Tragedia na przejeździe kolejowym

Z notatnika strażaka, policjanta.

Postautor: drusznik » 15 gru 2007, o 18:11

źródło: wp.pl

12-letni chłopiec i jego 42-letni ojciec zginęli, a 31-letnia matka dziecka walczy o życie. Wszyscy są ofiarami wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod Hrebennem, w pobliżu granicy z Ukrainą.
Osobowe audi, którym kierował ojciec rodziny, wjechało na tory wprost pod rozpędzony pociąg pośpieszny relacji Zamość- Wrocław. Lokomotywa ciągnęła auto około 50 metrów.
Do zdarzenia doszło w ciągu drogi powiatowej Bełżec -Hrebenne, dojeżdżającej do krajowej 17-tki. Trasa do Bełżca jest nadal zablokowana.
Jak ustalono, maszynista składu był trzeźwy. Niestrzeżony przejazd kolejowy jest w miejscu niezasłoniętym budynkami czy krzakami, z daleka widać nadjeżdżający pociąg. Prawdopodobnie, kierowca zachował się brawurowo i chciał zdążyć przez lokomotywą, mimo, że ją już widział.

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9490773&rfbawp=1197738285.247
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 19:55

Namieszałeś, że nie wiadomo o który przejazd chodzi. Trasa Bełżec Hrebenne to krajówka a nie powiatowa.
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 20:01

Czy chodzi o przejazd na krajówce przed Hrebennem, czy na powiatówce do Narola?. Coś tu nie rozumiem.
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 20:07

wypadek zdarzył się niedaleko krajowej 17 między Lubyczą Królewską a Potokami na ulicy prowadzącej do wsi Teniatyska osoba która przyzyła ma złamaną miednice
Na górę

Postautor: krakus » 15 gru 2007, o 20:21

[*] [*] [*][*] [*][*][*][*][*][*][*]
NIECH SPOCZYWAJĄ W SPOKOJU
NIEMA NAD CZYM DYSKUTOWAĆ ZGINELI LUDZIE TRAGEDIA.Znałem Tego 42 letniego Pana.Zawsze uśmiechnięty SUPER GOŚĆ był sołtysem Teniatysk!!!!!!!!!!.I tak szybko od nas odszedł:( A jak to było i co sie działo to tylko on wie i Maszynista.TO PO PROSTU SZOK Dla wszystkich!!! nad takimi sprawami nie powinno się dyskutowć tylko TRZEBA ZAPALIĆ ZNICZ!!!!!
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 20:29

ja też znam tą rodzine. Bardzo fajni ludzie najbardziej szkoda mi ich syna, który nie nacieszył się życiem miał zalednie 12 lat ale to przykład jak kruche jest życie widocznie tam musiało być [*]
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 21:18

to w końcu na którym przejeździe to było bo z tekstu nie wynika
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 22:54

Przejazd kolejowy na drodze do Teniatysk
Na górę

Postautor: Gość » 15 gru 2007, o 22:55

Zamknijmy ten TEMAT :!: To bardzo przykra sprawa dla rodziny i nas mieszkańców tego regionu ! NIC TO JUŻ NIE ZMIENI
Na górę

Postautor: drusznik » 16 gru 2007, o 11:21

Anonymous pisze:Zamknijmy ten TEMAT :!: To bardzo przykra sprawa dla rodziny i nas mieszkańców tego regionu ! NIC TO JUŻ NIE ZMIENI



nie zgodzę się. współczuję wszystkim których ta tragedia dotknęła, jednak tu nie chodzi o tanią sensację.

niestety po raz kolejny zawiniła brawura i brak wyobraźni, więc ten temat może coś zmienić, następnym razem ktoś może pomyśli
Na górę

Postautor: Gość » 16 gru 2007, o 11:42

drusznik pisze:
Anonymous pisze:Zamknijmy ten TEMAT :!: To bardzo przykra sprawa dla rodziny i nas mieszkańców tego regionu ! NIC TO JUŻ NIE ZMIENI



nie zgodzę się. współczuję wszystkim których ta tragedia dotknęła, jednak tu nie chodzi o tanią sensację.

niestety po raz kolejny zawiniła brawura i brak wyobraźni, więc ten temat może coś zmienić, następnym razem ktoś może pomyśli



nie sądzę by zawiniła brawura, znałem człowieka bardzo dobrze i wiem, że był bardzo ostrożnym kierowcą. Ponadto biegli juz ustalili, że kierowca próbował hamować. Pytanie tylko na czym, gdyż droga od skrzyzowania z krajową 17 do teniatysk to jeden wielki lód. Pojechałem na miejsce zdarzenia nie dość że nosiło samochodem to na samym przejeździe dwa razy wywinąłem orła tak było tam slisko. Gdyby zarzadca drogi posypał ją, to do wypadku by nie doszło, bo facet by wyhamował, a z tego co mówi maszynista, gościa przed przejazdem zarzuciło. Świadczy o tym chociazby fakt, że lokomotywa powinna uderzyc w lewy bok auta (facet jechał do Teniatysk) a uderzyła w prawy bok, czyli gościa przed przejazdem obróciło o 180 stopni, wpadł w poślizg, czyli próbował ostro hamować.
Na górę

Postautor: joana » 16 gru 2007, o 12:10

to bardzo przykre i smutne, tym co zgineli jest już wszystko jedno, natomiast nie wyobrażam sobie co w tej chwili czuje ta kobieta co przeżyła, jestem w jej wieku i też mam męża i syna,nawet nie dopuszczam myśli że i mnie przecież może coś takiego spotkać, bo przeznaczenia nikt nie oszuka, bardzo jej współczuję i całej rodzinie,zapewniając o modlitwie...natomiast co do tego że powierzchnia drogi była oblodzona to nie ma dziwne, zdążyliśmy się przyzwyczaić, nieważne że wiejskie drogi oblodzone i dochodzi do tragedii, ważne że w tomaszowie jeżdżą pługi i piaskarki na pusto- tzn."5 tys." razy w tą i z powrotem czy trzeba czy nie trzeba!!może ktoś w końcu wyciągnie konsekwencje, a może popularnie ujmę- szkoda gadać!
Na górę

Postautor: Gość » 16 gru 2007, o 13:50

jest mi bardzo przykro z tego powodu,znam tę dziewczynę,czy ktoś wie jaki jej stan jest :cry: :cry: :cry:
Na górę

Postautor: ARO » 17 gru 2007, o 06:00

Pan Waldemar Długosz to był wzorowy pracownik,pracował w ochronie w Hrebennym na obwodnicy,zawsze usmiechniety i takim chcemy go pamiętac.Z dużym żalem odczówamy jego brak.ZAŁOGA Z OCHRONY.
Na górę

Postautor: eda » 17 gru 2007, o 18:42

wydaje mi sie ze prawka nie miał od 3 dni,i skoro tam mieszkał niedaleko tego przejazdu to pierwszy raz tamtedy nie jechał i pisanie o braku wyobraźni to już troche przesada. Auto to jedynie maszyna która czasami może zawodzić...
Na górę


Wróć do „Zdarzenia”