KLUB

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 28 wrz 2018, o 22:14

Nie martw się, jeszcze wcześnie, młodzież dopiero z domu wychodzi, wyjeżdża.Będzie się działo pomiędzy 23.00 a 4.00. Teraz jeszcze większość trzeźwa.
Straszne rzeczy... Zrób sobie mocną kawę żebyś do tej 4 wytrzymał/a.. Ps. Nie zapomnij okno otworzyć bo jeszcze nic słychać nie będzie☺
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 08:17

Ponownie krzyki, policja 🚨 i powtórka nieprzespanej nocy. A mądrale wyspały się w ciszy i spokoju.
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 09:19

Prosimy dajcie prowadzić interes ludziom, którzy jeszcze w ogóle chcą coś prowadzić w tym wymierajacym mieście
Nikt nie broni robić komuś interesów,skoro gówniarzeria nie umie się zachować to się nie dziw że są skargi.Wy młodzi chcecie się pobawić i ja to rozumiem.Sam mam dopiero 32lata więc tez się czasem imprezuje no ale... gdyby pod domem ktoś o 1-3 w nocy darł Ci ryja lub bił butelki to cieszył byś się?Ludzie w blokach mają małe dzieci,są osoby starsze,schorowane,pracujące i mają zasrane prawo mieć cisze od 22 takie są przepisy.Piszecie że ludzie zawsze będą narzekać,żeby zainwestowali w lepsze okna,żeby nie marudzili itd. tylko zapytam kto był pierwszy mieszkańcy czy nowy klub w tym miejscu?To teraz ktoś ma się dostosowywać do tego że właściciel chciał akurat w to miejsce się przenieść?Wydaje mi się że powinno być odwrotnie!Zawsze jest tak że jeżeli jakiś bar,klub jest bolączką sąsiadów to zaczynają się też skargi okolicznych mieszkańców co za tym idzie właściciel z czasem może stracić koncesje na alkohol-przykładem może tu być valentino premium gdzie właściciel parę lat nie mógł dostać koncesji bo mieszkańcy się nie zgadzali mając przykre doświadczenia z zaciszem.Nie powiem takie miejsca powinny istnieć tylko jak się ma ma klientów z sieczką w głowie to potem właściciel ma problemy.W tym miejscu kilka lat temu droga gimbazo był manhatan (klub-bar)który z tego co mówiono został prawdopodobnie własnie zamknięty z powodu ciągłych burd... Dlatego ten lokal dłuugo stał pusty i nikt nie chciał tam otwierać biznesów tego typu.Były tam sklepy które długo też nie przetrwały.Nie mniej skoro oburzacie się jako klienci tego klubu że ktoś narzeka proponuje zacząć od siebie a wtedy nikt nie będzie marudził że głośno(bo hałasów z wnętrza aż tak nie słychać),zachowujcie się,nie grajcie cwaniaków jak się nachlejecie bo prędzej czy później zaczną się problemy.Jak się bawić to z głową a jak nie umiecie to nachlej się w domu drzyj tam ryja,wal w podłogę,o ścianę niech sąsiedzi słyszą i zobaczymy czy będziesz jeden z drugim taki chojrak mówiąc żeby sąsiad sobie w nowe drzwi,okna zainwestował a może ściany pogrubił bo idiota za ścianą odpie...la maniane po nocy... czy to ulica czy własne 4 kąty jeżeli komuś zakłócamy ciszę nocną mogą wyniknąć z tego problemy bo takie jest prawo ale też trzeba umieć zachowywać się w społeczeństwie jak człowiek a nie jak gburowata świnia mówiąca że mi wolno a ty zamknij gębe... A jak się nie umiesz bawić to do lasu... Tak że imprezowicze zaznaczę jeszcze raz-zacznijcie od swojego zachowania potem można rozmawiać dlaczego ktoś się czepia że powstał tam klub bo półki co nikt z was nie podał konkretnego powodu dlaczego miało by nie być cicho w tym miejscu po 22 a sugestie że to centrum itd to żadne tłumaczenie gdy w końcu zabiorą koncesje na alkohol właścicielowi i to dzięki wam klub zostanie zamknięty. Tak że pozdrawiam i myśleć barany bo do o koła tez są ludzie którzy chcą mieć spokój którzy nie sprawiają wam problemów półki sami im problemów nie nie robicie-to działa w dwie strony jak byście nie wiedzieli!
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 09:45

