Nadajniki na wiezy kosciola NJP znajduja sie zbyt blisko zabudowan mieszkalny, sa NIEBEZPIECZNE

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 31 sty 2020, o 21:20

Starość we wszystko wierzy.

Wiek średni we wszystko wątpi.

Młodość wszystko "wie".
Piekne slowa, widac forum czytaja tez ludzie swiatli.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 00:10

:panzielony:
musimy dociec prawdy i uzyskać wiarygodną informację.Szkodzi czy nie?
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 08:08

:panzielony:
musimy dociec prawdy i uzyskać wiarygodną informację.Szkodzi czy nie?
Tobie malowany miłośniku męskich rozporków wóda szkodzi.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 11:13

żądam przeprosin za chamski wpis!
nie jestem tym za kogo mnie uważasz!
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 11:14

przepraszam franc
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 11:25

Ty widział franca :lol: :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 11:28

Nie!!!nie,nie.
Nie zajmuję sie bzdetami.Nie walczę o stołek.Walczę o prawdę.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 17:24

100m to niby minimum.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 17:39

100m to niby minimum.
Chyba od ciebie 100 m. to minimum aby się nie zarazić debilizmem .
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 17:47

Rozumiem,że wiesz na pewno?
Podaj zródło?
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 19:49

Dla zainteresowanych tematem wklejam ciekawe wyniki badan. W kilku postach to zrobie bo w jednym nie dam rady.
Narażenie na promieniowanie od dawna stanowi problem dla społeczeństwa, decydentów i badaczy zdrowia. Począwszy od radaru podczas II wojny światowej, ekspozycja człowieka na promieniowanie o częstotliwości radiowej1 (RFR) znacznie wzrosła z czasem. W 2011 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) dokonała przeglądu opublikowanej literatury i sklasyfikowała RFR jako „możliwy” (Grupa 2B) czynnik rakotwórczy dla ludzi. Od przeglądu IARC zgłaszano szeroki zakres niekorzystnych skutków dla zdrowia ludzi związanych z RFR. Ponadto trzy szeroko zakrojone badania rakotwórczości u gryzoni narażonych na poziomy RFR, które naśladują narażenie człowieka przez całe życie, wykazały znacznie zwiększone wskaźniki Schwannoma i glejaków złośliwych, a także uszkodzenia chromosomalnego DNA. Szczególnie niepokojące są skutki ekspozycji RFR na rozwijający się mózg u dzieci. W porównaniu z dorosłym mężczyzną telefon komórkowy przyłożony do głowy dziecka naraża głębsze struktury mózgu na większe dawki promieniowania na jednostkę objętości, a szpik kostny młodej, cienkiej czaszki pochłania około 10-krotnie wyższą miejscową dawkę. Badania eksperymentalne i obserwacyjne sugerują również, że mężczyźni, którzy trzymają telefony komórkowe w kieszeniach spodni, mają znacznie mniejszą liczbę plemników oraz znacznie upośledzoną ruchliwość i morfologię plemników, w tym uszkodzenie mitochondrialnego DNA. W oparciu o zgromadzone dowody zalecamy, aby IARC ponownie oceniła swoją klasyfikację rakotwórczości RFR u ludzi w 2011 r. Oraz aby WHO przeprowadziła systematyczny przegląd wielu innych skutków zdrowotnych, takich jak uszkodzenie nasienia. Tymczasem aktualna wiedza stanowi uzasadnienie dla rządów, władz zdrowia publicznego i lekarzy / pokrewnych pracowników służby zdrowia, aby ostrzec populację, że posiadanie telefonu komórkowego obok ciała jest szkodliwe, oraz wesprzeć środki mające na celu ograniczenie wszystkich ekspozycji na RFR.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 19:57

Tez cos ciekawego znalazlam


Żyjemy w pokoleniu, które w dużej mierze opiera się na technologii. Niezależnie od tego, czy do użytku osobistego, czy do pracy, urządzenia bezprzewodowe, takie jak telefony komórkowe, są powszechnie używane na całym świecie, a narażenie na promieniowanie o częstotliwości radiowej (RFR) jest powszechne, w tym w miejscach publicznych (1, 2).

