Postautor: boberek » 11 wrz 2006, o 20:29
a tak jeszcze nawiązując do tematu...
Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon,
zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielegniarka i
oczywiście kierowca - sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie... W pewnej
chwili kierowca kurczowo łapie się dłonmi za gardło, zaczyna charczeć i
wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namyslu z całej siły wali go w glowe
walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze
zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa... Po chwili sytuacja się powtarza:
kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit
oczy... Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje sie normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stalo!? Może jakoś mogę pomóc?
- Eeee... niee... ja tylko tak się z siostrą drażnię... no bo wczoraj jej
mąż się powiesił...
sorki, że forum nie do końca właściwe[/i]