Mi się wydaje że ten klub i tak długo nie przetrwa. Swoją drogą Gęborys czego już nie robi dyskoteczek na zameczku?
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 10:56

Prosimy dajcie prowadzić interes ludziom, którzy jeszcze w ogóle chcą coś prowadzić w tym wymierajacym mieście
Nikt nie broni robić komuś interesów,skoro gówniarzeria nie umie się zachować to się nie dziw że są skargi.Wy młodzi chcecie się pobawić i ja to rozumiem.Sam mam dopiero 32lata więc tez się czasem imprezuje no ale... gdyby pod domem ktoś o 1-3 w nocy darł Ci ryja lub bił butelki to cieszył byś się?Ludzie w blokach mają małe dzieci,są osoby starsze,schorowane,pracujące i mają zasrane prawo mieć cisze od 22 takie są przepisy.Piszecie że ludzie zawsze będą narzekać,żeby zainwestowali w lepsze okna,żeby nie marudzili itd. tylko zapytam kto był pierwszy mieszkańcy czy nowy klub w tym miejscu?To teraz ktoś ma się dostosowywać do tego że właściciel chciał akurat w to miejsce się przenieść?Wydaje mi się że powinno być odwrotnie!Zawsze jest tak że jeżeli jakiś bar,klub jest bolączką sąsiadów to zaczynają się też skargi okolicznych mieszkańców co za tym idzie właściciel z czasem może stracić koncesje na alkohol-przykładem może tu być valentino premium gdzie właściciel parę lat nie mógł dostać koncesji bo mieszkańcy się nie zgadzali mając przykre doświadczenia z zaciszem.Nie powiem takie miejsca powinny istnieć tylko jak się ma ma klientów z sieczką w głowie to potem właściciel ma problemy.W tym miejscu kilka lat temu droga gimbazo był manhatan (klub-bar)który z tego co mówiono został prawdopodobnie własnie zamknięty z powodu ciągłych burd... Dlatego ten lokal dłuugo stał pusty i nikt nie chciał tam otwierać biznesów tego typu.Były tam sklepy które długo też nie przetrwały.Nie mniej skoro oburzacie się jako klienci tego klubu że ktoś narzeka proponuje zacząć od siebie a wtedy nikt nie będzie marudził że głośno(bo hałasów z wnętrza aż tak nie słychać),zachowujcie się,nie grajcie cwaniaków jak się nachlejecie bo prędzej czy później zaczną się problemy.Jak się bawić to z głową a jak nie umiecie to nachlej się w domu drzyj tam ryja,wal w podłogę,o ścianę niech sąsiedzi słyszą i zobaczymy czy będziesz jeden z drugim taki chojrak mówiąc żeby sąsiad sobie w nowe drzwi,okna zainwestował a może ściany pogrubił bo idiota za ścianą odpie...la maniane po nocy... czy to ulica czy własne 4 kąty jeżeli komuś zakłócamy ciszę nocną mogą wyniknąć z tego problemy bo takie jest prawo ale też trzeba umieć zachowywać się w społeczeństwie jak człowiek a nie jak gburowata świnia mówiąca że mi wolno a ty zamknij gębe... A jak się nie umiesz bawić to do lasu... Tak że imprezowicze zaznaczę jeszcze raz-zacznijcie od swojego zachowania potem można rozmawiać dlaczego ktoś się czepia że powstał tam klub bo półki co nikt z was nie podał konkretnego powodu dlaczego miało by nie być cicho w tym miejscu po 22 a sugestie że to centrum itd to żadne tłumaczenie gdy w końcu zabiorą koncesje na alkohol właścicielowi i to dzięki wam klub zostanie zamknięty. Tak że pozdrawiam i myśleć barany bo do o koła tez są ludzie którzy chcą mieć spokój którzy nie sprawiają wam problemów półki sami im problemów nie nie robicie-to działa w dwie strony jak byście nie wiedzieli!
BRAWO, BRAWO BRAWO. Popieramy całym sercem i umysłem. Wszyscy mieszkańcy centrum. Nie będziemy dostosowywać się do chamstwa i popierać nocnych wybryków. Tatusiowi i mamusi drzeć się pod oknem. Zakładać lokal w szczerym polu, skoro taka klienteli.
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 12:09