W tym przeglądzie zajmujemy się obecnymi dowodami naukowymi na temat zagrożeń dla zdrowia wynikających z narażenia na RFR, który jest w zakresie niejonizującym częstotliwości. Koncentrujemy się tutaj na skutkach dla zdrowia ludzi, ale odnotowujemy również dowody, że RFR może powodować fizjologiczne i / lub morfologiczne skutki dla pszczół, roślin i drzew (3–5).

Uznajemy różnorodność opinii na temat potencjalnych negatywnych skutków narażenia na RFR przez telefony komórkowe lub telefony komórkowe i inne bezprzewodowe urządzenia nadawcze (WTD), w tym telefony bezprzewodowe i Wi-Fi. Stosuje się paradygmatyczne podejście w epidemiologii raka, które uwzględnia dane epidemiologiczne, toksykologiczne i mechanistyczne / komórkowe przy ocenie przyczynowości.


Od 1998 r. Międzynarodowa Komisja Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) utrzymywała, że ​​nie istnieją żadne dowody na negatywne skutki biologiczne RFR, inne niż ogrzewanie tkanek przy ekspozycjach powyżej określonych progów (6).

Natomiast w 2011 r. Grupa robocza ekspertów Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) sklasyfikowała RFR emitowane przez telefony komórkowe i inne WTD jako rakotwórczy czynnik ludzki grupy 2B („możliwy”) (7).

Od czasu kategoryzacji IARC, analizy dużego międzynarodowego badania Interphone, serii badań przeprowadzonych przez grupę Hardell w Szwecji oraz francuskich badań kontrolnych CERENAT, sygnalizują zwiększone ryzyko guzów mózgu, szczególnie przy stosowaniu po tej samej stronie (8). Największe badania kliniczno-kontrolne dotyczące ekspozycji na telefon komórkowy oraz glejaka i nerwiaka akustycznego wykazały znacznie podwyższone ryzyko, które zwykle rosło wraz ze wzrostem opóźnienia, rosnącym skumulowanym czasem użytkowania, ipsilateralnym użyciem telefonu i wcześniejszym wiekiem przy pierwszej ekspozycji (8).

Analiza zbiorcza przeprowadzona przez grupę Hardell, która zbadała ryzyko wystąpienia glejaka i nerwiaka akustycznego stratyfikowanych według wieku przy pierwszej ekspozycji na telefony komórkowe, wykazała najwyższe iloraz szans wśród osób narażonych po raz pierwszy przed 20 rokiem życia (9–11 lat). W przypadku glejaka pierwsze użycie telefonów komórkowych przed ukończeniem 20 lat osiągnęło współczynnik szans (OR) wynoszący 1,8 (95% przedział ufności [CI] 1,2–2,8). Dla ipsilateralnego OR wynosił 2,3 (CI 1,3-4,2); zastosowanie przeciwne wyniosło 1,9 (CI 0,9–3,7). Korzystanie z telefonu bezprzewodowego przed ukończeniem 20 roku życia dawało OR 2,3 (CI 1,4–3,9), ipsilateralne OR 3,1 (CI 1,6–6,3) i korzystanie z kontralateralnych OR 1,5 (CI 0,6–3,8) (9).

Chociaż Karipidis i in. (12) oraz Nilsson i in. (13) nie znalazł dowodów na zwiększenie częstości występowania glejaków w ostatnich latach, odpowiednio w Australii i Szwecji, Karipidis i in. (12) podali tylko dane dotyczące nowotworów mózgu w wieku 20–59 lat i Nilsson i in. (13) nie uwzględnił danych dotyczących glejaka wysokiej jakości. Natomiast inni podali dowody na to, że wzrost liczby określonych rodzajów guzów mózgu obserwowany w badaniach laboratoryjnych występuje w Wielkiej Brytanii i USA:

Częstość występowania nowotworów mózgu z nabłonka nerwowo-nabłonkowego znacznie wzrosła we wszystkich grupach wiekowych dzieci, młodzieży i młodych dorosłych od urodzenia do 24 lat w Stanach Zjednoczonych (14, 15).
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 20:00

Trwały i statystycznie istotny wzrost glejaka wielopostaciowego we wszystkich grupach wiekowych został opisany w Wielkiej Brytanii (16).

Częstość występowania kilku guzów mózgu rośnie statystycznie istotnie, zgodnie z centralnym rejestrem nowotworów mózgu w latach 2010–2017 w zestawie danych USA (CBTRUS) (17).

