Panie Burmistrzu, drodzy radni miasta nieustajace kadencji - w te upalne dni prosze o wiecej betonu i mniej drzew...
A moze by tak wspolnymi silami cos zrobic, jak sie zbierzemy wieksza grupa to burmistrz mialby gowno do gadania. Trzeba doprowadzic "patelnie" do stanu uzywalnosci publicznej a gruz laskawcom zwiezc pod urzad miasta moze wtedy by przejrzeli na oczy. Co wy na to aby pojsc do burmistrza i z nim pogadac, jak sie nie zgodzi sprawy wezmiemy w swoje rece.
Popieram w 100%... A gdyby rzeźbie śp. dr Petera zrobiono ławeczkę z oparciem, wtedy całość wyglądałaby korzystniej, ładniej. Nawet Jemu pożałowali porządnej ławki.A moze by tak wspolnymi silami cos zrobic, jak sie zbierzemy wieksza grupa to burmistrz mialby gowno do gadania. Trzeba doprowadzic "patelnie" do stanu uzywalnosci publicznej a gruz laskawcom zwiezc pod urzad miasta moze wtedy by przejrzeli na oczy. Co wy na to aby pojsc do burmistrza i z nim pogadac, jak sie nie zgodzi sprawy wezmiemy w swoje rece.
A ja wolę randki na żywo i na świeżym powietrzu, nie wirtualne...No.. w akwarium mozna bylo pograc w master minda albo w bierki-odlot.chyba odczuwasz przemijanie.Raczej ciezko...moze zglos sie gdzies na terapie.PS teraz sie randkuje na insta lub fejs.narkaJeszcze nie tak dawno,to kamienie w "ogródku skalnym" na rondzie stały pionowo, na sztorc. Teraz na szczęście ktoś je położył - przypominały żydowski cmentarz! Drzewa blisko Czajni, tzn. korzenie tych drzew za bardzo zabetonowane i te cenne drzewa w czasie suszy mogą uschnąć! Rondo, serce miasta, na pewno nie jest miejscem na randki wieczorem... Brak ławeczek z oparciem pod drzewami na obrzeżach ronda...Kiedyś, przy budynku dawnej straży pożarnej, (dziś szkoła muzyczna) była jedna ławeczka z oparciem, nie przy chodniku ale wśród tych drzew, przy budynku... Sama tam kiedyś siadałam ze swoją sympatią. Był też fajny bar "Akwarium", gdzie młodzież lubiła spędzać wolny czas przy stoliku. Można było też spotykać się na skwerach, trochę dalej, ale tych miejsc już nie ma bo postawiono tam budynki.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”