Lidl w Tomaszowie.

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 1 gru 2021, o 11:30

Gość pisze:
> W moim sklepiku osiedlowym nie ma żadnego wyboru. Podam to na przykładzie
> makaronu,jest jednej marki , najczęściej w nitkach krótko ciętych nie
> nadajacych się na spaghetti. Cena jego jest zawyżona i kosztuje koło 5,50
> złotych. A teraz jadę do Biedry ten sam makaron jest tanszy koło 4 złotych,
> dużo jest jego rodzajów,marek, producentów. Mam wybór i tego nigdy nie
> zaoferuje osiedlowy mały sklepik.Tak samo jest z
> nabiałem(serami,,masłami.mlekami) warzywami, owocami i nie wspomnę już o
> mięsie. Proszę podać mi osiedlowy sklepik w Tomaszowie, który będzie tak
> obficie zaopatrzony w spożywkę jak Lidl, czy Biedronka.Do osiedlowego
> sklepiku mam a ze 200metrów i wpadam do niego tylko jak coś mi zabrakło na
> już.Gdyby był sens robiłabym zakupy na osiedlowym ze względów
> ekonomicznych, różnorodności i bogactwa wyboru z pewnością .
> Na osiedlowym jest miło, sympatycznie, ale to jest ostatnia rzecz, która
> potrzebna jest do zakupów.I proszę nie mówić, że jestem młoda, to nie
> rozumie. Ja nie pisze, że ktoś tu jest stary antyszczepionkowy, foliarz,
> radykał, populista i nie rozumie dlaczego mlodzi ludzie unikają szerokim
> łukiem sklepy osiedlowe w których widać babcie i dziadków kupujących winko
> z siarą.

Wiadomo wybór jest większy w marketach, ale pewnych rzeczy nie przeskoczy a mianowicie- kapitału danej firmy i powierzchni handlowej. Ja tam odwiedzam sklepiki osiedlowe, to też dobra alternatywa dla ludzi którzy nie chcą stać za jedną rzeczą w kolejce 20 min. Mieszkam na Matejki niedaleko mam biedronkę, stokrotkę, żabkę, lewiatana i powiem że częściej chodzę do tych sklepów niż do biedronki z racji tego że nie robię aż tak dużych zakupów jak ludzie z poza Tomaszowa co stoją z koszami czy wózkami wypchanymi produktami- im się opłaca stać raz w tyg. Ja co dzień do obiadu kupie 2-3 rzeczy i tam też można coś wyhaczyć taniej w tych sklepikach. Raz na jakiś czas idę do tej biedronki na większe zakupy. Nie mniej dużo jest takich osób jak ja co odwiedzają te mniejsze sklepiki bo nie chcą stać w kolejkach, ja zakupy robię po pracy a wtedy biedronka najczęściej jest oblegana, jak już idę na większe zakupy idę po godz. 20
Na górę

Postautor: Gość » 1 gru 2021, o 16:07

Małe sklepy są super.
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 21:07

Zakupy w Lidlu to ostatnio masakra. Jedna kasjerka ... w kolejce stoi z 10 osób a paniusia z kasy samoobsługowej lata i dopytuje kto płaci kartą zamiast usiąść na wolnej kasie i rozładować te kolejki. Przy samoobsłudze z dużymi zakupami długo schodzi a kasjerki łażą po sklepie albo na zapleczu siedzą... W dobie pandemii to jakiś żart.
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 21:54

Gość pisze:
> Po zakupach w moim osiedlowym sklepiku muszę jechać do hipermarketu i
> dokupować. Bez sensu, szkoda mojego czasu i ponadto wszystko ma droższe o
> jakieś 20%. Sklepik mały i przy kilku osobach każdy na siebie włazi.
> Najgorzej w lecie jak sie ludzie nie myją systematycznie i nie zmieniają
> bielizny, bo to u nas jest powszechne.