Stwierdzono znaczny wzrost zapadalności na zdiagnozowane radiologicznie guzy przysadki w latach 2006–2012 (APC = 7,3% [95% CI: 4,1%, 10,5%]), bez istotnych zmian zapadalności w latach 2012–2015 (18).

Wskaźniki meningioma wzrosły we wszystkich grupach wiekowych od 15 do 85 lat.

Wskaźniki nowotworu osłonki nerwowej (Schwannoma) wzrosły we wszystkich grupach wiekowych od 20 do 84 lat.

Wskaźniki Schwannoma przedsionkowej, jako odsetek guzów osłonki nerwowej, również wzrosły z 58% w 2004 r. Do 95% w latach 2010-2014.

Dowody epidemiologiczne zostały następnie przejrzane i włączone do metaanalizy przeprowadzonej przez Röösli i in. (19) Doszli do wniosku, że ogólnie, dowody epidemiologiczne nie sugerują zwiększonego ryzyka nowotworu mózgu lub gruczołu ślinowego podczas korzystania z telefonu komórkowego (MP), chociaż autorzy przyznali, że istnieje pewna niepewność dotycząca długich okresów utajenia (> 15 lat), rzadkich podtypów nowotworów mózgu i MP używanie w dzieciństwie. Niepokojące jest to, że analizy te obejmowały badania kohortowe o złej klasyfikacji narażenia (20).

W badaniach epidemiologicznych tendencyjność przypominania może odgrywać istotną rolę w osłabianiu ilorazów szans w stosunku do hipotezy zerowej. Analiza danych z jednego dużego, wieloośrodkowego badania kontrolnego nad ekspozycją na RFR nie wykazała, że ​​problem polegał na przypominaniu sobie (21). W innym badaniu przeprowadzonym w wielu krajach stwierdzono, że młodzi ludzie potrafią umiarkowanie dobrze pamiętać o korzystaniu z telefonu, przy czym przypomina on o stopniu korzystania z telefonu i cechach uczestników (22). Przy mniej rygorystycznym kwestionowaniu narażenia prospektywne badania kohortowe są niestety podatne na błędne klasyfikowanie narażenia i niedokładność w identyfikowaniu ryzyka związanego z rzadkimi zdarzeniami, do tego stopnia, że ​​negatywne wyniki takich badań wprowadzają w błąd (8, 23).
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 20:01

Kolejny przykład odmiennych wyników badań o różnej konstrukcji koncentruje się na rokowaniu u pacjentów z glejakami, w zależności od zastosowania telefonu komórkowego. Szwedzkie badanie glejaka wykazało niższe przeżycie u pacjentów z glejakiem związane z długotrwałym używaniem telefonów bezprzewodowych (24). Ollson i in. (25) nie zgłosiło jednak żadnych oznak zmniejszonego przeżycia u pacjentów z glejakiem w Danii, Finlandii i Szwecji z historią używania telefonu komórkowego (zawsze regularne używanie, czas od rozpoczęcia regularnego używania, łączny czas połączeń lub w ciągu ostatnich 12 miesięcy ) w związku z brakiem użytkowania lub nieregularnym stosowaniem. W szczególności Olsson i in. (25) różniło się od Carlberga i Hardella (24) tym, że badanie nie obejmowało korzystania z telefonów bezprzewodowych, stosowało krótszy czas oczekiwania i wykluczało pacjentów w wieku powyżej 69 lat. Ponadto istotną wadą było wykluczenie pacjentów o najgorszym rokowaniu, ponieważ w Finlandii wykluczono przypadki nieoperacyjne, z których wszystkie wpłynęłyby na oszacowanie ryzyka w kierunku jedności.

W międzyczasie trzy szeroko zakrojone badania toksykologiczne (rakotwórczość na zwierzętach) potwierdzają dowody na ludziach, podobnie jak badania modelowania, badania komórkowe i DNA identyfikujące wrażliwe podgrupy populacji.

W amerykańskim Narodowym Programie Toksykologicznym (NTP) (National Toxicology Program (26, 27)) odnotowano znacznie zwiększoną częstość występowania glejaka i złośliwego Schwannoma (głównie nerwów w sercu, ale także dodatkowych narządów) w dużych badaniach rakotwórczości u zwierząt przy ekspozycji na poziomy RFR, które nie nagrzewało w znaczący sposób tkanek. Wiele narządów (np. mózg, serce) również miało dowody uszkodzenia DNA. Chociaż wyniki te zostały odrzucone przez ICNIRP (28), jeden z głównych pomysłodawców badania NTP obalił krytyka (29).

