Chyba nie ma już dla nas nadziei. Wszyscy hodujemy własne żale, podkreślamy własne krzywdy, uważając iż to nas właśnie spotkała największa obraza. To zaś usprawiedliwia nawet najbardziej chamskie ataki na oponenta. Wyśmiewanie czyjejś wiary, traktowanie wiary jako upośledzenia umysłowego, obrażanie symboli cudzej wiary. Z drugiej strony, wystarczy wspomnieć o swoich wątpliwościach czy o braku wiary, a już można przeczytać, że jest się ubekiem, potomkiem ubeka, ma się coś wspólnego ze Smoczą Jamą, tchórzem czy hipokrytą. Wylewamy na siebie kubły pomyj, obrzucamy się nawzajem gównem. Takie są skutki tego co od lat sączą nam politycy (wszyscy) i opanowane przez nich media (wszystkie), od lewej do prawej strony.
Zauważyłeś kto wkleił obrazki? Myślisz, że jest obrażony za naśmiewanie z jego uczestnictwa w pasterce? On raczej nienawidzi wierzących i obraża w chamski,prymitywny sposób jak jakiś komunista walczący z religią jako opium dla ludu.
Pewnie trzecie pokolenie UB. Tak tu zachwalał komunistów niosących kaganek oświaty.Szczególnie zakładając czytelnie jak tomaszowska "Smocza Jama"
Napiszę raz jeszcze, moim zdaniem jeżeli sami się nie opamiętamy, to wcześniej czy później dojdzie do tragedii.