Ja też często obwąchuje cudze majty. Stosuję metodę chowania za futryną przy wejściu i znienacka wyskakuję kinolem w krocze. Jak czuję, ze nie zmienił gaci, to wołam na cały sklep "jest siusiukupa"
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 21:58

Gość pisze:
> Zakupy w Lidlu to ostatnio masakra. Jedna kasjerka ... w kolejce stoi z 10
> osób a paniusia z kasy samoobsługowej lata i dopytuje kto płaci kartą
> zamiast usiąść na wolnej kasie i rozładować te kolejki. Przy samoobsłudze z
> dużymi zakupami długo schodzi a kasjerki łażą po sklepie albo na zapleczu
> siedzą... W dobie pandemii to jakiś żart.
Idz do biedronki. Tam jedna paniusia obsluguje kase liniowa i 3 samoobslugowe. I tez to ludzi wkurza, bo paniusia gania w te i we wte. I nie dosc, ze zasuwa totalnie to jeszcze na niej sie skupiaja frustracje klientow. Ludziom nie dogodzisz. Kasy liniowe zle, kasy samoobslugowe zle, a pracownicy sa tylko ludzmi i nie moga byc wszedzie na raz. I przypuszczalnie taka paniusia z lidla, co to zaprasza ludzi do kas samoobslugowych nie ma nawet kasetki, ona ma za zadanie pilnowac kas.
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 22:00

Ratujcie małe sklepy.
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 22:32

Nooo. Dziś w lidlu widziałem jak pani na kasie prawie płakała jak zobaczyła koniec kolejki. A jeszcze pakowane, pokurczone mięso nie chce się wczytać z kodu i musiała recznie wbijać. Współczuję. Pozdrawiam Małą Blondi, zostaw coś po sobie 🤣
Na górę

Postautor: Gość » 3 gru 2021, o 22:41

Gość pisze:
> Gość pisze:
> > Po zakupach w moim osiedlowym sklepiku muszę jechać do hipermarketu i
> > dokupować. Bez sensu, szkoda mojego czasu i ponadto wszystko ma droższe o
> > jakieś 20%. Sklepik mały i przy kilku osobach każdy na siebie włazi.
> > Najgorzej w lecie jak sie ludzie nie myją systematycznie i nie zmieniają
> > bielizny, bo to u nas jest powszechne.
>
> Ja też często obwąchuje cudze majty. Stosuję metodę chowania za futryną przy wejściu
> i znienacka wyskakuję kinolem w krocze. Jak czuję, ze nie zmienił gaci, to wołam na
> cały sklep "jest siusiukupa"

A jednak nic ta terapia w Abramowicach ci nie pomogła forumowy. Ciągle się kręcisz wokół s.r.ania.
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 00:03

Gość pisze:
> Gość pisze:
> > Zakupy w Lidlu to ostatnio masakra. Jedna kasjerka ... w kolejce stoi z 10
> > osób a paniusia z kasy samoobsługowej lata i dopytuje kto płaci kartą
> > zamiast usiąść na wolnej kasie i rozładować te kolejki. Przy samoobsłudze z
> > dużymi zakupami długo schodzi a kasjerki łażą po sklepie albo na zapleczu
> > siedzą... W dobie pandemii to jakiś żart.
> Idz do biedronki. Tam jedna paniusia obsluguje kase liniowa i 3 samoobslugowe. I tez
> to ludzi wkurza, bo paniusia gania w te i we wte. I nie dosc, ze zasuwa totalnie to
> jeszcze na niej sie skupiaja frustracje klientow. Ludziom nie dogodzisz. Kasy liniowe
> zle, kasy samoobslugowe zle, a pracownicy sa tylko ludzmi i nie moga byc wszedzie na
> raz. I przypuszczalnie taka paniusia z lidla, co to zaprasza ludzi do kas
> samoobslugowych nie ma nawet kasetki, ona ma za zadanie pilnowac kas.


Pewnie pracujesz w Lidlu i jak wyżej to ty chowasz się w magazynie gdy coraz wieksza kolejka.
A kolejka taka, że masakra.
Nie jestem za biedronką, bo też są wkurzający ale jeśli chodzi o kasy to zawsze co najmniej są dwie czynne i nie trzeba tyle stać. Bo w Lidlu można korzenie puścić.
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 05:45

Gość pisze:
> Nooo. Dziś w lidlu widziałem jak pani na kasie prawie płakała jak zobaczyła
> koniec kolejki. A jeszcze pakowane, pokurczone mięso nie chce się wczytać z
> kodu i musiała recznie wbijać. Współczuję. Pozdrawiam Małą Blondi, zostaw
> coś po sobie 🤣

Pozdrów swoją starą **dale.
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 10:29