Badanie przeprowadzone przez włoski Instytut Ramazzini oceniało narażenie środowiskowe gryzoni na RFR, generowane przez anteny GSM 1,8 GHz stacji bazowych radiotelefonów komórkowych. Mimo że ekspozycje były 60 do 6000 razy niższe niż w badaniu NTP, zaobserwowano statystycznie istotny wzrost Schwannoma serca u samców gryzoni narażonych na najwyższą dawkę oraz zaobserwowano przerost komórek Schwanna w sercu u samców i samic gryzoni (30). ). Wykryto także statystycznie nieistotny wzrost złośliwych guzów glejowych u samic gryzoni. Ustalenia dotyczące narażenia RFR na dalekie pole są zgodne z wynikami badania NTP dotyczącego narażenia na bliskie pole i wzmacniają je. Oba zgłosiły wzrost częstości występowania nowotworów mózgu i serca u szczurów Sprague-Dawley poddanych ekspozycji na RFR, które są guzami tego samego typu histologicznego, co obserwowane w niektórych badaniach epidemiologicznych na użytkownikach telefonów komórkowych.


Ponadto w badaniu rakotwórczości na zwierzętach w 2015 r. Wykazano promocję nowotworu poprzez ekspozycję myszy na RFR na poziomach poniżej limitów ekspozycji dla ludzi (31). Współrakotwórczość RFR wykazali także Soffritti i Giuliani (32), którzy zbadali zarówno pola magnetyczne częstotliwości linii elektroenergetycznej, jak i RFR modulowany 1,8 GHz. Odkryli, że ekspozycja na sinusoidalne pole magnetyczne 50 Hz (S-50 Hz MF) w połączeniu z ostrym narażeniem na promieniowanie gamma lub przewlekłe podawanie formaldehydu w wodzie do picia indukowało znacznie zwiększoną częstość występowania nowotworów złośliwych u samców i samic szczurów Sprague Dawley. W tym samym raporcie wstępne wyniki wskazują na większą częstość występowania złośliwego czerniaka serca po ekspozycji na RFR u samców szczurów. Biorąc pod uwagę wszechobecność wielu tych substancji rakotwórczych, stanowi to kolejny dowód na poparcie zalecenia w sprawie zmniejszenia narażenia społeczeństwa na RFR do tak niskiego, jak to jest racjonalnie osiągalne.

Wreszcie seria przypadków podkreśla potencjalne ryzyko raka związane z telefonami komórkowymi noszonymi blisko ciała. West i in. (33) zgłosił cztery „niezwykłe” wieloogniskowe raki piersi, które powstały bezpośrednio pod antenami telefonów komórkowych zwykle noszonych w staniku, po stronie mostka piersi (odwrotnie niż norma). Zauważamy, że opisy przypadków mogą wskazywać na poważne nierozpoznane zagrożenia i możliwości dalszego dochodzenia, chociaż zwykle nie dostarczają bezpośrednich dowodów przyczynowych.
Na górę

Postautor: Gość » 1 lut 2020, o 20:02

W badaniu czterech grup mężczyzn, z których jedna nie korzystała z telefonów komórkowych, stwierdzono, że wskaźniki uszkodzenia DNA w komórkach mieszków włosowych w kanale słuchowym były wyższe w grupach narażenia na RFR niż u osób kontrolnych. Ponadto uszkodzenie DNA wzrosło wraz z dziennym czasem trwania ekspozycji (34).

Wielu twierdzi, że RFR nie może być rakotwórcze, ponieważ nie ma wystarczającej energii, aby spowodować bezpośrednie uszkodzenie DNA. W przeglądzie Vijayalaxmi i Prihoda (35) stwierdzili, że niektóre badania sugerują znacznie zwiększone uszkodzenie komórek narażonych na energię RF w porównaniu z nienaświetlonymi i / lub pozornie narażonymi komórkami kontrolnymi, inne tego nie zrobiły. Niestety jednak, oceniając dowody, autorzy ci nie wzięli pod uwagę wyjściowego statusu DNA lub faktu, że genotoksyczność była słabo przewidywana na podstawie badań hodowli tkankowej (36). Oprócz finansowania nie uwzględniono silnego źródła stronniczości w tej dziedzinie dochodzeń (37).
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”