Prosimy dajcie prowadzić interes ludziom, którzy jeszcze w ogóle chcą coś prowadzić w tym wymierajacym mieście
Nikt nie broni robić komuś interesów,skoro gówniarzeria nie umie się zachować to się nie dziw że są skargi.Wy młodzi chcecie się pobawić i ja to rozumiem.Sam mam dopiero 32lata więc tez się czasem imprezuje no ale... gdyby pod domem ktoś o 1-3 w nocy darł Ci ryja lub bił butelki to cieszył byś się?Ludzie w blokach mają małe dzieci,są osoby starsze,schorowane,pracujące i mają zasrane prawo mieć cisze od 22 takie są przepisy.Piszecie że ludzie zawsze będą narzekać,żeby zainwestowali w lepsze okna,żeby nie marudzili itd. tylko zapytam kto był pierwszy mieszkańcy czy nowy klub w tym miejscu?To teraz ktoś ma się dostosowywać do tego że właściciel chciał akurat w to miejsce się przenieść?Wydaje mi się że powinno być odwrotnie!Zawsze jest tak że jeżeli jakiś bar,klub jest bolączką sąsiadów to zaczynają się też skargi okolicznych mieszkańców co za tym idzie właściciel z czasem może stracić koncesje na alkohol-przykładem może tu być valentino premium gdzie właściciel parę lat nie mógł dostać koncesji bo mieszkańcy się nie zgadzali mając przykre doświadczenia z zaciszem.Nie powiem takie miejsca powinny istnieć tylko jak się ma ma klientów z sieczką w głowie to potem właściciel ma problemy.W tym miejscu kilka lat temu droga gimbazo był manhatan (klub-bar)który z tego co mówiono został prawdopodobnie własnie zamknięty z powodu ciągłych burd... Dlatego ten lokal dłuugo stał pusty i nikt nie chciał tam otwierać biznesów tego typu.Były tam sklepy które długo też nie przetrwały.Nie mniej skoro oburzacie się jako klienci tego klubu że ktoś narzeka proponuje zacząć od siebie a wtedy nikt nie będzie marudził że głośno(bo hałasów z wnętrza aż tak nie słychać),zachowujcie się,nie grajcie cwaniaków jak się nachlejecie bo prędzej czy później zaczną się problemy.Jak się bawić to z głową a jak nie umiecie to nachlej się w domu drzyj tam ryja,wal w podłogę,o ścianę niech sąsiedzi słyszą i zobaczymy czy będziesz jeden z drugim taki chojrak mówiąc żeby sąsiad sobie w nowe drzwi,okna zainwestował a może ściany pogrubił bo idiota za ścianą odpie...la maniane po nocy... czy to ulica czy własne 4 kąty jeżeli komuś zakłócamy ciszę nocną mogą wyniknąć z tego problemy bo takie jest prawo ale też trzeba umieć zachowywać się w społeczeństwie jak człowiek a nie jak gburowata świnia mówiąca że mi wolno a ty zamknij gębe... A jak się nie umiesz bawić to do lasu... Tak że imprezowicze zaznaczę jeszcze raz-zacznijcie od swojego zachowania potem można rozmawiać dlaczego ktoś się czepia że powstał tam klub bo półki co nikt z was nie podał konkretnego powodu dlaczego miało by nie być cicho w tym miejscu po 22 a sugestie że to centrum itd to żadne tłumaczenie gdy w końcu zabiorą koncesje na alkohol właścicielowi i to dzięki wam klub zostanie zamknięty. Tak że pozdrawiam i myśleć barany bo do o koła tez są ludzie którzy chcą mieć spokój którzy nie sprawiają wam problemów półki sami im problemów nie nie robicie-to działa w dwie strony jak byście nie wiedzieli!
Dokładnie. Popieram w 100%. Właśnie o to chodzi.
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 13:53



