Pieniądze do koperty

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 12:39

Pozwolę sobie że zapytam, kto wymyślił dawanie kasy na imprezy typu wesela, komunie, chrzciny itp. imprezy bo tak logicznie myśląc to w takiej sytuacji goście robią imprezę organizatorom. Kiedyś jak robione były wesela to trzeba było tylko ze sobą wziąć flaszkę czy dwie nikt nie wymagał kasy i innych prezentów, a teraz to zaglądają kto ile przyniósł problem jest i obgadywanie jeśli osoba bądź para dała za mało, wtedy jest temat do rozmowy. Wiec wniosek taki, że jak mam sobie sam zapłacić za tą gościnę to nie opłaca się iść, bo za tyle co musi dać para to oho ho by było na zabawie całonocnej mniej wyjdzie niż na weselu. Nie są to pretensje i żale tylko taka ciekawostka, co o tym myślicie o dawaniu kasy w kopertę czy tak powinno być ? jak jest :P
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 12:52

Ja to nazywam sponsoring! Też się z tym nie zgadzam, bo co to za łaska zaprosić na wesele jak trzeba sobie samemu za nie zapłacić. To jest naciągane zaproszonych gości. Nawet na zaproszeniach drukują już obrazek z przekreślonym prezentem a obok strzałka na kopertę.
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 13:25

Dwa lata temu byliśmy na weselu w okolicach Lublina. My i garstka ludzi czekała wraz z rodzicami młodego w małym kościółku. Było nas około dziewięć osób, ojciec młodego rozglądał się niecierpliwie i nerwowo aż do momentu gdy przed kościół zajechali młodzi, orszak samochodów i autokar wypełniony gośćmi. Wtedy z radością krzyknął do żony (zapominając z tej radosci, że kilku gości tam już czekających to uslyszy) : Maryśka jest nadzieja, że się zwróci!
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 13:33

Jak nie mam kasy na prezent (czy jak to określacie opłatę za siebie) to nie idę na wesele - ot taka ciekawostka. Nie lubię chlać za darmo :oops:
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 13:50

Nie tylko w Polsce forma prezentu to często gotówka.Czasy się zmieniły,do przytoczonego przez Pana/Nią przykładu o flaszce bądź innym błahym prezencie trzeba dodać czas w którym takie prezenty się dawało.Kiedyś i tradycje były inne,człowiek dawał co miał,często były to wyroby własnoręczne,wystarczy poczytać kroniki odnoszące się do życia ludności chłopskiej z początku 20 wieku.W PRL-u to samo,dawało się to co było na co dzień.Co to się ma do dzisiejszych czasów?A no to że teraz wszystko jest,ludzi stać mniej lub bardziej na wydatek finansowy ale każdy liczy się z tym że kupując prezent może on być nieprzydatnym prezentem dla młodej pary a więc każdy daje pieniądze tyle na ile go stać,młoda para już najlepiej wie jak je wykorzystać.Czy to takie trudne do zrozumienia?Sam fakt darowania ,,prezentu,, młodej parze istnieje baaardzo dłuugo,to że w naszych czasach forma podarunku się zmieniła nie powinno dziwić,pieniądz jest bardziej uniwersalny niż rzecz która często w formie prezentu powtarzała się kilkukrotnie młodej parze.Czy forma podarowania prezentu jako taka powinna istnieć na tego typu imprezach?Niech odpowiedzą sobie Ci którzy są do tego sceptyczni a w niedługim czasie planują ślub/wesele.Ja osobiście uważam iż prezent w formie gotówkowej nawet o mniejszym nominale to grzeczność ze strony gościa,szacunku,aprobaty dla pary młodej.Jeżeli ktoś jest sceptyczny do tego typu prezentów to czego obdarowywuje na uroczystościach imieninowych,urodzinowych bliskie osoby?Nie lepiej przynieść flachę teściowej/mamie/żónie i wspólnie wypić z chłopami w rodziny?No nie,lepiej przynieść kwiatka,bombonierę,czasem prezent o znacznie większej wartości by pokazać jak mocno dana osoba jest ważna w naszym życiu,kasy zazwyczaj się nie daje gdyż osoby te raczej nie zechcą jej przyjąć,co innego młoda para jej to czasem ułatwia start życiowy.Ale kończąc mój wywód,gdy nie miałem gotówki na takie imprezy po prostu domawiałem,skoro Cię nie stać bądź Ci szkoda kasy kto CI każe iść?Przecież siłą Cie nie zmuszą a Twój post pokazuje jaką jesteś osobą,zawsze możesz sobie kupić flaszkę i wypić w domu jak CI szkoda kasy na wesele :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 14:01

