - skonał po wielogodzinnych mękach, po wbiciu mu kilku gwoździ w głowę,
- ks. Błażej Czuba - spalony wraz z 36 wiernymi na plebanii w Dołhej Wojniłowskiej k. Kałusza,
- ks. Adam Drzyzga z parafii Serocko k. Skałatu - zastrzelony wraz z 50 żałobnikami w czasie prowadzenia konduktu pogrzebowego innego parafianina, także zamordowanego przez UPA,
- ks. Jan Walniczek z parafii Kociubińce k. Buczacza - zamęczony w wyrafinowany sposób. Cytuję za bp Wincentym Urbanem: "Zdzierano skórę, rany zalewano mu atramentem. Oblewano go wrzącą wodą, celem wzmożenia bólu. Później banderowcy przywiązali go do ściany i rzucali w niego nożami. Konał przez pięć godzin".
- o. Kamil Gleczman i br. Cypian Lasoń. karmelici - zamordowani w klasztorze w Wiśniowcu na Wołyniu wraz z 500 osobami, które szukały tutaj schronienia,
- ks. Władysław Biliński z parafii Kotów k. Brzeżan - napadnięty i uduszony, gdy wracał z odpustu do swojej plebani,
- ks. dr Andrzej Kraśnicki, prefekt Seminarium Duchownego we Lwowie i proboszcz w Jazłowcu - 8 grudnia 1943 r. skatowany na swojej plebani, a następnie uprowadzony i zamordowany,
- s. Longina Trudzińska - zamordowana wraz z siedmioma wychowankami Zakładu dla Sierot Wojennych w Turkowicach na Lubelszczyźnie,
Zgłoś ten post
Cytuj
Postautor: Gość » dzisiaj, o 15:36
Nie prdol Pietia. Zosia jest twoja. Nie ułożyło się z Damianem?
Bez komentarza
Cytuj
Postautor: Gość » dzisiaj, o 15:36
Nie prdol Pietia. Zosia jest twoja. Nie ułożyło się z Damianem?
Bez komentarza
W tym temacie nie ma takiego tekstu. Co ty tam cytujesz? Dotarło do ciebie, że to święto ustanowiono w tym dniu właśnie dlatego , że 19 .10 porwano ks. Popiełuszkę?
Gość pisze:
> 19 października - dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. Jerzego
> Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego - został wybrany przez
> wnioskodawców niniejszego projektu ustawy Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów
> Niezłomnych.
> https://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/6AD5674D5769C08FC12583060038ECE6/%24File/2831.pdf
Pominąć ks. Popiełuszkę a skupić sie ks. Skorupce tylko forumowy potrafi.
> 19 października - dzień porwania i początek męczeńskiej śmierci ks. Jerzego
> Popiełuszki - jako symbolu Kapłana Niezłomnego - został wybrany przez
> wnioskodawców niniejszego projektu ustawy Narodowym Dniem Pamięci Kapłanów
> Niezłomnych.
> https://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/6AD5674D5769C08FC12583060038ECE6/%24File/2831.pdf
Pominąć ks. Popiełuszkę a skupić sie ks. Skorupce tylko forumowy potrafi.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”