Święta święta
To prawda. Dla większości święta to wolne od pracy, szkoły ,żeby było dużo żarcia, picia i prezenty. I tyle w temacie.
I znów sąsiadka będzie ledwo żywa po świętach....
Bo fajnie było cały dom dzieci ale jeszcze tydzień po zmywała i sprzatała.
Minie dwa miesiące i będzie mi opowiadała jak to jej dzieciom dobrze się powodzi...zmywarki mają...takie odkurzacze co same sprzątają w domu....
A staruszka wszystko własnymi rękami. Dzieciom do głowy nie przyjdzie, żeby jej przynajmniej pomóc po świętach doprowadzić dom do porządku, bo nie zdają sobie sprawy jak napracowała się, żeby im przygotować wszystko na święta a im trudno zdążyć na wigilię i przyjeżdżają w ostatniej chwili. Wyjeżdżają z wałówką, że samochody ledwo ciągną.
Zaproś rodziców wreszcie ty do tych swoich luksusów niech i oni choć raz poczują święta.
Zwłaszcza, że ten twój luksus częściowo za ich pieniądze.
Bo fajnie było cały dom dzieci ale jeszcze tydzień po zmywała i sprzatała.
Minie dwa miesiące i będzie mi opowiadała jak to jej dzieciom dobrze się powodzi...zmywarki mają...takie odkurzacze co same sprzątają w domu....
A staruszka wszystko własnymi rękami. Dzieciom do głowy nie przyjdzie, żeby jej przynajmniej pomóc po świętach doprowadzić dom do porządku, bo nie zdają sobie sprawy jak napracowała się, żeby im przygotować wszystko na święta a im trudno zdążyć na wigilię i przyjeżdżają w ostatniej chwili. Wyjeżdżają z wałówką, że samochody ledwo ciągną.
Zaproś rodziców wreszcie ty do tych swoich luksusów niech i oni choć raz poczują święta.
Zwłaszcza, że ten twój luksus częściowo za ich pieniądze.
Jak komuś to picie,jedzenie,wolne od pracy,prezenty nie pasują to jaki macie problem by przestać świętować?Nie rezygnować z pracy w święta?Przecież nie musicie świąt obchodzić jak wszyscy!Biadolicie na tym forum jak by was ktoś zmuszał do świętowania czy wizyt u rodziców.Każdy ma swój rozum i spędza święta jak uważa i nie uczcie kogoś co ma rodzić.Dla jednych tradycją jest że przyjeżdżają do rodziców(głowy rodziny) i świętują bo tylko w te własnie dni odwiedzają dom rodzinny by poczuć się jak za dawnych laty i rodzicom to odpowiada a dla innych jak WY wręcz kole to w oczy bo przecież jak tak można-a no można jeżeli rodzice-osoby starsze się na to godzą i czują taką potrzebę ugoszczenia rodziny samemu niż jechać gdzieś świat często za granice do swoich dzieci by tam po ,,nowoczesniemu,, spędzić święta.Głupoty wypisujecie i człowiek nie wie czy płakać ma czy się śmiać z takiego wtórnego debilizmu 
Wielcy obrońcy osób starszych,nie wiecie jak w rodzinach jest a się wpier..cie,przebarwiając rzeczywistość.Teraz pasowało by zapytać tych co to im taka kolej rzeczy przeszkadza czy sami nigdy nie byli u babci czy u rodziców na święta,czy zadbali o te starsze osoby by się nie przemęczały w ten czas?Zapewne wszyscy wiemy jaka będzie odpowiedź.proponuję wyjść na ulicę protestować w końcu jest to dobry czas na heppeningi i uświadamiać ludziom i młodszym i starszym by szanowali siebie i innych w te dni,by odciągali od garów osoby starsze,a osoby starsze żeby się same do nich nie pchały bo jeden z drugim idiota na forum tak sobie wymyślił
Wielcy obrońcy osób starszych,nie wiecie jak w rodzinach jest a się wpier..cie,przebarwiając rzeczywistość.Teraz pasowało by zapytać tych co to im taka kolej rzeczy przeszkadza czy sami nigdy nie byli u babci czy u rodziców na święta,czy zadbali o te starsze osoby by się nie przemęczały w ten czas?Zapewne wszyscy wiemy jaka będzie odpowiedź.proponuję wyjść na ulicę protestować w końcu jest to dobry czas na heppeningi i uświadamiać ludziom i młodszym i starszym by szanowali siebie i innych w te dni,by odciągali od garów osoby starsze,a osoby starsze żeby się same do nich nie pchały bo jeden z drugim idiota na forum tak sobie wymyślił No takiego cwanego i agresywnego "członka rodziny " nie zazdroszczę i współczuję