Jak nie mam kasy na prezent (czy jak to określacie opłatę za siebie) to nie idę na wesele - ot taka ciekawostka. Nie lubię chlać za darmo :oops:
Zgadza się, ale nie mowa tu tylko o gościach obcych ale i rodzinie jeden może być zamożny a drugi nie zamożny np. brat, fakt może najlepiej nie iść jak się nie ma kasy, ale nie pójdziesz to obraza pójdziesz dasz za mało bo na więcej cię nie stać, to potem krzywo patrzenie. Tak kasa właśnie zmieniła ludzi! myślicie, że rodzina to nie oczekują od CB, że pokryjesz swoje koszty oj nie! teraz jest ważniejszy pieniądz i każdy liczy na zwrot imprezy. Chlanie za darmo jak mówisz! nikt nie mówi o darmowym chlaniu, ale nie można od gości oczekiwać dużej kwoty w kopercie bo musi się zwrócić, jeżeli zapraszasz daną osobę to wiesz na kogo ile stać a skoro zapraszam bo głupio nie zaprosić to nie licz na duży datek. Może źle mówię, ale jak ma ktoś ode mnie oczekiwać dużej kasy to wolę, żeby mnie nie zapraszał i nie obgadywał potem 8)
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 15:19

Nie tylko w Polsce forma prezentu to często gotówka.Czasy się zmieniły,do przytoczonego przez Pana/Nią przykładu o flaszce bądź innym błahym prezencie trzeba dodać czas w którym takie prezenty się dawało.Kiedyś i tradycje były inne,człowiek dawał co miał,często były to wyroby własnoręczne,wystarczy poczytać kroniki odnoszące się do życia ludności chłopskiej z początku 20 wieku.W PRL-u to samo,dawało się to co było na co dzień.Co to się ma do dzisiejszych czasów?A no to że teraz wszystko jest,ludzi stać mniej lub bardziej na wydatek finansowy ale każdy liczy się z tym że kupując prezent może on być nieprzydatnym prezentem dla młodej pary a więc każdy daje pieniądze tyle na ile go stać,młoda para już najlepiej wie jak je wykorzystać.Czy to takie trudne do zrozumienia?Sam fakt darowania ,,prezentu,, młodej parze istnieje baaardzo dłuugo,to że w naszych czasach forma podarunku się zmieniła nie powinno dziwić,pieniądz jest bardziej uniwersalny niż rzecz która często w formie prezentu powtarzała się kilkukrotnie młodej parze.Czy forma podarowania prezentu jako taka powinna istnieć na tego typu imprezach?Niech odpowiedzą sobie Ci którzy są do tego sceptyczni a w niedługim czasie planują ślub/wesele.Ja osobiście uważam iż prezent w formie gotówkowej nawet o mniejszym nominale to grzeczność ze strony gościa,szacunku,aprobaty dla pary młodej.Jeżeli ktoś jest sceptyczny do tego typu prezentów to czego obdarowywuje na uroczystościach imieninowych,urodzinowych bliskie osoby?Nie lepiej przynieść flachę teściowej/mamie/żónie i wspólnie wypić z chłopami w rodziny?No nie,lepiej przynieść kwiatka,bombonierę,czasem prezent o znacznie większej wartości by pokazać jak mocno dana osoba jest ważna w naszym życiu,kasy zazwyczaj się nie daje gdyż osoby te raczej nie zechcą jej przyjąć,co innego młoda para jej to czasem ułatwia start życiowy.Ale kończąc mój wywód,gdy nie miałem gotówki na takie imprezy po prostu domawiałem,skoro Cię nie stać bądź Ci szkoda kasy kto CI każe iść?Przecież siłą Cie nie zmuszą a Twój post pokazuje jaką jesteś osobą,zawsze możesz sobie kupić flaszkę i wypić w domu jak CI szkoda kasy na wesele :lol:
Nie myśl sobie, że jesteś tu najmądrzejszy. Niby taki filozoficzny wykład na temat kosztów i co wypada a co nie a w pod tekscie oburzenie i kpienie z tych, którzy uważają, że goście nie powinni sponsorować wesela. Podejrzewam, że sam organizujesz i masz obawy czy się zwróci bądź organizowałeś wesele i coś nie bardzo się zwróciło? Jak cię nie stać samemu finansowo stawić czoła imprezie to nie szpanuj cudzym kosztem!
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 15:43

