kolejna tragedia

Z notatnika strażaka, policjanta.

Postautor: Cham » 3 wrz 2006, o 19:40

versera pisze:"Czekajcie a bedzie Wam dane" - powiedział kiedyś pewien człowiek, który chodził po wodzie...


hmmm od powaznych tematow az sie rozowo zrobilo....bedziemy obserwowac kolejne odslony ....wymiany boberek-versera (niebawem pewnie sie genami wymienia jaktak dalej pojdzie)i do czego to prowadzi korupcja w sprawie BSB poprzez KKK palacy ambony do takiej slodkiej wymiany zdan..........;)wszystkiego dobrego!
Na górę

Postautor: boberek » 3 wrz 2006, o 23:19

Cham pisze:
versera pisze:"Czekajcie a bedzie Wam dane" - powiedział kiedyś pewien człowiek, który chodził po wodzie...


hmmm od powaznych tematow az sie rozowo zrobilo....bedziemy obserwowac kolejne odslony ....wymiany boberek-versera (niebawem pewnie sie genami wymienia jaktak dalej pojdzie)i do czego to prowadzi korupcja w sprawie BSB poprzez KKK palacy ambony do takiej slodkiej wymiany zdan..........;)wszystkiego dobrego!


a dziękuję, dziękuję.... no i wracam do zajmowania się oczekiwaniem...
Na górę

Postautor: boberek » 11 wrz 2006, o 20:29

a tak jeszcze nawiązując do tematu...

Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon,
zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielegniarka i
oczywiście kierowca - sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie... W pewnej
chwili kierowca kurczowo łapie się dłonmi za gardło, zaczyna charczeć i
wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namyslu z całej siły wali go w glowe
walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze
zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa... Po chwili sytuacja się powtarza:
kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit
oczy... Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje sie normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stalo!? Może jakoś mogę pomóc?
- Eeee... niee... ja tylko tak się z siostrą drażnię... no bo wczoraj jej
mąż się powiesił...


sorki, że forum nie do końca właściwe[/i]
Na górę


Wróć do „Zdarzenia”