Nikt nie broni robić komuś interesów,skoro gówniarzeria nie umie się zachować to się nie dziw że są skargi.Wy młodzi chcecie się pobawić i ja to rozumiem.Sam mam dopiero 32lata więc tez się czasem imprezuje no ale... gdyby pod domem ktoś o 1-3 w nocy darł Ci ryja lub bił butelki to cieszył byś się?Ludzie w blokach mają małe dzieci,są osoby starsze,schorowane,pracujące i mają zasrane prawo mieć cisze od 22 takie są przepisy.Piszecie że ludzie zawsze będą narzekać,żeby zainwestowali w lepsze okna,żeby nie marudzili itd. tylko zapytam kto był pierwszy mieszkańcy czy nowy klub w tym miejscu?To teraz ktoś ma się dostosowywać do tego że właściciel chciał akurat w to miejsce się przenieść?Wydaje mi się że powinno być odwrotnie!Zawsze jest tak że jeżeli jakiś bar,klub jest bolączką sąsiadów to zaczynają się też skargi okolicznych mieszkańców co za tym idzie właściciel z czasem może stracić koncesje na alkohol-przykładem może tu być valentino premium gdzie właściciel parę lat nie mógł dostać koncesji bo mieszkańcy się nie zgadzali mając przykre doświadczenia z zaciszem.Nie powiem takie miejsca powinny istnieć tylko jak się ma ma klientów z sieczką w głowie to potem właściciel ma problemy.W tym miejscu kilka lat temu droga gimbazo był manhatan (klub-bar)który z tego co mówiono został prawdopodobnie własnie zamknięty z powodu ciągłych burd... Dlatego ten lokal dłuugo stał pusty i nikt nie chciał tam otwierać biznesów tego typu.Były tam sklepy które długo też nie przetrwały.Nie mniej skoro oburzacie się jako klienci tego klubu że ktoś narzeka proponuje zacząć od siebie a wtedy nikt nie będzie marudził że głośno(bo hałasów z wnętrza aż tak nie słychać),zachowujcie się,nie grajcie cwaniaków jak się nachlejecie bo prędzej czy później zaczną się problemy.Jak się bawić to z głową a jak nie umiecie to nachlej się w domu drzyj tam ryja,wal w podłogę,o ścianę niech sąsiedzi słyszą i zobaczymy czy będziesz jeden z drugim taki chojrak mówiąc żeby sąsiad sobie w nowe drzwi,okna zainwestował a może ściany pogrubił bo idiota za ścianą odpie...la maniane po nocy... czy to ulica czy własne 4 kąty jeżeli komuś zakłócamy ciszę nocną mogą wyniknąć z tego problemy bo takie jest prawo ale też trzeba umieć zachowywać się w społeczeństwie jak człowiek a nie jak gburowata świnia mówiąca że mi wolno a ty zamknij gębe... A jak się nie umiesz bawić to do lasu... Tak że imprezowicze zaznaczę jeszcze raz-zacznijcie od swojego zachowania potem można rozmawiać dlaczego ktoś się czepia że powstał tam klub bo półki co nikt z was nie podał konkretnego powodu dlaczego miało by nie być cicho w tym miejscu po 22 a sugestie że to centrum itd to żadne tłumaczenie gdy w końcu zabiorą koncesje na alkohol właścicielowi i to dzięki wam klub zostanie zamknięty. Tak że pozdrawiam i myśleć barany bo do o koła tez są ludzie którzy chcą mieć spokój którzy nie sprawiają wam problemów półki sami im problemów nie nie robicie-to działa w dwie strony jak byście nie wiedzieli!
BRAWO, BRAWO BRAWO. Popieramy całym sercem i umysłem. Wszyscy mieszkańcy centrum. Nie będziemy dostosowywać się do chamstwa i popierać nocnych wybryków. Tatusiowi i mamusi drzeć się pod oknem. Zakładać lokal w szczerym polu, skoro taka klienteli.
Bardzo proszę się nie wypowiadać w imieniu wszystkich mieszkańców centrum bo mi i moim sąsiadom z którymi rozmawiałem w ogóle nie przeszkadza wspomniany lokal... Także proszę nie nadużywać słów bo nie jesteście wszystkimi (mówię tu o grupie tych zawistnych plotkarzy i donosicieli którzy myślą że wszystko ma być pod nich podporządkowane). I od razu chciałbym zaznaczyć że nie byłem (jeszcze) klientem tego lokalu a jak najbardziej popieram jego istnienie i mam zamiar razem z sąsiadami przedstawić swoje zdanie na planowanym spotkaniu z policją. PS. Z dzielnicowym już rozmawiałem i powiedziałem mu że nie należy przejmować się fanaberiami co niektórych mieszkańców
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:10

To jesteś w mniejszości i sobie przedstawiaj. Tylko czy masz oficjalne zaproszenie na to spotkanie? Bo organizuje je raczej burmistrz, a nie policja. I zaproszenie drogą pantoflowa, to trochę mało. A znaczna większość podtrzymuje swoje stanowisko i zdania nie zmienia.
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:18