Jak nie mam kasy na prezent (czy jak to określacie opłatę za siebie) to nie idę na wesele - ot taka ciekawostka. Nie lubię chlać za darmo :oops:
Zgadza się, ale nie mowa tu tylko o gościach obcych ale i rodzinie jeden może być zamożny a drugi nie zamożny np. brat, fakt może najlepiej nie iść jak się nie ma kasy, ale nie pójdziesz to obraza pójdziesz dasz za mało bo na więcej cię nie stać, to potem krzywo patrzenie. Tak kasa właśnie zmieniła ludzi! myślicie, że rodzina to nie oczekują od CB, że pokryjesz swoje koszty oj nie! teraz jest ważniejszy pieniądz i każdy liczy na zwrot imprezy. Chlanie za darmo jak mówisz! nikt nie mówi o darmowym chlaniu, ale nie można od gości oczekiwać dużej kwoty w kopercie bo musi się zwrócić, jeżeli zapraszasz daną osobę to wiesz na kogo ile stać a skoro zapraszam bo głupio nie zaprosić to nie licz na duży datek. Może źle mówię, ale jak ma ktoś ode mnie oczekiwać dużej kasy to wolę, żeby mnie nie zapraszał i nie obgadywał potem 8)
Ja staram się dawać minimum tyle, by pokryło koszt zabawy mój i mojej rodziny z drobnym zapasem, jak idę do dalszej rodziny/znajomych.
Jak idę do bliskiej rodziny to zbieram by zapas był większy niż drobny bo sam chcę, a nie dlatego, że ktoś mnie będzie obgadywał. I jak to w życiu, na pewno ktoś da mniej i więcej ode mnie. Był czas kiedy odmawiałem i nie przychodziłem na wesele - tylko z powodu problemu z prezentem. Ja bym nikogo nie obgadywał bo mało czy ileś, każdy daje ile chce. Ja zawsze podpisuję co daje i się tego nie wstydzę. W mojej ocenie prezent gotówkowy jest całkowicie sensowny - tradycją jest, że rodzice wyprawiają wesele dzieciom np. w formie prezentu, ale chyba każdy chciałby ten prezent wydać na siebie? Jako gość to rozumiem i dlatego tak robię, a nie dlatego, że ktoś liczy na zwrot. Niby sytuacja ta sama ale opowiedziana innymi słowami.
Podsumowując jak się komuś "schemat" nie podoba to nie powinien przychodzić ale ważniejsze jest, by zapraszający świadomie zapraszał i liczył na dobrą zabawę, a nie na to kto i ile da :)
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 16:04

Śmiejemy się z księży (ja zresztą też) ale w tym przypadku mamy wspólny mianownik.
Ksiądz mówi: co łaska ale najczęściej dają nie mniej niż.....
Rodzice lub młodzi (niby przypadkiem) wspominają ile w owym lokalu za talerzyk.... I nie wypada dać mniej a jak nie stać to wypadła odmówić. Takie czasy, niestety nie liczy się człowiek tylko kasa.
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 16:24

Śmiejemy się z księży (ja zresztą też) ale w tym przypadku mamy wspólny mianownik.
Ksiądz mówi: co łaska ale najczęściej dają nie mniej niż.....
Rodzice lub młodzi (niby przypadkiem) wspominają ile w owym lokalu za talerzyk.... I nie wypada dać mniej a jak nie stać to wypadła odmówić. Takie czasy, niestety nie liczy się człowiek tylko kasa.
Ty forumowy nie wpitalaj się w każdy temat idź do swojego kler. Ciebie o nic nie pytałam i nie interesuje mnie twoje zdanie.
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 16:42