gospodarzom takigo "goscia"Jak komuś to picie,jedzenie,wolne od pracy,prezenty nie pasują to jaki macie problem by przestać świętować?Nie rezygnować z pracy w święta?Przecież nie musicie świąt obchodzić jak wszyscy!Biadolicie na tym forum jak by was ktoś zmuszał do świętowania czy wizyt u rodziców.Każdy ma swój rozum i spędza święta jak uważa i nie uczcie kogoś co ma rodzić.Dla jednych tradycją jest że przyjeżdżają do rodziców(głowy rodziny) i świętują bo tylko w te własnie dni odwiedzają dom rodzinny by poczuć się jak za dawnych laty i rodzicom to odpowiada a dla innych jak WY wręcz kole to w oczy bo przecież jak tak można-a no można jeżeli rodzice-osoby starsze się na to godzą i czują taką potrzebę ugoszczenia rodziny samemu niż jechać gdzieś świat często za granice do swoich dzieci by tam po ,,nowoczesniemu,, spędzić święta.Głupoty wypisujecie i człowiek nie wie czy płakać ma czy się śmiać z takiego wtórnego debilizmu
Wątpię żeby on miał rodzinę. Denerwuje się bo zbliżają się święta czyli samotność w towarzystwie horyłkiNo takiego cwanego i agresywnego "członka rodziny " nie zazdroszczę i współczuję gospodarzom takigo "goscia"
Święta Bożego Narodzenia są od dłuższego czasu w Polsce, tak, jak na zachodzie wydarzeniem komercyjno-towarzyskim i już pewnie nic i nikt tego nie zmieni. Przeżyciem religijnym są dla kilkudziesięciu procent praktykujących chrześcijan. Dla pozostałych przyznających się do związku z kościołem świętowanie jest jak alibi pozwalające na nazywanie siebie katolikiem. Za huczną oprawę tego święta w największej mierze odpowiadają organizacje handlowe, które w ten sposób przypominają nie o obowiązku uczestnictwa we mszy ale o tradycji obdarowywania się prezentami i ucztowania, co napędza im sprzedaż. Za każdym świętem stoi jakieś lobby bo to okazja do zarobku i do większej tacy też. Cały ten temat jest zastępczy i przypomina próbę obudzenia inteligencji poprzez masturbację. Tak naprawdę łapią się na to ci, którzy lubią to ostatnie.
A ty napewno jesteś zdrowy?Święta Bożego Narodzenia są od dłuższego czasu w Polsce, tak, jak na zachodzie wydarzeniem komercyjno-towarzyskim i już pewnie nic i nikt tego nie zmieni. Przeżyciem religijnym są dla kilkudziesięciu procent praktykujących chrześcijan. Dla pozostałych przyznających się do związku z kościołem świętowanie jest jak alibi pozwalające na nazywanie siebie katolikiem. Za huczną oprawę tego święta w największej mierze odpowiadają organizacje handlowe, które w ten sposób przypominają nie o obowiązku uczestnictwa we mszy ale o tradycji obdarowywania się prezentami i ucztowania, co napędza im sprzedaż. Za każdym świętem stoi jakieś lobby bo to okazja do zarobku i do większej tacy też. Cały ten temat jest zastępczy i przypomina próbę obudzenia inteligencji poprzez masturbację. Tak naprawdę łapią się na to ci, którzy lubią to ostatnie.
Zwłaszcza jeśli chodzi o "ostatnie" ???
A ty napewno jesteś zdrowy?
Zwłaszcza jeśli chodzi o "ostatnie" ???
popłakałam się ze śmiechu :)
Uważaj żebyś się nie zesrał .....
Formuowy na dyżurze.Święta Bożego Narodzenia są od dłuższego czasu w Polsce, tak, jak na zachodzie wydarzeniem komercyjno-towarzyskim i już pewnie nic i nikt tego nie zmieni. Przeżyciem religijnym są dla kilkudziesięciu procent praktykujących chrześcijan. Dla pozostałych przyznających się do związku z kościołem świętowanie jest jak alibi pozwalające na nazywanie siebie katolikiem. Za huczną oprawę tego święta w największej mierze odpowiadają organizacje handlowe, które w ten sposób przypominają nie o obowiązku uczestnictwa we mszy ale o tradycji obdarowywania się prezentami i ucztowania, co napędza im sprzedaż. Za każdym świętem stoi jakieś lobby bo to okazja do zarobku i do większej tacy też. Cały ten temat jest zastępczy i przypomina próbę obudzenia inteligencji poprzez masturbację. Tak naprawdę łapią się na to ci, którzy lubią to ostatnie.