Czy to wina pracowników że lidl jest oblegany? No raczej nie! Nie jestem pracownikiem tego sklepu ale jak czytam te komentarze to widzę że wy jako klienci to naprawdę jesteście popier..ni, sami roszczeniowcy, mi jak coś nie pasuje w danym sklepie po prostu tam nie chodzę, a wy narzekacie i dalej tam kupujecie. Tępe pisanie na forum nic wam nie da, co innego gdybyście pisali do zarządu lidla o danym problemie a nie tu żale wylewacie. Zrobili samoobsługowe kasy- źle bo i tak ci co się boją technologii stoją w tej kolejce by potem marudzić na forum o kolejkach. Wy się dobrze czujecie? Kto wam każe tam zakupy robić? Nie chodźcie tam to i kolejki się zmniejszą a wy poszukacie sobie innego sklepu który sprosta waszym oczekiwaniom, takie to proste...
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 12:45

Gość pisze:
> Czy to wina pracowników że lidl jest oblegany? No raczej nie! Nie jestem
> pracownikiem tego sklepu ale jak czytam te komentarze to widzę że wy jako
> klienci to naprawdę jesteście popier..ni, sami roszczeniowcy, mi jak coś
> nie pasuje w danym sklepie po prostu tam nie chodzę, a wy narzekacie i
> dalej tam kupujecie. Tępe pisanie na forum nic wam nie da, co innego
> gdybyście pisali do zarządu lidla o danym problemie a nie tu żale
> wylewacie. Zrobili samoobsługowe kasy- źle bo i tak ci co się boją
> technologii stoją w tej kolejce by potem marudzić na forum o kolejkach. Wy
> się dobrze czujecie? Kto wam każe tam zakupy robić? Nie chodźcie tam to i
> kolejki się zmniejszą a wy poszukacie sobie innego sklepu który sprosta
> waszym oczekiwaniom, takie to proste...

masz racje i nie,skoro sklep jest oblegany tzn.,ze i obsluga jest potrzebna,jesli ludzie zrezygnuja tam z zakupów to wszyscy wiedza bo jest to norma, nastapi redukcja pracownikow bo az tylu osob nie jest tam potrzebnych-pracownicy powinni to brac pod uwage------------a tak dla informacji: kilka dni temu była dosc spora kolejka,ludzie sie okropnie denerwowali,padaly niecenzuralne słowa i co zauwazyłem robili zdjecia kolejek i mieli je gdzies tam wysylac aby pokazac jaka jest obsługa w tym sklepie
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 14:28

Gość pisze:
> Czy to wina pracowników że lidl jest oblegany? No raczej nie! Nie jestem
> pracownikiem tego sklepu ale jak czytam te komentarze to widzę że wy jako
> klienci to naprawdę jesteście popier..ni, sami roszczeniowcy, mi jak coś
> nie pasuje w danym sklepie po prostu tam nie chodzę, a wy narzekacie i
> dalej tam kupujecie. Tępe pisanie na forum nic wam nie da, co innego
> gdybyście pisali do zarządu lidla o danym problemie a nie tu żale
> wylewacie. Zrobili samoobsługowe kasy- źle bo i tak ci co się boją
> technologii stoją w tej kolejce by potem marudzić na forum o kolejkach. Wy
> się dobrze czujecie? Kto wam każe tam zakupy robić? Nie chodźcie tam to i
> kolejki się zmniejszą a wy poszukacie sobie innego sklepu który sprosta
> waszym oczekiwaniom, takie to proste...

... A czy to wina klientów, że przychodzą właśnie tutaj na zakupy? ... To sklep powinien bardziej się postarać żeby tu jeszcze wrócili a nie ich zniechęcać. Nie będzie klientów ... nie będzie sklepu :)... klient nasz pan :)
Na górę

Postautor: praownik » 4 gru 2021, o 14:42

Klient nasz Pan. Weź mnie nie rozśmieszaj bo ze śmiechu zejdę Te czasy się minęły jak się nie podoba to do biedronki
Na górę

Postautor: Gość » 4 gru 2021, o 14:51

> ... A czy to wina klientów, że przychodzą właśnie tutaj na zakupy? ... To sklep
> powinien bardziej się postarać żeby tu jeszcze wrócili a nie ich zniechęcać. Nie
> będzie klientów ... nie będzie sklepu :)... klient nasz pan :)

Ty, " klient nasz pan " jak się nie podoba to won ze sklepu. Stój cierpliwie i błagaj o obsługę.
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”