Nie tylko w Polsce forma prezentu to często gotówka.Czasy się zmieniły,do przytoczonego przez Pana/Nią przykładu o flaszce bądź innym błahym prezencie trzeba dodać czas w którym takie prezenty się dawało.Kiedyś i tradycje były inne,człowiek dawał co miał,często były to wyroby własnoręczne,wystarczy poczytać kroniki odnoszące się do życia ludności chłopskiej z początku 20 wieku.W PRL-u to samo,dawało się to co było na co dzień.Co to się ma do dzisiejszych czasów?A no to że teraz wszystko jest,ludzi stać mniej lub bardziej na wydatek finansowy ale każdy liczy się z tym że kupując prezent może on być nieprzydatnym prezentem dla młodej pary a więc każdy daje pieniądze tyle na ile go stać,młoda para już najlepiej wie jak je wykorzystać.Czy to takie trudne do zrozumienia?Sam fakt darowania ,,prezentu,, młodej parze istnieje baaardzo dłuugo,to że w naszych czasach forma podarunku się zmieniła nie powinno dziwić,pieniądz jest bardziej uniwersalny niż rzecz która często w formie prezentu powtarzała się kilkukrotnie młodej parze.Czy forma podarowania prezentu jako taka powinna istnieć na tego typu imprezach?Niech odpowiedzą sobie Ci którzy są do tego sceptyczni a w niedługim czasie planują ślub/wesele.Ja osobiście uważam iż prezent w formie gotówkowej nawet o mniejszym nominale to grzeczność ze strony gościa,szacunku,aprobaty dla pary młodej.Jeżeli ktoś jest sceptyczny do tego typu prezentów to czego obdarowywuje na uroczystościach imieninowych,urodzinowych bliskie osoby?Nie lepiej przynieść flachę teściowej/mamie/żónie i wspólnie wypić z chłopami w rodziny?No nie,lepiej przynieść kwiatka,bombonierę,czasem prezent o znacznie większej wartości by pokazać jak mocno dana osoba jest ważna w naszym życiu,kasy zazwyczaj się nie daje gdyż osoby te raczej nie zechcą jej przyjąć,co innego młoda para jej to czasem ułatwia start życiowy.Ale kończąc mój wywód,gdy nie miałem gotówki na takie imprezy po prostu domawiałem,skoro Cię nie stać bądź Ci szkoda kasy kto CI każe iść?Przecież siłą Cie nie zmuszą a Twój post pokazuje jaką jesteś osobą,zawsze możesz sobie kupić flaszkę i wypić w domu jak CI szkoda kasy na wesele :lol:
Nie myśl sobie, że jesteś tu najmądrzejszy. Niby taki filozoficzny wykład na temat kosztów i co wypada a co nie a w pod tekscie oburzenie i kpienie z tych, którzy uważają, że goście nie powinni sponsorować wesela. Podejrzewam, że sam organizujesz i masz obawy czy się zwróci bądź organizowałeś wesele i coś nie bardzo się zwróciło? Jak cię nie stać samemu finansowo stawić czoła imprezie to nie szpanuj cudzym kosztem!
Żadne oburzenie inteligencie :lol: Dawanie prezentów/pieniędzy już zakorzeniło się w naszej kulturze i dobrych manierach-taki wniosek z tego tekstu płynie.Nie chcesz sponsorować to nie chodź po weselach jaki masz problem?Zawsze można znaleść jakąś wymówkę nawet będąc bliską rodziną.Goście zazwyczaj przychodzą dobrowolnie a w naszej nowożytnej kulturze jest tak że daje się prezenty czy jesteś katolikiem,prawosławnym,muzułmaninem itd itp. jeżeli tego nie rozumiesz to widocznie jesteś zbyt tępy :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 16:51

Katolicy, prawosławni, muzułmanie nie mają z tym problemu. To tyko jacyś świadkowie i bezbożnicy podjudzają na forum.
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 17:42



Nie myśl sobie, że jesteś tu najmądrzejszy. Niby taki filozoficzny wykład na temat kosztów i co wypada a co nie a w pod tekscie oburzenie i kpienie z tych, którzy uważają, że goście nie powinni sponsorować wesela. Podejrzewam, że sam organizujesz i masz obawy czy się zwróci bądź organizowałeś wesele i coś nie bardzo się zwróciło? Jak cię nie stać samemu finansowo stawić czoła imprezie to nie szpanuj cudzym kosztem!
Żadne oburzenie inteligencie :lol: Dawanie prezentów/pieniędzy już zakorzeniło się w naszej kulturze i dobrych manierach-taki wniosek z tego tekstu płynie.Nie chcesz sponsorować to nie chodź po weselach jaki masz problem?Zawsze można znaleść jakąś wymówkę nawet będąc bliską rodziną.Goście zazwyczaj przychodzą dobrowolnie a w naszej nowożytnej kulturze jest tak że daje się prezenty czy jesteś katolikiem,prawosławnym,muzułmaninem itd itp. jeżeli tego nie rozumiesz to widocznie jesteś zbyt tępy :lol:
A jednak masz w tym swój interes.
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 17:54

Śmiejemy się z księży (ja zresztą też) ale w tym przypadku mamy wspólny mianownik.
Ksiądz mówi: co łaska ale najczęściej dają nie mniej niż.....
Rodzice lub młodzi (niby przypadkiem) wspominają ile w owym lokalu za talerzyk.... I nie wypada dać mniej a jak nie stać to wypadła odmówić. Takie czasy, niestety nie liczy się człowiek tylko kasa.
Ty forumowy nie wpitalaj się w każdy temat idź do swojego kler. Ciebie o nic nie pytałam i nie interesuje mnie twoje zdanie.
On jest wszędzie :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 7 cze 2019, o 18:23

Zlitujcie się! Tylko kasa, kasa...
Ja prosząc moją ciocię na swoje wesele usłyszałam "dziecko dziękuję ci bardzo, że pamiętałaś o starej ciotce ale ja nie przyjdę. Sama widzisz, że mnie nie stać, tylko ci wstyd przyniosę". Wzięłam moją starą ale bardzo kochaną ciocię do sklepu, wystroiłam ją i z przyjemnością i wielka satysfakcją patrzyłam jak bawi się na naszym weselu. Ona i wszyscy nasi bliscy, przyjaciele, sąsiedzi!
Proszę Was nie zaglądajcie tylko po kieszeniach.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”