Trzeba nazywać rzeczy po imieniu,to że mówię ze skoro Ci nie pasuje świętowanie w taki czy inny sposób i neguje Twoje wsadzanie się w sposób spędzania świąt przez innych wierzących dość dosadnie nie oznacza że jestem agresywny.Widzę że wy chodź tacy ,,poprawni,, wypowiadający się ,,grzecznie,, nie dopuszczacie innego myślenia,spędzania świąt w taki sposób jak inni sobie tego życzą.Na siłę chcecie kogoś umoralniać,sugerować problem,przekoloryzować rzeczywistość w taki sposób by wasz punkt widzenia uchodził za słuszny.To kto tu przesadza?Od pokoleń w chrześcijaństwie czy prawosławiu kultywuje się praktykę spędzania świąt głównie u głowy rodziny(czasem z drobnymi wyjątkami oczywiście) i nikt nigdy nie miał z tym jakiegoś większego problemu.A teraz chcecie być tacy poprawni społecznie??To że święta zazwyczaj odbywają się u rodziców nie oznacza przecież że osoby starsze są zawsze pozostawione same sobie w przygotowaniach jak i późniejszym sprzątaniu. Są przecież sytuacje gdzie rodzina po prostu dogaduje się co ma przywieść na wigilię,tym samym odciąża osoby starsze.Są też przecież takie osoby którym przygotowania do tego święta pasują tzn: cieszą się że mogą ugościć,spotkać się z dziećmi,wnukami,chcą czuć się potrzebne a nie mają na tyle chęci by opuścić swój dom na okres świąt i pojechać do dzieci.Każdy robi jak uważa,dosadny wpis miał na celu pokazać obłudę i waszą głupotę którą chcecie przekazać innym wtrącając się w rodziny i ich tradycje.Jestem ciekaw czy Ci co najbardziej ,,piszczą,, o tych osobach by je odciążyć od pracy czy tak co roku sami zabierają swoich ,,dziadków,, na wigilię a oni tak ochoczo się na to godzą?Może i chęci byście mieli ale osoby starsze nie koniecznie będą się na to pisać,chodź domyślam się że i z tymi chęciami u was nie za bardzo.No takiego cwanego i agresywnego "członka rodziny " nie zazdroszczę i współczuję gospodarzom takigo "goscia"
Widać to ty masz problem z "tymi chęciami" -winny się zawsze tłumaczy.
A ten "dosadny wpis" to nic innego jak brak kultury!
A ten "dosadny wpis" to nic innego jak brak kultury!
Tą Twoją kulturę to sobie w buty schowajWidać to ty masz problem z "tymi chęciami" -winny się zawsze tłumaczy.
A ten "dosadny wpis" to nic innego jak brak kultury!
To że nazywam debilem kogoś kto pierniczy głupoty to może i brak kultury ale wole być uważany za chama niż być pierdołą rozdrabniająca się nad wyżej wymienionym zagadnieniem na temat osób starszych tak ciężko ,,harujących,, w święta.Macie już problemy sami ze sobą doszukując się problemów wszędzie tylko nie u siebie samych.Słabe masz te leki, poproś lekarza o coś bardziej skutecznego.Tą Twoją kulturę to sobie w buty schowaj
Masz racje te Twoje zbyt słabe to dla tego nie działają i na CiebieSłabe masz te leki, poproś lekarza o coś bardziej skutecznego.
Jak się nie wie co powiedzieć to się odgryza jak dziecko.Poraża mnie Twój intelekt,te swoiste obawy świąteczne i bezradność gdy ktoś punktuje twoje dyrdymały i sprowadza je do poziomu podłogi.Żyj i pozwól żyć innym nic więcej nie sugeruje w moich wypocinach,chodź tak bardzo dosadne i chamskie się wydają.Spędzaj święta jak chcesz i nie mów innym jak mają to robić. Paniał?Nie mniej Cham życzy Wesołych Świąt w gronie rodzinny i szczęśliwego Nowego Roku!
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”