To jesteś w mniejszości i sobie przedstawiaj. Tylko czy masz oficjalne zaproszenie na to spotkanie? Bo organizuje je raczej burmistrz, a nie policja. I zaproszenie drogą pantoflowa, to trochę mało. A znaczna większość podtrzymuje swoje stanowisko i zdania nie zmienia.
Jako mieszkaniec mam prawo iść na to spotkanie i pójdę na nie. Czy masz świadomość ile osób nie podpisało tych waszych smiesznych pism??? Nie uważam żeby to była taka mniejszość no ale cóż macie prawo szaleć jak widać... Podstaw prawnych nie macie żadnych żeby ograniczać konstytucyjne prawo do prowadzenia działalności gospodarczej.. sorry
Na górę

Postautor: Oni672 » 29 wrz 2018, o 14:23

Mieszkam na osiedlu i jestem osoba mloda, ktora rozumie cala mlodziez ze chce sie bawic wiec nie mam nic przeciwko ale mam dosc porannych pobudek ok 4 rano jak wracacie do domu i bijecie się pod oknem lub dyskusje sobie urządzacie.. Juz 3 weekend nie przespany a na 7 mam do pracy, więc jak funkcjonować?
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:27

Mieszkam na osiedlu i jestem osoba mloda, ktora rozumie cala mlodziez ze chce sie bawic wiec nie mam nic przeciwko ale mam dosc porannych pobudek ok 4 rano jak wracacie do domu i bijecie się pod oknem lub dyskusje sobie urządzacie.. Juz 3 weekend nie przespany a na 7 mam do pracy, więc jak funkcjonować?
Zakazać rozmów i porannych powrotów do domu
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:28

To klub wprowadził się w sąsiedztwo mieszkańców, a nie odwrotnie. Wypada więc respektować normy i zasady, a przede wszystkim prawo. A łamane jest prawo od czasu otwarcia klubu, podstawowe do ciszy nocnej. My nie szalejemy tylko domagamy się poszanowania prawa i spokojnych nocy. Rozumiem że biznes się wali, bo lokal w centrum ma przynosić kokosy, ale nie naszym kosztem.
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:37

To klub wprowadził się w sąsiedztwo mieszkańców, a nie odwrotnie. Wypada więc respektować normy i zasady, a przede wszystkim prawo. A łamane jest prawo od czasu otwarcia klubu, podstawowe do ciszy nocnej. My nie szalejemy tylko domagamy się poszanowania prawa i spokojnych nocy. Rozumiem że biznes się wali, bo lokal w centrum ma przynosić kokosy, ale nie naszym kosztem.
Właściciel lokalu nie łamie w żaden sposób prawa. Respektuje zasady ciszy nocnej bo nie słychać żadnych hałasów dobiegajacych z jego wnętrza. Rozumiem że niektórym przeszkadza właśnie to że ktoś chce zarobić na wlasne utrzymanie bo uwierz że nie są to żadne kokosy a wręcz przeciwnie bo wasze ciągłe ujadanie, skargi i wyimaginowane problemy mogą człowieka doprowadzić do załamania nerwowego. Ale no tak nie może się komuś udać prowadzenie biznesu bo tak ma być i wy tak chcecie!!! Ale muszę was zmartwić bo niestety to nie te czasy że donosy niszczą życie czlowiekowi i czas najwyższy się z tym pogodzić bo podstaw prawnych nie macie żadnych☺
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:43

To klub wprowadził się w sąsiedztwo mieszkańców, a nie odwrotnie. Wypada więc respektować normy i zasady, a przede wszystkim prawo. A łamane jest prawo od czasu otwarcia klubu, podstawowe do ciszy nocnej. My nie szalejemy tylko domagamy się poszanowania prawa i spokojnych nocy. Rozumiem że biznes się wali, bo lokal w centrum ma przynosić kokosy, ale nie naszym kosztem.
I teraz właśnie widać prawdziwy cel waszego działania.. Po prostu za wczasu "powalic biznes" chlopakowi żeby czasami kokosow się nie dorobił. Żenada, żal i zawiść ludzka nie znają granic
Na górę

Postautor: Gość » 29 wrz 2018, o 14:53

Niech się dorabia jak najbardziej. Nikt nie jest przeciwko chłopakowi, bo nawet go nie znamy. To on brutalnie wkroczył w nasze žycie i skutecznie nam je zatruwa, a raczej jego biznes.Była akcja, jest reakcja. Co się dziwisz. A tak między Bogiem a prawdą, to raczej długi niż kokosy, jak donoszą jaskółki, prowincja mała.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”